Szef MSZ: w przypadku głosowania korespondencyjnego konsulowie prześlą pakiety wyborcom

- Dzięki wyborom korespondencyjnym większa grupa Polonii i Polaków za granicą weźmie udział w głosowaniu - ocenił minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Zapowiedział, że jeśli wybory odbędą się korespondencyjnie to "konsulowie prześlą pakiety wyborcze do wyborców w krajach akredytacji".

2020-04-18, 08:01

Szef MSZ: w przypadku głosowania korespondencyjnego konsulowie prześlą pakiety wyborcom
Jacek Czaputowicz. Foto: Alexandros Michailidis/ Shutterstock

Pytany o to, że w uzasadnieniu projektu rozporządzenia w sprawie organizacji wyborów prezydenckich za granicą podkreślono, że konsulowie zgłaszają problemy dotyczące możliwości zorganizowania bezpośredniego głosowania, szef MSZ zaznaczył, iż rozporządzenie to wynika z obecnego stanu prawnego, który zakłada wybory bezpośrednie.

To - stwierdził - "oczywiście stanowiłoby problem albo wręcz uniemożliwiało przeprowadzenie głosowania w państwach objętych pandemią".

Powiązany Artykuł

Łukasz Szumowski twitter 1200.jpg
Minister zdrowia: wybory tradycyjne za 2 lata, teraz bezpieczne są tylko korespondencyjne

"Coraz więcej państw znosi ograniczenia"

Minister zaznaczył, że w projektowanym rozporządzeniu tworzy się obwody głosowania w tych miejscach, w których "nie istnieją przeszkody do przeprowadzenia głosowania według aktualnego stanu prawnego zakładającego wybory bezpośrednie".

Czaputowicz podkreślił zarazem, że w parlamencie trwają prace nad ustawą stanowiącą, że wybory prezydenckiej 2020 r. odbędą się wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego.

REKLAMA

- Należy się spodziewać, że wejście w życie tych przepisów umożliwi powołanie okręgów także w państwach, które nie godzą się na wybory bezpośrednie, a nie będą miały obiekcji przed głosowaniem korespondencyjnym. Sytuacja jest zresztą dynamiczna, coraz więcej państw znosi ograniczenia i nie wiemy, jak będzie to wyglądać w dniu wyborów - powiedział szef MSZ.

Jego zdaniem "dzięki wyborom korespondencyjnym większa grupa Polonii i Polaków za granicą weźmie udział w głosowaniu".

Konsulowie prześlą pakiety

Pytany, ilu obwodów do głosowania za granicą możemy spodziewać się, jeśli głosowanie w tych wyborach odbędzie się wyłącznie korespondencyjnie, Jacek Czaputowicz odpowiedział, że liczba obwodów do głosowania może być równa co najmniej liczbie polskich placówek dyplomatycznych - ambasad, konsulatów i agencji konsularnych - na świecie. Przypomniał, że Polska ma 92 ambasady i 38 konsulatów oraz agencji konsularnych i dodał, że MSZ prowadzi w tym zakresie analizy.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Prezydent w rozmowie z internautami przedstawił zalety wyborów korespondencyjnych

REKLAMA

Minister spraw zagranicznych pytany, na jakich zasadach mogłoby odbyć się dostarczenie pakietów wyborczych do Polaków mieszkających za granicą, odparł, że zajmą się tym konsulowie.

- W przypadku wprowadzenia głosowania korespondencyjnego konsulowie prześlą pakiety wyborcze do wyborców w krajach akredytacji. Miało to już miejsce w 2015 r., gdy dopuszczono głosowanie korespondencyjne za granicą, zarówno w wyborach prezydenta, jak i w wyborach do Sejmu i Senatu. Odbywało się to na takich samych zasadach jak wysyłka korespondencji. Sposób postępowania z pakietami wyborczymi zostanie określony w przepisach wykonawczych - poinformował szef polskiej dyplomacji.

Nowelizacja Kodeksu wyborczego

W projekcie rozporządzenia opublikowanego w środę szef MSZ powołał się na przepisy zawarte w Kodeksie wyborczym. Jego ostatnia nowelizacja - autorstwa posłów PiS - przyjęta przez Sejm w marcu i podpisana przez prezydenta jako element rządowej "tarczy antykryzysowej" - zakłada rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego o osoby mające ponad 60 lat i te, które znajdują się w kwarantannie.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Do pracy w obwodowych komisjach wyborczych zgłosiło się ponad 110 tysięcy osób

REKLAMA

Natomiast na początku kwietnia uchwalona została w Sejmie specustawa autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Ustawa jest krytykowana przez całą opozycję.

Ustawa ta trafiła do Senatu, który zgodnie z konstytucją ma 30 dni na zajęcie stanowiska. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapowiedział, że Senat wykorzysta pełne 30 dni na pracę nad ustawą.

msze

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej