"Zdrowszy" e-papieros? Ekspert: wdychanie jakichkolwiek obcych substancji jest szkodliwe

- Aerozol wydobywający się z elektronicznych papierosów ma mniejszą zawartość toksycznych substancji, ale to nie oznacza, że to się automatycznie przekłada na mniejsze ryzyko zdrowotne. To manipulacja, którą wykorzystują producenci e-papierosów - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl prof. Łukasz Balwicki, ekspert ds. zdrowia publicznego.

2020-05-31, 06:30

"Zdrowszy" e-papieros? Ekspert: wdychanie jakichkolwiek obcych substancji jest szkodliwe
Zmiana definicji płynu do papierosów elektronicznych ma uszczelnić obecną lukę już na etapie przepisów.Foto: Tibanna79/Shutterstock

Światowy Dzień Bez Papierosa jest okazją do rozważenia tego, jak szkodliwe dla zdrowia jest palenie tytoniu. "Wyniki badań dotyczące aktualnej sytuacji w zakresie palenia tytoniu w Polsce, przeprowadzonych przez KANTAR Polska (2019 r.), na zlecenie GIS, jednoznacznie wskazują na tendencję spadkową odsetka regularnych palaczy – z 31 proc. w 2011 roku do 21 proc." - czytamy na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Być może popularność tradycyjnych papierosów sprawia, ale w ostatnim czasie modne stało się wapowanie, czyli palenie e-papierosów. Wyroby te nierzadko są przedstawiane jako mniej szkodliwe, jednak czy jest to prawda?

Powiązany Artykuł

epapieros1200.jpg
Groźne e-papierosy? Powodują choroby płuc, a nawet śmierć

Manipulacje producentów

Dr hab. Łukasz Balwicki, kierownik Poradni Antynikotynowej w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl, że "taki przekaz jest nieuprawniony i wprowadza w błąd wiele osób".

REKLAMA

- Nadużywany jest argument mniejszej szkodliwości pary, która wydobywa się z e-papierosów. Zredukowaną toksyczność przekłada się na mniejsze ryzyko zdrowotne, a w medycynie nie jest tak, że jak weźmiemy mniejszą truciznę, to nie zachorujemy – tłumaczy.

>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Dopalacze wychodzą z mody. Pojawił się nowy trend

- Aerozol wydobywający się z elektronicznych papierosów ma mniejszą zawartość toksycznych substancji, ale to nie oznacza, że to się automatycznie przekłada na mniejsze ryzyko zdrowotne. To manipulacja, którą wykorzystują producenci e-papierosów - dodaje ekspert Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.

Jak wskazuje, według badań e-papierosy "są toksyczne i mają substancje rakotwórcze". – Niemniej, wykorzystywane jest niestety to, że nie mamy jeszcze takiej wiedzy, co w przypadku tradycyjnych papierosów - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.

REKLAMA

#STOPFEJKFRIENDS

Jak wskazuje dr hab. Łukasz Balwicki, choć składniki obu produktów są częściowe tylko podobnie, to na przykład nie do końca jeszcze zbadano, jakie są efekty wdychania glikolu propylenowego. Substancja ta to jeden ze składników płynu do e-papierosów.

- Absolutnie nie jest naturalne i dobre dla organizmu wdychanie jakichkolwiek obcych substancji - mówi nam ekspert, który od lat angażuje się w profilaktykę antynikotynową. 

>>>[ZOBACZ RÓWNIEŻ] Śmiertelne wapowanie. GIS ostrzega przed szkodliwym działaniem e-papierosów

Jednym z działań, które ma ustrzec przed sięgnięciem po nikotynę jest akcja #STOPFEJKFRIENDS. skierowana do młodzieży, która, jak wskazuje prof. Łukasz Balwicki, często myśli, że paląc papierosy czy e-papierosy "coś zyska, a niewiele ryzykuje".

REKLAMA

Tym zyskiem miałoby być lepsze samopoczucie, uwolnienie od szkolnych stresów czy zdobycie sympatii rówieśników. - My pokazujemy, że to ryzyko jest realne i obecne, a zysk jest wątpliwy, bo efekty te można uzyskać w inny sposób - tłumaczy.  

Papierosy, e-papierosy, koronawirus

W czasie światowej pandemii koronawirusa pojawiają się informacje dotyczące tego, w jaki sposób infekcję przechodzą palacze. Łukasz Balwicki zaznacza, iż "faktem jest, a potwierdziła to Światowa Organizacja Zdrowia, że palenie tytoniu podwaja ryzyko gorszego przebiegu infekcji wirusowej". 

- Palenie doprowadza do uszkodzenie tkanki i palacze przechodzą gorzej jakąkolwiek infekcję - mówi portalowi PolskieRadio24.pl ekspert. Podkreśla też, że "newsem" okazały się informacje jakoby palenie chroniło przed zachorowaniem na COVID-19. - Badanie to przeprowadzono na małej próbie i nawet nie zostało opublikowane - wskazuje.

>>>[JEDYNKA] Papierosy a COVID-19. Fakty i mity

REKLAMA

A związek koronawirusa i e-papierosów? - E-palenie też uszkadza tkankę płucną – mówi ekspert Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Przyznaje, że brak jest odpowiedniej liczby badań na temat wpływu wapowania na przebieg choroby. Dodaje jednak, że korzystanie z obu rodzajów papierosów wiąże się z częstszym dotykaniem ust czy okolic nosa. - W ten sposób narażamy się na większą możliwość złapania infekcji - kończy dr hab.Łukasz Balwicki.

ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej