Znamy nazwiska kandydatów na I Prezesa Sądu Najwyższego
Włodzimierz Wróbel, Małgorzata Manowska, Tomasz Demendecki, Leszek Bosek, Joanna Misztal-Konecka to kandydaci na I Prezesa Sądu Najwyższego, których w sobotę wyłoniło zgromadzenie ogólne sędziów tego sądu. Ostatecznego wyboru na sześcioletnią kadencję na tym stanowisku dokona prezydent.
2020-05-23, 21:50
Posłuchaj
- Po sześciu dniach obrad Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego wybrało pięcioro kandydatów na I Prezesa
- Uczestnicy posiedzenia mogli wybrać spośród 10 kandydatur
- Teraz, spośród zaproponowanych sędziów, prezydent Andrzej Duda wybierze nowego I Prezesa Sądu Najwyższego
- Konieczność wyboru nowego I Prezesa Sądu Najwyższego wynika z faktu, że w kwietniu zakończyła się kadencja Małgorzaty Gersdorf
Powiązany Artykuł
Prezydent Andrzej Duda powołał sześciu nowych sędziów Sądu Najwyższego
Nazwiska trafią do prezydenta
Po zakończeniu posiedzenia sędzia Aleksander Stępkowski, który przewodniczył zgromadzeniu ogólnemu, zapewnił, że niezwłocznie przekaże listę wyłonionych kandydatów prezydentowi. Jak dowiedziała się PAP, lista ta trafiła do głowy państwa w sobotę.
W sobotnim głosowaniu Włodzimierz Wróbel uzyskał 50 głosów, Małgorzata Manowska - 25 głosów, Tomasz Demendecki - 14 głosów, Leszek Bosek - 4 głosy, Joanna Misztal-Konecka - 2 głosy.
Nominacji nie uzyskali sędziowie: Tomasz Artymiuk, Piotr Prusinowski, Marta Romańska, Adam Tomczyński i Dariusz Zawistowski, którzy również wyrazili wolę kandydowania.
Pytania do kandydatów
Głosowanie poprzedzone było pytaniami do kandydatów. Członkowie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego pytali między innymi o wyroki unijnego Trybunału Sprawiedliwości, znajomość języków obcych, a także wizję dalszego funkcjonowania Sądu Najwyższego czy jego Izby Dyscyplinarnej.
REKLAMA
Sędzia Włodzimierz Wróbel z Izby Karnej został między innymi zapytany o swoją wypowiedź, o to, co oznaczały słowa o zdobyciu ostatniego bastionu użyte w odniesieniu do Sądu Najwyższego. - Ten bastion to przecież procedura, którą chcemy przestrzegać. Wszystko to, co tu się działo to była próba ochrony pewnej procedury, legalnego postępowania - tak żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której ta procedura zakończy się na niczym; gorzej - na storpedowaniu kompetencji Prezydenta RP - odpowiedział sędzia Włodzimierz Wróbel.
Z kolei sędzia Małgorzata Manowska z Izby Cywilnej była pytana między innymi o to, czy respektuje uchwałę trzech izb Sądu Najwyższego o sędziach powołanych z udziałem nowej KRS. Jak mówiła, "głęboko szanuje" poglądy sędziów wyrażone w tej uchwale, ale zaznaczyła, że się z nią nie zgadza. - Uważam, że nieco poza prawem zostaliśmy wyłączeni z udziału w tym postępowaniu, w dodatku na podstawie kodeksu postępowania karnego. Nie zgadzam się z tą uchwałą, gdyż uważam, że ani Sądowi Najwyższemu, ani żadnemu innemu sądowi, nie przysługuje kompetencja do podważenia ustrojowych podstaw powołania sędziego - powiedziała sędzia Małgorzata Manowska.
"Uchybienia" w procedurze
Grupa 50 sędziów Sądu Najwyższego liczy na - jak określiła - głęboki namysł prezydenta nad powołaniem I prezesa tego sądu. Skierowali do prezydenta Andrzeja Dudy pismo, w którym opisali zaistniałe - ich zdaniem - uchybienia przy wyborze kandydatów na I Prezesa SN. Jak stwierdzili, nagromadzenie i skala tych uchybień, w tym naruszeń prawa, powodują że pozycja prezesa Sądu Najwyższego, bez względu na to, kto nim zostanie, może być podważana. To z kolei, ich zdaniem, osłabi wiarygodność I prezesa Sądu Najwyższego i autorytet tego sądu.
