"Złożenie zawiadomienia nie rozstrzyga o winie". Prymas Polski zabrał głos ws. biskupa Janiaka

- Złożenie zawiadomienia nie rozstrzyga o winie i daje rzeczywistą szansę ks. bp. Edwardowi Janiakowi na przedstawienie argumentów w swojej obronie. Osądzenie sprawy jest wyłączną kompetencją Stolicy Apostolskiej - podkreślił we wtorek prymas Polski abp Wojciech Polak.

2020-06-16, 08:46

"Złożenie zawiadomienia nie rozstrzyga o winie". Prymas Polski zabrał głos ws. biskupa Janiaka
Prymas Polski abp Wojciech Polak. Foto: http://nowa.prymaspolski.pl

Powiązany Artykuł

Kard Kazimierz Nycz pap 1200.jpg
"Abyśmy wszyscy byli zgromadzeni przy dobru wspólnym". Kard. Nycz modlił się o jedność w Polsce

Oświadczenie prymasa Polski i jednocześnie delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży jest odpowiedzią na wystosowany w poniedziałek przez ordynariusza kaliskiego bpa Edwarda Janiaka list do biskupów w Polsce, w którym krytykuje on prymasa za jego działania podjęte po emisji filmu "Zabawa w chowanego" braci Sekielskich. Pisze w nim również o "dziwnych" działaniach Fundacji św. Józefa KEP i stwierdza, że doprowadzono do nagonki na jego osobę.


Odpowiadając na zarzuty, delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech Polak wydał we wtorek oświadczenie, w którym przypomina o swoich obowiązkach i uzasadnia podjęte działania.

"Nie mogłem milczeć lub pozostać bezczynny"

"Zgodnie z motu proprio papieża Franciszka "Vos estis lux mundi", po otrzymaniu wiarygodnej informacji o działaniach lub zaniechaniach mających na celu zakłócenie lub uniknięcie dochodzeń cywilnych lub kanonicznych dotyczących wykorzystania seksualnego osoby małoletniej przez duchownego, każdy ksiądz jest zobowiązany do poinformowania o sprawie władzę kościelną" - przypomniał abp Polak.

REKLAMA

Podkreślił, że "jako delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży, po zapoznaniu się materiałem zawartym w filmie "Zabawa w chowanego", nie mogłem milczeć lub pozostać bezczynny wobec przedstawionych faktów".

Zwrócił uwagę, że "złożenie zawiadomienia nie rozstrzyga o winie i daje rzeczywistą szansę ks. bp. Edwardowi Janiakowi na przedstawienie argumentów w swojej obronie".

"Osądzenie sprawy jest wyłączną kompetencją Stolicy Apostolskiej" - przypomniał.

Zaznaczył również, że podjęte przeze niego działania są "wyrazem ewangelicznej troski o dobro osób pokrzywdzonych i o prawdziwe dobro Kościoła". " Jest to także realizacja misji ochrony dzieci i młodzieży, powierzonej mi przez Konferencję Episkopatu Polski"– świadczył.

REKLAMA

"Nikt w Kościele nie może uchylać się od odpowiedzialności"

W filmie "Zabawa w chowanego" braci Sekielskich pojawiło się oskarżenie pod adresem biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka, że tuszował czyny pedofilskie. Po jego emisji 16 maja delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech Polak wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że "trzeba wyjaśnić wszystkie sprawy". Zaznaczył, że "nikt w Kościele nie może uchylać się od odpowiedzialności".

Zwrócił się wówczas za pośrednictwem nuncjatury do Stolicy Apostolskiej o wszczęcie postępowania nakazanego przez motu proprio papieża Franciszka, dotyczącego zaniechania wymaganego prawem działania.

"W następstwie formalnego zgłoszenia przekazanego do Stolicy Apostolskiej w dniach 18 i 20 maja 2020 r. Kongregacja ds. biskupów, w oparciu o motu proprio Ojca Świętego Franciszka "Vos estis lux mundi" (art. 10 §1), pismem z dnia 26 maja 2020 roku upoważniła arcybiskupa metropolitę poznańskiego do przeprowadzenia dochodzenia wstępnego w sprawie zasygnalizowanych zaniedbań biskupa kaliskiego w prowadzeniu spraw o nadużycia seksualne na szkodę osób małoletnich ze strony niektórych duchownych" – podano 2 czerwca w komunikacie na stronie archidiecezji poznańskiej.

Bp Janiak 15 czerwca rozesłał do biskupów w kraju list, w którym skrytykował działania prymasa Wojciecha Polaka i podał w wątpliwość wybór i działania Fundacji św. Józefa KEP, której celem jest wspomaganie istniejących inicjatyw i podejmowanie nowych działań na rzecz różnorakiej pomocy osobom skrzywdzonym przez osoby duchowne.

REKLAMA

Ordynariusz kaliski stwierdził w liście, że swoją decyzją prymas uderzył w niego, wydając wyrok mimo możliwości skonfrontowania informacji zawartych w filmie Sekielskich z krokami podjętymi przez diecezję kaliską.

Wcześniej bp Janiak wystosował także list skierowany do wiernych z prośbą "o modlitwę za niego w obliczu medialnej nagonki".

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej