Prezydent: rządy Platformy Obywatelskiej były dla Polski niszczące, trzaskały nasze państwo

2020-07-06, 18:22

Prezydent: rządy Platformy Obywatelskiej były dla Polski niszczące, trzaskały nasze państwo
Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP/Wojtek Jargiło

- Nie chcę, żeby ktoś nam odebrał możliwość rozwoju. Nie chcę, żeby ktoś nas cofnął o pięć lat, a może i więcej, żeby ktoś nam znowu zabrał, żeby pozwalał nas okradać, tak, jak pozwalali nas okradać z 50 mld VAT rocznie - mówił prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z sympatykami w Mniowie w woj. świętokrzyskim.

  • Ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda podczas spotkania w Mniowie przekonywał wyborców, że do dalszego rozwoju Polski, także w jej najmniejszych gminach, potrzebna jest cechująca go odwaga, a także myślenie o polskich sprawach
  • - Mówię "absolutne nie" zwijaniu Polski, mówię "absolutne nie" likwidacji. Mówię "tak" ambicji, mówię "tak" budowie, mówię "tak" rozwojowi - przekonywał
    - Wierzę w to, że państwo chcecie tego samego, że chcecie, żeby nasz kraj się rozwijał, żeby Polska stawała się zamożniejsza, coraz bezpieczniejsza i coraz silniejsza - apelował prezydent
  • Andrzej Duda stwierdził, że do rozwoju Polski potrzeba odwagi i determinacji, dlatego apelował do uczestników spotkania, aby dali mu znów szansę prowadzenia polskich spraw z dbałością o wartości i rodzinę. Jak dodał, wybory prezydenckie przesądzą o tym, jak Polska będzie się rozwijała
  • - Ja nie chcę, żeby ktoś strzaskał nasze szanse rozwojowe. Ja nie chcę, żeby ktoś nam odebrał tę naszą możliwość rozwoju - oświadczył

Powiązany Artykuł

andrzej duda free flickr 1200.jpg
"Jasno mówi, jakich tradycji powinniśmy bronić". Beata Szydło o prezydencie

Na spotkaniu z mieszkańcami Mniowa prezydent zwracał uwagę, że od ponad 30 lat Polska jest wolnym, suwerennym, niepodległym i silnym państwem.


Posłuchaj

Prezydent Andrzej Duda mówił w Mniowie w województwie świętokrzyskim, że Polsce potrzebne są inwestycje, a ich realizacja oznacza rozwój Polski. Ubiegający się o reelekcję kandydat Zjednoczonej Prawicy zachęcał mieszkańców do oddawania na niego głosów w niedzielnych wyborach mówiąc, że jego zwycięstwo oznacza - jak określił - "zwycięstwo dla Polski 0:15
+
Dodaj do playlisty

 

"Nie chcę, by ktoś nas cofnął o pięć lat"

- Nic nie wskazuje na to, żeby naszemu państwu polskiemu miało się w najbliższym czasie coś stać. Wręcz przeciwnie. Wiele wskazuje na to, że mamy ogromną szansę, żeby Polska stawała się taka, jaka nie była od wieków: zamożna, bogata, bezpieczna, jak jedno z największych państw europejskich, jak państwa Europy Zachodniej, o bardzo wysokim poziomie życia i rozwoju - mówi prezydent. 

Czytaj także: 

Andrzej Duda stwierdził, że do rozwoju Polski potrzeba odwagi i determinacji, dlatego apelował do uczestników spotkania, aby dali mu znów szansę prowadzenia polskich spraw z dbałością o wartości i rodzinę.

Powiązany Artykuł

PAP Andrzej Duda Starachowice 1200.jpg
Debata prezydencka TVP w Końskich. Transmisja także w Programie 1 Polskiego Radia

"Już pokazali, co potrafią"

Jak dodał, wybory prezydenckie przesądzą o tym, jak Polska będzie się rozwijała. - Ja nie chcę, żeby ktoś strzaskał nasze szanse rozwojowe. Ja nie chcę, żeby ktoś nam odebrał tę naszą możliwość rozwoju. Ja nie chcę, żeby ktoś nas cofnął o te pięć lat, a może i więcej, żeby ktoś nam znowu zabrał, żeby pozwalał nas okradać, tak, jak pozwalali nas okradać z 50 mld VAT rocznie. Ja nie chcę, żeby wróciła w Polsce taka polityka - oświadczył prezydent. Ocenił, że "rządy Platformy Obywatelskiej były dla Polski niszczące, trzaskały nasze państwo". - To już nigdy nie może wrócić - dodał.

