Mieszkańcy Podkarpacia o piątkowej ulewie: małe potoki zamieniły się w rwące rzeki

2020-06-27, 16:55

Mieszkańcy Podkarpacia o piątkowej ulewie: małe potoki zamieniły się w rwące rzeki
W wyniku intensywnych deszczów część powiatów w woj. podkarpackim nawiedziła powódź błyskawiczna. Foto: PAP/DAREK DELMANOWICZ

Mieszkańcy terenów, które ucierpiały w wyniku piątkowych ulew, mówili, że potoki, które na co dzień można bez trudu przeskoczyć, w godzinę zamieniły się w potężne rzeki i zabierały wszystko, co napotkały na swojej drodze.

W piątek po południu nad częścią woj. podkarpackiego przeszły gwałtowne ulewy. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: rzeszowskim, łańcuckim, przeworskim i w przemyskim. Ewakuowano około 400 osób. Woda zalała drogi, domy, budynki gospodarcze, szkoły, strażnice OSP i studnie.

Powiązany Artykuł

podtopienia 1200 pap.jpg
Prawie dwa tysiące interwencji strażaków ubiegłej doby. Najgorsza sytuacja na Podkarpaciu

Zalane piwnice, ogromne straty mieszkańców

W Kańczudze w powiecie przeworskim doszło do podtopień budynków mieszkalnych po tym, jak przelał się polder w niedalekiej Siedleczce.

Jak mówili dziennikarzowi Polskiej Agencji Prasowej mieszkańcy jednego z osiedli w Kańczudze, woda przede wszystkim zalała piwnice. - Wody w piwnicy miałem potąd - pokazuje do ust jeden z mężczyzn, z którymi rozmawiamy.

Jedna z rodzin wciąż czekała na wypompowanie wody z zalanej piwnicy. Gospodarz powiedział, że zalany został piec centralnego ogrzewania. - Straty wyniosą nas kilka tysięcy złotych - powiedział.

Woda "zwinęła asfalt jak dywan"

Żywioł poczynił również ogromne straty w Tarnawce w gminie Markowa, w powiecie łańcuckim. Wójt gminy Mirosław Mac powiedział, że potok, który płynie przez wieś, w godzinę tak przybrał, że miał nawet 30 metrów szerokości.

- Woda zniszczyła drogą powiatową, która niedawno została wyremontowana za miliony złotych i oddana do użytku. Teraz jej odbudowa będzie pewnie droższa niż był wart ten remont - dodał.

Czytaj więcej:

Mieszkańcy Tarnawki powiedzieli, że nie pamiętają, aby potok, który na co dzień można bez trudu przeskoczyć, tak wezbrał. - To był moment, woda porywała mostki, przepusty, drzewa. Zwinęła asfalt z drogi jak dywan, został tylko sam podkład - mówili spotkani na chodniku mężczyźni.

Zerwany most, porwane maszyny rolnicze

Ogromne straty w infrastrukturze są również w Handzlówce w gminie Łańcut. W tej miejscowości woda zerwała most, który łączą ją z Albigową.

Powiązany Artykuł

Burza deszcz parasol free shutt-1200.jpg
Intensywne deszcze i burze z gradem. IMGW wydało ostrzeżenia dla 5 województw

Jak powiedział pan Marian, jeden ze strażaków ochotników, który brał udział w akcji ratowniczej, most zawalił się niedługo po tym, jak przejechał nim wóz strażacki. - Dobrze, że zdążyli przejechać, bo doszłoby do tragedii - dodał.

Woda uszkodziła też inne mosty, przepusty i infrastrukturę drogową w Handzlówce. Jak stwierdził strażak, płynęła z taką siłą, że porywała sprzęt rolniczy, m.in. pługi i przestawiała je o kilkaset metrów dalej.

Jak powiedział wójt gminy Łańcut Jakub Czarnota, na terenie gminy mogło ucierpieć ponad 150 gospodarstw. Największe zniszczenia są w miejscowościach: Handzlówka, Głuchów i Albigowa, gdzie podtopiona jest m.in. szkoła. W mniejszym stopniu ucierpiały Wysoka i Sonina.

Podkreślił, że jeśli chodzi o domy, to zalane zostały przede wszystkim piwnice.

Premier zapowiedział pomoc

Tereny, które ucierpiały w wyniku piątkowej ulewy, odwiedził w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Zadeklarował pomoc w sprzątaniu i w odbudowie zniszczonej infrastruktury.

Zobacz także:

W sumie strażacy w związku z ulewą interweniowali minionej doby ponad 400 razy. Obecnie na terenach dotkniętych przez żywioł trwa sprzątanie, w którym strażakom pomagają m.in. żołnierze WOT.

jmo

Polecane

Wróć do strony głównej