"Nieszczęśliwy wypadek". Prokuratura o śmierci dziecka, które wypadło z okna na 11. piętrze
- Wiele okoliczności śmierci półtorarocznej dziewczynki, która w sobotę wypadła z okna na 11. piętrze, wskazuje na nieszczęśliwy wypadek - powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
2020-04-12, 14:35
Półtoraroczna dziewczynka w sobotę po południu wypadła z okna mieszkania na 11. piętrze bloku w dzielnicy Łódź Górna. Dziecko zginęło na miejscu. Ustalono, że w mieszkaniu, z którego wypadła dziewczynka, był jej 31-letni ojciec oraz 4- i 5- letni bracia ofiary. Dzieci bawiły się w dużym pokoju, ojciec tłumaczył, że dosłownie na chwilę stracił je z oczu.
Powiązany Artykuł

Kontrole przestrzegania kwarantanny. Podano, ile osób lekceważy zasady bezpieczeństwa
"Tylko na chwilę wyszedł do kuchni"
Policja ustaliła, że 31-letni mężczyzna był trzeźwy. Matka dzieci była w tym czasie w pracy. Na razie trwają oględziny okna, z którego dziecko wypadło. - Nie podjęliśmy jeszcze decyzji co do tego, czy w tej sprawie postawione zostaną zarzuty. Sytuacja z punktu widzenia karno-prawnego jest bardzo trudna - powiedział Krzysztof Kopania.
Teraz jest jednak za wcześnie na ostateczne wnioski. - Oscylujemy pomiędzy nieszczęśliwym wypadkiem a nieumyślnością - wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
>>>>[CZYTAJ TAKŻE] Policja apeluje: zostańmy w domu. Chodzi o nasze życie!
REKLAMA
- Dzieci były w dużym pokoju, bawiły się i oglądały telewizję. Z relacji ojca wynika, że tylko na chwilę wyszedł do kuchni. Ustaliliśmy, że w pokojach dziecięcych były zamontowane dodatkowe zabezpieczenia, czyli zameczki przy klamkach. W salonie takich zabezpieczeń nie było - dodaje łódzki prokurator.
Prokuratura ustala przebieg zdarzenia
Jak mówił, z oględzin wynika, że w pobliżu okna stał fotel. - Okno faktycznie było otwarte. Musimy ustalić, kiedy i kto mógł otworzyć okno - relacjonował Krzysztof Kopania. Dodał, że dla postępowania kluczowe będą oględziny śladów na parapecie i oknie.
- Ojciec i matka dziewczynki, która zginęła, są pod opieką psychologów. Ich stan psychiczny jest zły - poinformował prokurator.
bb
REKLAMA
REKLAMA