REKLAMA
Oświadczenie w imieniu grupy sędziów odczytał sędzia Michał Laskowski. - W Dzień Wymiaru Sprawiedliwości, bo dzisiaj mamy taki dzień, zwróciliśmy się do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z pismem, w którym szczegółowo opisane zostały zaistniałe uchybienia. Liczymy na głęboki namysł pana prezydenta nad tym, czy powołanie I Prezesa Sądu Najwyższego w tych warunkach przyczyni się do poprawy stanu praworządności w Polsce, czy umocni zaufanie do Sądu Najwyższego - mówił.
Sędziowie podważają między innymi sposób prowadzenia obrad przez dwóch przewodniczących, czyli sędziów: Kamila Zaradkiewicza i Aleksandra Stępkowskiego. Chodzi także - jak stwierdzili - o odrzucenie wyników tajnego głosowania na członków komisji skrutacyjnej przez sędziego Kamila Zaradkiewicza.
"Wątpliwości można uznać za niebyłe"
Część sędziów Sądu Najwyższego wnioskowała o przyjęcie uchwały o przedstawieniu prezydentowi pięciu kandydatów na I prezesa tego sądu. Jak mówili, jej brak powoduje, że procedura wyboru nie została zakończona, a tym samym brak jest możliwości wyboru I prezesa Sądu Najwyższego.
REKLAMA
Wniosek został odrzucony przez przewodniczącego obrad, sędziego Aleksandra Stępkowskiego. Jak tłumaczył, kandydaci zostali wybrani przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. - Na liście znajdą się osoby, na które głos swój oddali wszyscy członkowie Zgromadzenia Ogólnego, w związku z czym pojawiające się w mediach wątpliwości co do tego, czy ta lista kandydatów będzie listą całego Zgromadzenia Ogólnego, czy też nie, można uznać za niebyłe i całkowicie rozproszone - oświadczył sędzia Stępkowski. Dodał, że "jest to lista kandydatów przedstawionych przez wszystkich członków Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego".
Koniec kadencji Gersdorf
Z końcem kwietnia zakończyła się kadencja poprzedniego I Prezesa SN, Małgorzaty Gersdorf, dlatego konieczny jest wybór nowego. Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN wskazało kandydatów na to stanowisko po sześciu dniach obrad.
Posiedzenie zgromadzenia, któremu pierwotnie przewodniczył sędzia Kamil Zaradkiewicz, rozpoczęło się 8 maja. Po trzech dniach obrad sędziom udało się zakończyć etap formalny obrad i przejść do fazy wyłaniania kandydatów na nowego I Prezesa SN. Jednak 13 maja - czwartego dnia obrad - posiedzenie zostało przerwane przez przewodniczącego wtedy obradom sędziego Kamila Zaradkiewicza. Sędzia ten zdecydował o odroczeniu zgromadzenia i zwrócił się do prezydenta o zmianę regulaminu Sądu Najwyższego w związku z wątpliwościami interpretacyjnymi.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Kamil Zaradkiewicz uchylił decyzję Małgorzaty Gersdorf. Wiemy, co ze sprawami Izby Dyscyplinarnej
Prezydent nie podjął decyzji o zmianie regulaminu SN. Ostatecznie Zaradkiewicz zrezygnował z wykonywania obowiązków I Prezesa SN. Na jego miejsce prezydent wyznaczył Aleksandra Stępkowskiego, który zdecydował o wznowieniu obrad w piątek.
Podczas dwóch ostatnich dni posiedzenia dziesięcioro sędziów, którzy wyrazili wolę kandydowania, złożyło ok. 15-minutowe oświadczenia. Kandydujący przez wiele godzin odpowiadali także na pytania. Uczestnicy zgromadzenia zadali kandydującym kilkaset pytań w formie pisemnej lub elektronicznej.
dn
REKLAMA
REKLAMA