Trzaskowski "nie będzie zaglądał w życiorysy". Kandydat KO chwali b. współpracownika SB
- Nie jestem inkwizytorem, nie będę zaglądać wszystkim w życiorysy - odpowiedział kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski pytany o dotacje od m.st. Warszawy dla fundacji osoby powiązanej z komunistycznymi służbami.
2020-07-06, 22:26
Dziennikarz "Gazety Polskiej" poruszył sprawę Jolanty Gontarczyk-Lange, której fundacja została dofinansowana przez stołeczny ratusz kwotą 2 mln zł, a - jak zaznaczył - "ta pani była tajnym współpracownikiem SB, wyjątkowym groźnym, donosiła na ks. Blachnickiego". W tym kontekście Trzaskowski został zapytany, "czy będzie otwierał drzwi dla byłych SB-ków i wspierał nadal ich fundacje".
Powiązany Artykuł
Trzaskowski chce likwidacji mediów publicznych. Zapowiedział, że w tej sprawie "zrobi wszystko"
- Ja nie jestem inkwizytorem. Ja nie jestem członkiem PiS-u, którym wszystkim chce zaglądać w życiorysy. Ja dowiedziałem się od państwa, że taki epizod ewentualnie był, ale ja nie będę sprawdzał ludziom ich życiorysów, nie będę ich oceniał na podstawie tego, co pisze "Gazeta Polska" - odpowiedział.
- "Nie ukrywałem, że jestem przeciw, ale wszystko się zmienia". Trzaskowski o adopcji dzieci przez "tęczowych rodziców"
- Karol Gac: oddzielne debaty Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego nie przyniosą takich emocji
- Wojciech Wybranowski: wielu wyborców nie pamięta afer i tego, co wyrabiała PO
"Nie będę zaglądał ludziom w życiorysy"
Jak dodał, "procedury przyznawania przeróżnego rodzaju dotacji w m.st. Warszawa są całkowicie przejrzyste i może do nich podejść każda organizacja". "Ja nie jestem osobą od cenzurowania" - podkreślał. - Nie będę zaglądał ludziom w życiorysy - zaznaczył. - Pan myśli, że ja będę w tej chwili reagował w ten sposób, że pan złoży donos, a ja natychmiast kogoś wyrzucę z pracy. Ja nie jestem z PiS-u. Ja musiałbym wtedy usiąść, analizować dokładnie dokumenty, a z tego, co wiem, to ta pani, o której pan mówi, robi mnóstwo dobrego dla wykluczonych - podkreślał.
REKLAMA
- Ja rozumiem, że wy byście chcieli wyrzucać - tak jak PiS - z pracy wszystkich policjantów, którzy pracowali chociaż jeden dzień za komuny, wyrzucać z pracy wszystkich żołnierzy, którzy przepracowali choć jeden dzień za komuny, ale jakoś nie szkodzą wam ci z bardzo trudnym życiorysem w partii rządzącej. Napisał pan kiedykolwiek artykuł o prokuraturze stanu wojennego, przeszkadza panu ten człowiek? - pytał i kiedy dziennikarz przyznał, że w tej sprawie również pisał, Trzaskowski odpowiedział: - To się cieszę.
paw/
REKLAMA