Czytaj także:

- Dzisiaj bezrobocie nadal jest niskie, dużo niższe, o połowę niższe niż było w 2015 roku, kiedy kończyły się rządy PO, której wiceprzewodniczącym jest dzisiaj mój konkurent (w wyborach) Rafał Trzaskowski - podkreślił Duda. - Oni chcą wrócić do władzy, ale to jest szkodliwe dla Polski, bo oni już pokazali, co potrafią przez osiem lat i poza wspieraniem wąskich grup, to nic nie potrafią - mówił o Platformie Obywatelskiej prezydent.

Polska "w awangardzie europejskiego rozwoju"

Ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda podczas spotkania w Mniowie przekonywał wyborców, że do dalszego rozwoju Polski, także w jej najmniejszych gminach, potrzebna jest cechująca go odwaga, a także myślenie o polskich sprawach. - Mówię "absolutne nie" zwijaniu Polski, mówię "absolutne nie" likwidacji. Mówię "tak" ambicji, mówię "tak" budowie, mówię "tak" rozwojowi i dlatego proszę państwa o wsparcie. Wierzę w to, że państwo chcecie tego samego, że chcecie, żeby nasz kraj się rozwijał, żeby Polska stawała się zamożniejsza, coraz bezpieczniejsza i coraz silniejsza - apelował prezydent.


Posłuchaj

Prezydent: gwarantuję, że Polska nie zejdzie z drogi rozwoju, na który patrzę przez pryzmat rodziny i ciężko pracującego człowieka (IAR) 0:32
+
Dodaj do playlisty

 

- Proszę, żebyście szli do wyborów, do drugiej tury - teraz 12 lipca. Proszę, żebyście namawiali do tego swoich sąsiadów, znajomych, rodziny. Bierzcie samochody po 200 ludzi do komisji wyborczej, żeby nas było jak najwięcej, żeby te głosy były oddane za Polską, za rozwojem, żeby jednoznacznie pokazać, że my tego rozwoju chcemy, żeby to było wyraźne zwycięstwo - mówił prezydent.

Powiązany Artykuł

East News Rafał Trzaskowski mieszkańcy spotkanie 2 1200.jpg
Trzaskowski nie chce debaty w Końskich. Rzecznik PiS: najlepiej czuje się wśród uzurpatorskich elit

Podsumowując swoje wystąpienie, Andrzej Duda podkreślił, że jego zwycięstwo oznacza zwycięstwo dla wszystkich Polaków, ponieważ - jak mówił - "pod biało-czerwoną flagą jest miejsce dla każdego". - Przy naszym "Mazurku Dąbrowskiego" jest miejsce dla każdego. Jesteśmy wielkim narodem i stać nas na rozwój, stać nas na to, byśmy byli w awangardzie europejskiego rozwoju i wierzę w to, że nam się uda to zrealizować. Niech żyje Polska - powiedział prezydent. 

"Władza dotrzymuje słowa"

Jak zaznaczył, "wreszcie udało się zmienić władzę w 2015 roku i zaczął się dla polskiej rodziny dobry czas". - Młodzi zaczęli wracać z zagranicy, a dzieci zaczęły być wspierane przez program 500+. Rodzice dostali lepsze wynagrodzenia - mówił Andrzej Duda. Wskazał także na znaczenie programu trzynastej emerytury.

Według prezydenta "podczas ostatnich pięciu lat 1,2 mln obywateli wyszło ze skrajnego ubóstwa". - Bieda wśród dzieci została zredukowana w ostatnich latach o ponad 90 proc. To jest polityka, którą chcę kontynuować - zadeklarował. Zdaniem prezydenta, "władza wreszcie dotrzymuje słowa, tak jak obiecano". - I dotrzymuje słowa naszym rolnikom, którzy zapewniają nam bezpieczeństwo żywnościowe, tym, którzy ponieśli straty w wyniku zeszłorocznej suszy - zaznaczył Andrzej Duda.

mbl

Polecane

Wróć do strony głównej