"Utrudnia dialog w Polsce, osłabia państwo". Prezydent o działaniach opozycji

- Część opozycji zmierza w stronę alternatywnej rzeczywistości, co utrudnia dialog w Polsce, osłabia polskie państwo - mówi w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" prezydent Andrzej Duda.

2020-08-12, 06:00

"Utrudnia dialog w Polsce, osłabia państwo". Prezydent o działaniach opozycji
Lider PO Borys Budka i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Andrzej Duda w rozmowie z tygodnikiem podkreśla, że "to smutne, iż część opozycji w Polsce nadal nie potrafi uszanować decyzji, jakie Polacy podejmują w wolnych wyborach".

Powiązany Artykuł

Andrzej Duda pap 1200.jpg
"Spory polityczne nie mogą nam przesłaniać spraw pierwszorzędnej wagi". Fogiel o orędziu prezydenta

Zdaniem prezydenta "część opozycji zmierza w stronę alternatywnej rzeczywistości, co utrudnia dialog w Polsce, osłabia polskie państwo". - Przecież opozycja kontroluje izbę wyższą polskiego parlamentu. Potrzebujemy odpowiedzialnej opozycji, takiej, która potrafi konstruktywnie wypełnić rolę, jaka jej przypadła. Wyzwań, które będą wymagały naszej współpracy, nie zabraknie w najbliższym czasie - przyznaje Andrzej Duda.

CZYTAJ TAKŻE: 

- Część opozycji w Polsce trochę się pogubiła. Nie wypracowała nowych propozycji dla Polski, nie przedstawiła spójnego programu, wizji rozwoju na najbliższe lata. W większym stopniu zrobił to sztab Szymona Hołowni – z całym szacunkiem, ale to kandydat z mniejszym zapleczem niż Koalicja Obywatelska. W konsekwencji, wbrew zapowiedziom, mogą oni ulec pokusie kontynuowania poprzedniego, sprawdzonego według nich kursu, jak to państwo określili, "totalności". Obawiam się tego, bo uważam, że z punktu widzenia państwa to polityka szkodliwa - zauważa prezydent.

"Potrzebujemy opozycji konstruktywnej"

Powiązany Artykuł

krzysztof-wołodźko 1200.jpg
"Prezydent zapowiedział obronę polityki społecznej". Wołodźko o drugiej kadencji Andrzeja Dudy

Według Andrzeja Dudy "dziś szczególnie potrzebujemy w Polsce opozycji konstruktywnej". - Dlatego zaprosiłem do "Koalicji Polskich Spraw" ugrupowania opozycyjne: PSL, Kukiz’15 czy Konfederację. Mówię, spotkajmy się, porozmawiajmy o sprawach najważniejszych. Może wypracujemy płaszczyznę, na której uda nam się współpracować dla Polski. Przecież wszyscy widzimy, co dzieje się na świecie. My jeszcze tego tak nie odczuliśmy, ale konsekwencje kryzysu będą, nie ma się co łudzić - ocenia.

REKLAMA

Prezydent w rozmowie odniósł się również do zaproszenia kontrkandydata - Rafała Trzaskowskiego - do Pałacu Prezydenckiego. - Uważam, że nawet po tak ostrej rywalizacji powinno się umieć podać sobie ręce. Symbolicznie zakończyć ten czas kampanii. Ona toczyła się w mediach, ale przecież także w naszych lokalnych wspólnotach, nawet w rodzinach. Musimy umieć ze sobą rozmawiać, bo inaczej Polska nie będzie rozwijała się tak dynamicznie, jak byśmy chcieli. Nie stać nas po prostu na to, by pogrążać się w jałowych sporach i emocjach. To niczego nie buduje. Chciałbym, by taki uścisk dłoni po zakończonej kampanii prezydenckiej stał się nową tradycją w polskiej polityce - dodał.

dn/Gazeta Polska

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej