"Prezydent wyciągnął rękę na zgodę". Prof. Karski o zaproszeniu Trzaskowskiego do Pałacu

- Rafał Trzaskowski ma czas, żeby spotykać się z wieloma osobami, natomiast nie ma czasu na spotkanie z głową swojego państwa. To też miara klasy człowieka - mówił prof. Karol Karski, europoseł PiS. Gościem audycji "Dwie strony" był również Grzegorz Napieralski (KO), który odniósł się do kwestii szacunku do wyborców.

2020-07-16, 09:38

Tuż po wyborach prezydenckich zaczęły się pojawiać w przestrzeni publicznej określenia obraźliwe dla potencjalnych wyborców wygranego kandydata. Zaczęto ich określać jako osoby gorzej wykształcone i wytykać im wiejskie pochodzenie, co miałoby oznaczać, że są z tego powodu osobami gorszej kategorii.

Kultura w debacie publicznej

Powiązany Artykuł

"PO podtrzymuje temperaturę sporu politycznego". Dr Maciej Onasz o protestach wyborczych

Grzegorz Napieralski powiedział, że nie spotkał się z tego typu wypowiedziami, i zgodził się, że "w życiu politycznym ani w żadnej sferze naszej aktywności nie wolno nikim gardzić". - Wszyscy jesteśmy równi. Każdy ma swoją drogę życiową. Powinniśmy darzyć się szacunkiem - dodał.

Prof. Karol Karski ocenił, że Platforma Obywatelska nie potrafi ani wygrać, ani przegrać. - Mamy do czynienia z sytuacją, w której padło wiele złych słów. Mamy teraz taki symboliczny obraz - pan prezydent wyciągający tę rękę na zgodę i zapraszający swojego kontrkandydata, żeby porozmawiać, a z drugiej strony nieelegancka odmowa. Rafał Trzaskowski ma czas, żeby spotykać się z wieloma osobami, natomiast nie ma czasu na spotkanie z głową swojego państwa. To też miara klasy człowieka - ocenił europoseł PiS.

Stanisław Janecki pytał w audycji swoich gości o niecenzuralne hasła i nadzieje na lepszą jakość w polskiej polityce.

REKLAMA

W audycji mowa była także o kwestii powiązania funduszy unijnego budżetu z praworządnością.