Premier: obóz Trzaskowskiego i Budki nie realizował solidarnościowych wartości
"Solidarność" nie jest znakiem, który można ot tak wziąć i zawiesić sobie na piersi, to dziedzictwo, które należy kontynuować; obóz liberalny, który ma w swoim składzie osoby jak Trzaskowski i Budka, nie realizował solidarnościowych wartości - mówi premier Mateusz Morawiecki tygodnikowi "Sieci".
2020-08-03, 09:51
Premier, mówiąc o tzw. konwencji stambulskiej, podkreślił, że rozumie wątpliwości przeciwników tego dokumentu i uważa, że ich obawy nie są bezpodstawne. "Nasz dylemat dotyczy tego, czy opuścić całkowicie stół, przy którym toczy się dyskusja, czy też wybrać wyjście mniej radykalne. Sięgnęliśmy więc po rozwiązanie, które umownie można nazwać »protokołem polskim«, czyli nie stosujemy ideologicznych interpretacji zapisów konwencji, a jednocześnie odsyłamy ją do Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział.
"Będziemy bronili tego, co tworzy polskie dziedzictwo"
Powiązany Artykuł
"Uzyskaliśmy najlepsze możliwe rozwiązania". Premier o sprawie praworządności na szczycie UE
Zaznaczył, że to nie oznacza, że polski rząd pozwoli na obniżenie standardów dot. opieki nad pokrzywdzonymi.
Premier podkreślił, że reprezentuje obóz, który chce się opierać na tradycji, a jednocześnie "dokonać skoku modernizacyjnego w Polsce". "Nasi oponenci proponują gospodarczy minimalizm oraz rewolucję obyczajową. Dziś bardzo zależy im na wstrząsach ideologicznych i światopoglądowych. My jednoznacznie będziemy bronili tego, co tworzy polskie dziedzictwo" - oświadczył.
- Mateusz Morawiecki w "Magyar Hirlap": jesteśmy uczuleni na rewolucje ideologiczne
- Ekscesy podczas Marszu Powstania Warszawskiego. Publicysta: tęczowa flaga chce zawładnąć każdą przestrzenią
Mateusz Morawiecki został też zapytany o plany powołania przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego ruchu o nazwie "Nowa Solidarność".
Powiązany Artykuł
"Nie na tym polega demokracja". Poseł Solidarnej Polski o bojkocie zaprzysiężenia Andrzeja Dudy
"PiS jest dziś obozem wolności i solidarności"
"»Solidarność« nie jest jakimś firmowym znakiem, który można ot tak wziąć i zawiesić sobie na piersi, tylko dziedzictwo, które należy kontynuować" - podkreślił szef rządu. "Obóz liberalny, który ma w swoim składzie wielu turboliberałów jak panowie Balcerowicz, Lewandowski, Trzaskowski i Budka to obóz, który nie realizował solidarnościowych wartości, tylko składał hołd zupełnie innym regułom gry, zwalczał ich programy solidarystyczne i wyprzedawał, a nie budowa polski kapitał".
"Chyba każdy przyzna, że ta nazwa »Nowa Solidarność« wyjątkowo nie pasuje do formacji, która chce przywrócenia esbekom wysokich emerytur. Ludzie czują ten fałsz" - powiedział.
Dodał, że gdyby jego oponenci przeszli "szczerą metamorfozę" to zaprasza ich do, jak mówił, "naszego obozu Solidarności". "PiS jest dziś obozem wolności i solidarności; nikogo nie wykluczamy, jesteśmy otwarci" - oświadczył premier.
REKLAMA
paw/
REKLAMA