Mularczyk: prawo nie nakazuje prezes Trybunału Konstytucyjnego obecności w Sejmie

- Przepisy nie nakładają na prezes TK obowiązku obecności w Sejmie podczas przedstawiania informacji z działalności. Był taki obyczaj, ale nie dziwię się, że prezes Julia Przyłębska nie chce go kontynuować skoro politycy opozycji dopuszczają się zniewag wobec niej i całego TK - powiedział poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

2020-02-12, 21:40

Mularczyk: prawo nie nakazuje prezes Trybunału Konstytucyjnego obecności w Sejmie

We wtorek połączone komisje sejmowe: ustawodawcza oraz sprawiedliwości i praw człowieka zaplanowały zapoznanie się z przedłożoną w formie elektronicznej "Informacją o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w 2018 roku". Prezes Trybunału już w poniedziałek zapowiedziała, że nie przyjdzie ani na wtorkowe posiedzenie połączonych komisji, ani na posiedzenie plenarne Sejmu.

>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Prezes TK nie przyszła na posiedzenie sejmowej komisji ws. informacji o działalności Trybunału

Komisja przyjęła porządek obrad po ponadgodzinnej burzliwej debacie. Zaraz potem na wniosek przewodniczącego Marka Asta (PiS) zamknęła posiedzenie.

- Przepisy regulaminu Sejmu nie przewidują konieczności osobistej obecności prezesa TK na posiedzeniu komisji czy Sejmu, mowa jest tylko o przyjęciu przez Sejm informacji o działalności Trybunału. W związku z powyższym należy podkreślić, że przepisy nie nakładają na prezesa Trybunału osobistej obecności - mówił w środę PAP wiceszef sejmowej komisji ustawodawczej Arkadiusz Mularczyk.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

PAP Trybunał Konstytucyjny budynek 1200.jpg
Poseł PiS ws. listu sędziów TK w stanie spoczynku: absolutny skandal

"Politycy opozycji łamali zasady kultury politycznej"

Zaznaczył, że dotychczasową praktyką oczywiście była obecność prezesów Trybunału podczas składania sprawozdań. - Jednakże ten obyczaj poprzez zachowanie wielu polityków opozycji, którzy łamali kwestię kultury politycznej i parlamentarnej podważając kompetencje i uprawnienia, często dopuszczając się zniewag wobec i całego Trybunału i samej pani prezes, to wszystko w mojej ocenie uzasadnia decyzję, aby nie uczestniczyła ona ani w posiedzeniu sejmowych komisji, ani w posiedzeniu Sejmu - wskazał Mularczyk.

Zdaniem polityka poziom debaty "w żaden sposób nie odnosi się do argumentów merytoryczny i jest po prostu pyskówką polityczną i biciem piany".

>>> [CZYTAJ TAKŻE]: "W Senacie toczy się agresywna walka polityczna". Karczewski o nieobecności prezes TK

Mularczyk zwrócił też uwagę, że "ta nieprawdopodobna agresja i hejt skierowany wobec Trybunału i wszystkich jego sędziów w mojej ocenie doprowadził do wielu problemów zdrowotnych tych sędziów". - Wielu z nich to starsi wiekiem prawnicy i ten nieprawdopodobny hejt - w moim przekonaniu - mógł wpłynąć na ich problemy zdrowotne. W tej kadencji Trybunału, co jest rzeczą zupełnie niespotykaną, trzech sędziów rok po roku zmarło. To jest sytuacja bez precedensu, takiej historii nigdy wcześniej nie było - mówił Mularczyk.

REKLAMA

- Ona ma bezpośredni związek z nieprawdopodobnym atakiem personalnym na Trybunał i poszczególnych sędziów - dodał polityk.

bartos

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej