Zbigniew Ziobro: wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja, ale korespondencyjnie

- Wybory prezydenckie lepiej jest przeprowadzić korespondencyjnie 10 maja niż w apogeum pandemii koronawirusa - ocenił minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.

2020-04-02, 17:56

Zbigniew Ziobro: wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja, ale korespondencyjnie
Zbigniew Ziobro. Foto: MS/Twitter

Jak najszybsze wybory potrzebne są właśnie po to, aby uniknąć takich sytuacji. Po to, by rząd mógł rozwiązywać problemy i zajmować się gospodarką, a nie opozycją, która chciałaby rozciągnąć kampanię wyborczą w czasie na długie miesiące, zamiast zakasać rękawy i wspólnie z rządem zająć się pracą - stwierdził lider Solidarnej Polski. 

"Musimy wyważyć racje"

Powiązany Artykuł

poczta polska szkrzynka pocztowa list korespondencja free pixabay 1200.jpg
Głosowanie na prezydenta tylko listownie? Ryszard Terlecki: nie będzie lokali wyborczych

Dodał także, iż w sprawie majowych wyborów prezydenckich i głosowania korespondencyjnego wraz z Solidarną Polską stoi po stronie Jarosława Kaczyńskiego i jego ugrupowanie wspiera lidera PiS w tej kwestii.

- Warunkiem skutecznego poradzenia sobie z tym wielkim wyzwaniem jest stabilna władza, która nie zajmuje się konfliktami na górze i rozciągniętą na długie miesiące kampanią wyborczą. Rząd, najlepiej wspólnie z opozycją, powinien być pochłonięty pracą na rzecz zdrowia i życia Polaków oraz wysiłkami, by gospodarka funkcjonowała i pozwoliła polskim rodzinom przetrwać trudne czasy - ocenił Zbigniew Ziobro.

- Właśnie dlatego powinniśmy wybory przeprowadzić jak najszybciej, a nie odkładać na czas, kiedy epidemia może sięgnąć zenitu, a ostry polityczny spór towarzyszący kampanii wyborczej będzie utrudniał ratowanie polskiej gospodarki. Innym rozwiązaniem byłoby przeniesienie wyborów na czas, kiedy epidemię będziemy mieć już niemal na pewno za sobą. Tylko – słuchając opinii ekspertów – to nie byłby rok, ale trzy lata - dodał lider Solidarnej Polski.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Wicerzecznik PiS o dacie wyborów: głęboko wierzymy, że do 10 maja sytuacja się poprawi

- Rząd słusznie koncentruje całą uwagę na walce o zdrowie Polaków. Nie możemy jednak dopuścić, by działania podejmowane w walce z epidemią doprowadziły do kolejnej tragedii w postaci np. krachu gospodarczego. Dlatego musimy wyważyć racje. Zadbać o to, by państwo, mimo nadzwyczajnej sytuacji, w każdym swoim wymiarze funkcjonowało sprawnie - zaznaczył minister sprawiedliwości.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

piecha 1200 pap.jpg
"Chodzi im o destabilizację państwa". Poseł PiS tłumaczy, dlaczego KO nie chce majowych wyborów

"Przestrzegam wskazań WHO"

Prokurator Generalny powołał się również na ekspertów m.in. z WHO, zdaniem których szczyt pandemii może przypaść za kilka miesięcy lub nawet w przyszłym roku. Przyznał także, że nie może pracować zdalnie, ale ściśle stosuje się do zaleceń. - Pełnię odpowiedzialny urząd państwowy, który nie pozwala mi rozczulać się nad sobą. Troszczę się o swoich bliskich i współpracowników, dlatego przestrzegam wszystkich wskazań WHO - tłumaczył.

<<CZYTAJ TAKŻE>> Maciej Kożuszek: zaufanie do instytucji państwowych jest sprawą kluczową

- Tam, gdzie to konieczne, np. w małych pomieszczeniach czy w samochodzie zakładam maseczkę, używam środków dezynfekujących, zachowuję właściwe odległości. Ale codziennie jestem w ministerstwie i bezpośrednio zarządzam zadaniami, za jakie odpowiadam. Na komfort pracy zdalnej nie mogę sobie pozwolić - wyjaśnił.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

pap wybory uzup 1200.jpg
Wybranowski: jest za wcześnie, by mówić o tym, jak potoczy się rozwój zakażeń w Polsce i kiedy odbędą się wybory

Zbigniew Ziobro poinformował też, że miał wykonany "bardzo wcześnie" test na obecność koronawirusa, który dał wynik negatywny.

Krytyka ze strony opozycji

Posłowie PiS złożyli we wtorek w Sejmie projekt ustawy ws. szczególnych zasad przeprowadzania głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich zarządzonych w 2020 r. Zgodnie z projektem, w wyborach tych możliwość głosowania korespondencyjnego przysługiwałaby wszystkim wyborcom. Sejm ma się zająć tym projektem w piątek.

Projekt krytykuje cała opozycja, w tym PO, Koalicja Polska (PSL i Kukiz'15), Lewica i Konfederacja, które wystawiły w wyborach prezydenckich swoich kandydatów oraz kandydat niezależny Szymon Hołownia.

pkr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej