Obywatel w centrum uwagi. Wizja Polski prezydenta Andrzeja Dudy

2020-05-01, 18:41

Obywatel w centrum uwagi. Wizja Polski prezydenta Andrzeja Dudy
Transmisja konwencji programowej prezydenta Andrzeja Dudy. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Długa, ponad 2,5-godzinna konwencja programowa prezydenta Andrzeja Dudy to popis inteligencji i szerokich horyzontów tego polityka. Ekologia, przemysł, prawo, rolnictwo, eksport - horyzonty zainteresowań prezydenta mogą imponować, podobnie jak jego przenikliwość i zdolność dostrzegania złożoności wielu zjawisk - pisze dla portalu PolskieRadio24.pl Miłosz Manasterski.

Prezydent z pasją opowiadał o swojej działalności i pełen optymizmu malował wizję przyszłości Polski. Wizję w jasnych barwach, ale nie pozbawioną realizmu. Realizmu będącego wynikiem połączenia wiedzy o Polsce i świecie i wiary w Polaków, ich możliwości, zdolności i determinację.

Powiązany Artykuł

Andrzej Duda konwencja TT 1200.jpg
Bezpieczeństwo, zdrowie, praca, solidarność. Szczegóły programu prezydenta Andrzeja Dudy

Prezydent jest przekonany, że bardzo szybko wrócimy na ścieżkę rozwoju. Widzi w Polakach wolę walki o lepszy byt, o lepsze jutro dla kolejnych pokoleń. Jednocześnie sam do tej walki zagrzewał i obiecywał ze swojej strony mocne wsparcie.

Tak należy odczytać kluczową informację dla osób zagrożonych utratą pracy, którą zaprezentował podczas konwencji programowej: zapowiedź wsparcia dla osób bezrobotnych.

Choć marcowe wskaźniki bezrobocia były niższe niż z lutego br. a w ocenie premiera Mateusza Morawieckiego tarcza antykryzysowa uratowała dwa miliony miejsc pracy, to jednak z przejściowym bezrobociem musi się liczyć wielu Polaków.

Także dlatego, że niektórzy przedsiębiorcy nie dostrzegają wartości w zachowaniu swoich lojalnych pracowników, albo wręcz wykorzystują kryzys jako pretekst do zwolnień.

Powiązany Artykuł

Adam Kwiatkowski 1200.jpg
Adam Kwiatkowski: dzięki dotrzymywaniu słowa przez prezydenta wielu Polaków wróciło do kraju

Utrata pracy jest bardzo trudnym i bolesnym przeżyciem, które może odbić się na psychice, motywacji, relacjach międzyludzkich i rodzinnych. Równie niebezpieczna jest sama obawa przed utratą pracy, która może powodować nieracjonalne zachowania i bierność wobec nadużywającego swojej pozycji pracodawcy czy menedżera.

Dlatego tak cenna dla setek tysięcy Polaków jest "poduszka finansowa", którą zapowiedział dzisiaj prezydent Andrzej Duda.

Po pierwsze podniesienie zasiłku dla osób bezrobotnych, którego stawka podstawowa wynosi dzisiaj 861 zł, do kwoty 1300 złotych. Po drugie wypłacany w okresie trzech miesięcy dodatkowy dodatek solidarnościowy w kwocie 1200 zł. To w praktyce oznacza, że osoba bezrobotna przez pierwsze trzy miesiące dysponowałaby kwotą 2500 złotych. Te trzy miesiące, jak pokazują różne badania, są kluczowe jeśli chodzi o funkcjonowanie osób, które utraciły pracę.

Dodatkowe finansowanie to ochrona przed finansową zapaścią i popadnięciem w spiralę długów. Im mniej stresujące będą okoliczności utraty pracy, tym szybciej bezrobotny podejmuje aktywne poszukiwanie pracy, albo też pomyśli o otworzeniu działalności gospodarczej.

Prezydent Andrzej Duda jednocześnie, po raz kolejny, zapowiedział swój sprzeciw przeciwko ograniczaniu lub likwidacji programów społecznych, które w dobie kryzysu mają stanowić fundament finansowy rodzin. Programów, których opozycja nie chciała finansować w dużo bardziej sprzyjających warunkach ekonomicznych i gospodarczych. Programów, które realnie zmieniły Polskę w ciągu ostatnich pięciu lat i stały się również, co podkreślił Andrzej Duda, kołem zamachowym dla polskiej gospodarki.

Powiązany Artykuł

szydło_1200.jpg
"Wiarygodny, racjonalny i rozsądny". Beata Szydło o programie prezydenta

Doświadczaliśmy brutalnej transformacji gospodarczej po 1989 r., doświadczaliśmy mniejszych i większych wstrząsów i kryzysów. Jednak nigdy wcześniej ludzie stojący na czele państwa nie wsłuchiwali się w potrzeby swoich rodaków. I nie podejmowali tak stanowczych działań, by przeciwdziałać bezrobociu, niedostatkowi, czy wręcz biedzie. Mieliśmy już bezrobocie sięgające 20 procent, mieliśmy głodowe stawki za godzinę pracy i prezydenta, którego rada dla osób mało zarabiających brzmiała "zmień pracę, weź kredyt".

Andrzej Duda jako prezydent nie utracił społecznego słuchu, nie odizolował się od zwykłych obywateli i nie otoczył sytymi elitami.

Stojąc samotnie na scenie podczas swojej konwencji programowej, prezydent udowodnił, że jest cały czas bardzo blisko ludzi, z ich troskami, obawami i nadziejami. I co najważniejsze - potrafi i chce pomagać im, milionom zwykłych obywateli, którzy w trudnym czasie potrzebują oparcia w silnym państwie i mądrości rządzących.

Miłosz Manasterski

Polecane

Wróć do strony głównej