Minister edukacji: odwołanie kuratora nie miało związku z LGBT
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski zapewnia, że odwołanie łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego nie miało żadnego związku z jego poglądami na temat LGBT.
2020-08-23, 21:29
Powiązany Artykuł
![Grzegorz Wierzchowski 1200 EN.jpg](http://static.prsa.pl/images/59af0aaa-d405-4467-abe8-34adb694f6fb.jpg)
- Fakty były takie, że już kilka miesięcy temu miałem sygnały mówiące o tym, że powinna nastąpić zmiana na stanowisku kuratora w Łodzi - mówił minister Dariusz Piontkowski w Polskim Radiu 24.
Dodał, że ostatnio wojewoda zwrócił się z formalnym wnioskiem o to. - Znacznie wcześniej go zapowiadał. Ja ten wniosek zaakceptowałem i nie miało to żadnego związku, jeszcze raz powtórzę, z poglądami kuratora łódzkiego na temat LGBT i jego ostatnimi publicznymi wypowiedziami na ten temat - dodał szef resortu edukacji.
Posłuchaj
Jak mówił minister Dariusz Piontkowski, odwołanie kuratora miało podstawy merytoryczne, wynikało z oceny tego, jak sprawował on funkcję, jak współpracował z innymi instytucjami, m.in. z wojewodą.
Minister przypomniał stanowisko rządu, że "szkoły powinny być bronione przed propagandą środowisk lewicowych".
REKLAMA
Dodał, że "rodzice mają prawo do tego, aby szkoła była miejscem bezpiecznym nie tylko pod względem zdrowotnym, ale także ideologicznym i muszą mieć pewność, że dzieci będą tam stykały się z takimi poglądami, jakie mają w domach, a nie że ktoś będzie narzucał jakieś swoje poglądy".
Powiązany Artykuł
![wójcik_1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/111aa498-5799-4cb5-b07d-30f11bdccbac.jpg)
Odwołanie kuratora
Łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski został odwołany ze stanowiska przez ministra edukacji na wniosek wojewody łódzkiego. Wojewoda zapewnił, że nie ma to związku ze słowami kuratora na temat LGBT.
Wypowiedź Grzegorza Wierzchowskiego o LGBT dla Telewizji Trwam zacytowała "Rzeczpospolita". - Jest to wirus dehumanizacji społeczeństwa, dehumanizacji młodych ludzi i odebrania im wartości. Jedyną naczelną wartością jest pokazanie, że nie ma żadnych zasad i wartości - mówił Wierzchowski na antenie Telewizji Trwam.
Zaniepokojenie odwołaniem wyraziła Solidarna Polska - jeden z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy. Odwołania Wierzchowskiego domagał się poseł Lewicy Tomasz Trela.
REKLAMA
Solidarna Polska na Twitterze oświadczyła, że w pełni szanuje prawo koalicjantów do prowadzenia polityki personalnej w resortach, za które odpowiadają. "Jednak dymisja łódzkiego kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego, którą media wiążą z jego wypowiedzią w Telewizji Trwam na temat zagrożenia ideologią stojącą za LGBT, wzbudziła niepokój wśród naszych wyborców. Dlatego zwrócimy się z prośbą o wyjaśnienie jej powodów. W pełni podzielamy opinię Pana Kuratora o zagrożeniach dla polskiej młodzieży, jakie niesie ze sobą agresywna i dyskryminująca ideologia LGBT" - napisano w oświadczeniu Solidarnej Polski.
Podziękowanie za wsparcie
Grzegorz Wierzchowski napisał na Twitterze, że odwołanie było dla niego zaskoczeniem. "Szanowni Państwo! Ogromnie dziękuję za wsparcie. Potwierdzam, że wczoraj otrzymałem informację o odwołaniu mnie z funkcji kuratora oświaty. Widziałem się z ministrem Dariuszem Piontkowskim jeszcze w środę. Nic o tym nie wspomniał" - napisał odwołany kurator łódzki.
W jego obronie stanęła też małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. "Grzegorz od lat zmaga się samotnie z organizacjami LGBT, które wchodzą w łódzkim do szkół z poparciem samorządów PO. Walczy z ich oskarżeniami w sądzie. Broni dzieci" - napisana na Twitterze Barbara Nowak.
pkur
REKLAMA
REKLAMA