"Premier został źle poinformowany". Rzecznik rządu o wizycie szefa rządu w kawiarni
- W kwestii ograniczeń w kawiarniach premier Mateusz Morawiecki został przez swoje zaplecze źle poinformowany, przepraszam za to. Zalecenia dotyczące gastronomii miały mieć charakter "miękki", a zostały wydane przez GIS w formie zalecenia obowiązującego - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
2020-05-25, 10:35
Powiązany Artykuł
Zniesienie obowiązku noszenia maseczek na ulicach. Minister zdrowia podał nowe informacje
W piątek szef rządu odwiedził Śląsk. W tym dniu zamieścił wpis na Twitterze dotyczący sytuacji w gastronomii. "Gastronomia to ważna dziedzina gospodarki i infrastruktura społeczna, wzmacniająca więzi między ludźmi. Korzystajcie ze swoich ulubionych, lokalnych restauracji" - napisał premier.
Do wpisu dołączono zdjęcia, na którym szef rządu siedzi przy stoliku z trzema osobami, w niewielkiej odległości, bez maseczek. Po tym wpisie premierowi stawiano zarzuty, że nie przestrzega przepisów mówiących, że w czasie wizyty w kawiarni czy restauracji z obcymi osobami m.in. trzeba zachować odległość 1,5 metra.
Powiązany Artykuł
"Uratowaliśmy miliony miejsc pracy". Premier o polskiej gospodarce w dobie koronawirusa
"Za to w imieniu zaplecza premiera chciałem przeprosić"
Rzecznik rządu pytany w TVN24 o tę sytuację powiedział, że na posiedzeniu rządowego zespołu kryzysowego, gdy była omawiana sytuacja związana z gastronomią, była decyzja by zalecenie dotyczące liczby osób, które mogą siedzieć przy stoliku, miało "charakter miękki". A ostatecznie - jak mówił rzecznik rządu - zostało wydane przez Głównego Inspektora Sanitarnego w formie zalecenia obowiązującego.
- Premier został przez swoje zaplecze, i ja chciałem za to przeprosić, źle poinformowany, po prostu miało być to zalecenie miękkie (...). Premier z naszej winy nie miał świadomości tego, że to zalecenie ma jednak charakter obowiązujący w myśl przepisów o inspekcji sanitarnej. Za to w imieniu zaplecza premiera chciałem przeprosić - powiedział Müller.
REKLAMA
Rzecznik rządu dodał, że obecnie są dwa rodzaje przepisów dotyczących ograniczeń epidemicznych. Pierwsze to rozporządzenia, które są prawem powszechnie obowiązującym wynikającym wprost z ustawy, a "drugą rzeczą" są obowiązujące zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego.
***
pb
REKLAMA