"Uchroniliśmy Polskę przed kryzysem ustrojowym". Gowin o porozumieniu z prezesem PiS
- Wraz z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim uchroniliśmy Polskę przed kryzysem ustrojowym. Mam wrażenie, że dobrze przysłużyliśmy się Polsce - podkreślił szef Porozumienia Jarosław Gowin.
2020-05-07, 23:35
Powiązany Artykuł
Politolog: pozycja Jarosława Kaczyńskiego jako lidera Zjednoczonej Prawicy jest niepodważalna
Jarosław Gowin, który był gościem Polsat News, podkreślił, że "tam, gdzie jest kompromis, nie ma wygranego i przegranego".
- Polska uniknęła głębokiego kryzysu ustrojowego. Gdyby wybory odbyły się 10 maja czy w jakimś późniejszych majowym terminie, byłyby kwestionowane przez pięć lat, niezależnie od tego, kto byłby prezydentem - zaznaczył szef Porozumienia. Dodał, że rozwiązania, które wypracował wspólnie z szefem PiS, scalają też obóz Zjednoczonej Prawicy.
Na uwagę, że rozwiązanie to można było wypracować wcześniej, Gowin stwierdził, że sytuacja jest nadzwyczajna. - Nie było w ciągu ostatnich 100 lat takich okoliczności, w których demokratyczne wybory nie mogłyby się odbyć - zauważył.
Pytany jakie są jego obecnie relacje z Kaczyńskim i czy ma do niego zaufanie odparł, że są to relacje szeregowego posła z szeregowym posłem.
REKLAMA
"Rozmowa odbywała się naprawdę w bardzo dobrej atmosferze"
- Wczorajsza rozmowa odbywała się w towarzystwie może nie tyle świadków, co innych uczestników. Nie czuję się upoważniony do tego, żeby mówić o jej szczegółach. Ale proszę mi wierzyć, są świadkowie, że ta rozmowa odbywała się naprawdę w bardzo dobrej atmosferze - zaznaczył.
Powiązany Artykuł
Gowin: eksperci przygotują głęboką nowelizację ustawy o głosowaniu korespondencyjnym
Dodał, że uczestniczyli w niej wicepremier Jadwiga Emilewicz i wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa. - W pewnym momencie dołączył do nas premier Mateusz Morawiecki. Końcowy dokument jest efektem pracy tych pięciu osób - przyznał szef Porozumienia.
Wyraził nadzieję, że obóz Zjednoczonej Prawicy nadal będzie dobrze służył Polsce. - To jest wielka wartość, żebyśmy w czasach tak głębokiego kryzysu mieli stabilną większość, stabilny, przewidywalny rząd. Mówiłem miesiąc temu, że po to się podaję do dymisji, aby wypracować dobry kompromis - mówił.
- Gdybym tego nie zrobił, być może już dzisiaj mielibyśmy rząd mniejszościowy. Być może przygotowywalibyśmy się do przedterminowych wyborów. Mam wrażenie, że obydwaj z prezesem Kaczyńskim dobrze przysłużyliśmy się Polsce - powiedział Jarosław Gowin.
REKLAMA
Rekonstrukcja rządu?
Lider Porozumienia pytany, czy zamierza teraz wrócić do rządu, odparł, że "temat rekonstrukcji rządu w ogóle nie był wczoraj podejmowany". - Mam dużo ważnych, interesujących wyzwań jako szeregowy poseł, a mówiąc serio, jako prezes Partii - dodał.
Powiązany Artykuł
"Zjednoczona Prawica pozostaje jednością". Politycy o porozumieniu ws. wyborów
Gowin, odnosząc się do porozumienia z PiS, oświadczył, że nie wiadomo, jakie będzie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego (w sprawie wniosku marszałek Sejmu - przyp. red.) "i przede wszystkim Sądu Najwyższego". - Co do TK, przyznam szczerze nie jestem szczególnie zainteresowany tym orzeczeniem, bo uważam, że konstytucyjny jest tylko termin wyborów 10 maja. 17 czy 23 to terminy niekonstytucyjne - zaznaczył polityk.
Jak dodał, każdy wie, iż 10 maja wyborów nie będzie - nie ma kart do głosowania, lokali wyborczych. - Teraz jest pytanie, jak wyjść z tego impasu. Kierując się zdrowym rozsądkiem oraz radami bardzo licznych ekspertów, często nie kojarzonych z obozem Zjednoczonej Prawicy, zaproponowaliśmy pewną ścieżkę wyjścia. Ona polega na tym, że Sąd Najwyższy musi stwierdzić - bo tak jest w konstytucji - czy wybory są ważne, czy nieważne - tłumaczył.
Nowe wybory
Jak dodał, jeśli SN jednak umorzy postępowanie, to najsłuszniejsze będzie pójście drogą rad np. sędziego Wojciecha Hermelińskiego czy prof. Marka Chmaja, którzy mówią, że "już 11 maja marszałek Sejmu może ogłosić nowe wybory". - Nie nowy termin tych samych wyborów, tylko nowe wybory - dodał. Dopytywany o nowy termin wyborów Gowin stwierdził, że wszystko będzie zależało od tego, kiedy SN zajmie stanowisko.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Rozwiązanie zgodne z konstytucją". Tomasz Sakiewicz o przełożeniu wyborów prezydenckich
Pytany o zapowiadaną nowelizację do ustawy korespondencyjnej szef Porozumienia powiedział, że wybory będą przeprowadzane przez PKW. Odpowiadając na kolejne pytania, zaznaczył, że problemem są podpisy, które miałyby być składane w momencie, gdy listonosze doręczają wyborcom karty do głosowania. - Tutaj trzeba wypracować wspólnie z opozycją jakieś rozwiązania alternatywne - oświadczył.
Jarosław Gowin był też pytany o doniesienia dotyczące powołania przez Porozumienie własnego klubu parlamentarnego. - Tego typu rozmów na razie nie prowadzimy - uciął.
Relacje w Zjednoczonej Prawicy
Z kolei w TVN 24 Gowin ocenił, że kwestia powstania osobnego klubu to "temat przedwczesny". - Na razie trzeba doprowadzić do demokratycznych, bezpiecznych wyborów (...), po tym będziemy zastanawiać się, jak na nowo ułożyć sobie relacje w Zjednoczonej Prawicy - zaznaczył.
Na pytanie, czy obecny wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas zostanie usunięty z Porozumienia i opuści też rząd, Gowin odparł, że żadna decyzja nie zależy od niego. W partii będzie - jak mówił - decydował o tym sąd koleżeński, jeśli pojawią się wnioski o wyrzucenie. Jeśli natomiast chodzi o kwestie ministerialne, decyzja zależy od premiera.
REKLAMA
pb
REKLAMA