"Doświadczamy kruchości naszej egzystencji". Kard. Dziwisz o Wielkanocy w dobie pandemii
- Zagrożenia i cierpienia związane z pandemią wyzwalają w nas wiele dobra, wiele przyjaznych uczuć, wiele gestów życzliwości i pomocy - mówił w niedzielę kard. Stanisław Dziwisz. Apelował, by to dobro podtrzymywać.
2020-04-12, 14:40
Podczas mszy św. w Sanktuarium św. Jana Pawła II modlono się za chorych, cierpiących, przeżywających żałobę po stracie najbliższych i wszystkich śpieszących z pomocą.
Kard. Dziwisz mówił, że codziennie docierają do nas wiadomości o kolejnych ofiarach "zarazy podważającej ustalony porządek, budzącej lęk, poczucie niepewności oraz niepokój o to, co nam przyniesie jutro". - Doświadczamy kruchości naszej egzystencji - powiedział.
Powiązany Artykuł
"To nie czas na obojętność". Papież udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi
- A jednak dzisiaj, pośród tej rzeczywistości, dociera do nas najważniejsza prawda: Jezus Chrystus, umęczony i ukrzyżowany, którego martwe ciało zostało złożone do grobu, powstał z martwych. Jezus żyje - mówił.
REKLAMA
"On jest pośród nas"
W homilii kard. Dziwisz mówił, że na to wszystko, co przeżywamy w związku z epidemią możemy i powinniśmy spoglądać w świetle nieprzemijającej prawdy o zmartwychwstaniu Chrystusa.
- Zmartwychwstały Pan o nas nie zapomniał. On jest pośród nas. On pociesza i pocieszy strapionych. On ociera łzy płaczących po stracie najbliższych. On umacnia chorych i słabych na ciele i duchu. On spieszy nam z pomocą przez lekarzy i pielęgniarki, przez całą służbę zdrowia, przez trudzących się w tych dniach dla zabezpieczenia naszych potrzeb, przez podejmujących niełatwe decyzje dla życia społeczeństwa i narodu - powiedział.
- Widzimy, że zagrożenia i cierpienia związane z epidemią wyzwalają w nas wiele dobra, wiele przyjaznych uczuć, wiele gestów dobra, życzliwości i pomocy. Podtrzymujmy to dobro, nie szczędźmy sobie życzliwości, wznośmy się ponad wszelkie jałowe i niepotrzebne podziały - zaapelował kard. Dziwisz.
REKLAMA
- Pamiętajmy, że pod koniec życia sądzeni będziemy z miłości. Nie warto tracić czasu na inne sprawy - mówił.
"Modlił się w milczeniu i ofiarował swoje cierpienie za Kościół i świat"
Kard. Dziwisz przypomniał, że 15 lat temu w oktawie Wielkanocy odchodził z tego świata Jan Paweł II. - Pamiętamy, nie mógł już odczytać swego wielkanocnego orędzia "Urbi et Orbi". Wiedział, że dobiega kresu jego ziemskie pielgrzymowanie, naznaczone ogromną miłością i służbą Kościołowi i światu. Modlił się w milczeniu i ofiarował swoje cierpienie za Kościół i świat. Jesteśmy przekonani, że dzisiaj towarzyszy nam z wysoka i wstawia się za nami wszystkimi u Bożego trony wraz z Maryją - powiedział kardynał.
Powiązany Artykuł
Kard. Nycz: kiedy zawodzi rozum, pozostaje nadzieja, jaką daje zmartwychwstały Pan
- Dziś, w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, darzymy się dobrym słowem i życzeniami - mówił.
REKLAMA
- Wspieramy dobrym słowem i życzliwością wszystkich dotkniętych epidemią oraz spieszących nam z pomocą w tych trudnych czasach. Niech wszystkim towarzyszy nadzieja, radość i pokój zmartwychwstałego Chrystusa - dodał.
jp
REKLAMA