Minister klimatu: informacje o zagrożeniu radiacyjnym są fałszywe i szkodliwe
Pojawiające się w sieci informacje o zagrożeniu radiacyjnym są nieprawdziwe i szkodliwe, nie powtarzajcie ich - zaapelował do internautów w niedzielę na Twitterze minister klimatu Michał Kurtyka. Podkreślił, by w czasie walki z koronawirusem nie odciągać służb od pracy.
2020-04-19, 18:17
Apel ma związek z pożarami, jakie miały miejsce wokół Czarnobyla na Ukrainie i rozpowszechnianymi w internecie informacjami na ten temat. Kurtyka zwrócił się do internautów w nagraniu zamieszczonym w niedzielę na Twitterze resortu klimatu.
Powiązany Artykuł
Dym z pożarów czarnobylskich lasów zagrożeniem dla Polski? Fizyk medyczny wyjaśnia
"Nie powtarzajmy szkodliwych fałszywych informacji"
- Pojawiające się w sieci informacje o zagrożeniu radiacyjnym są nieprawdziwe. Sytuację w Polsce monitoruje 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu, blisko 60 różnego rodzaju stacji pomiarowych. Nie wskazują one nic niepokojącego - zauważył minister.
- Proszę was zatem o niepowtarzanie szkodliwych i nieprawdziwych informacji na ten temat. Państwo polskie walczy dziś z koronawirusem. Nie odciągajmy służb od pracy, korzystajmy ze sprawdzonych źródeł informacji, takich jak strony internetowe Ministerstwa Klimatu czy Państwowej Agencji Atomistyki - zaapelował szef resortu klimatu.
Pożary w strefie wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej wybuchły 4 kwietnia. Po 10 dniach strażakom udało się zwalczyć otwarty ogień. Niektóre odcinki wciąż jednak się tlą.
REKLAMA
Pożary w strefie wyłączenia. PAA wyjaśnia
W środę Państwowa Agencja Atomistyki przestrzegła przed przyjmowaniem preparatów z jodem, bo może być to szkodliwe dla zdrowia. Agencja tłumaczyła, że stosowanie preparatów ze stabilnym jodem zaleca się wyłącznie w przypadku występowania w środowisku wysokich stężeń́ promieniotwórczego jodu-131.
Powiązany Artykuł
"Sytuacja radiacyjna pozostaje w normie". Agencja Atomistyki uspokaja ws. pożaru w Czarnobylu
Jest to izotop, który stanowi zagrożenie bezpośrednio po awarii elektrowni jądrowej, jednak jego okres połowicznego rozpadu wynosi ok. 8 dni. Oznacza to, że już̇ miesiąc po katastrofie elektrowni jądrowej w Czarnobylu ilość́ promieniotwórczego jodu spadła trzynastokrotnie. Obecnie, 34 lata po katastrofie w Czarnobylu, nie obserwuje się promieniotwórczego jodu-131 uwolnionego w trakcie katastrofy.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Dym z Czarnobyla nad Kijowem. Poziom zanieczyszczenia najwyższy na świecie
W środowisku wokół czarnobylskiej elektrowni jądrowej znajduje się promieniotwórczy cez-137, który ma stosunkowo długi okres półrozpadu, wynoszący 30 lat. Oznacza to, że połowa cezu-137 uwolnionego w trakcie awarii w Czarnobylu już zniknęła, jednak druga połowa wciąż znajduje się w środowisku. Nie obserwujemy jednak zwiększenia mocy dawki promieniowania, która mogłaby świadczyć́ o zwiększeniu ilości promieniotwórczego cezu w powietrzu na obszarze Polski - zapewniała Agencja.
REKLAMA
jmo
REKLAMA