Śmierć 4-osobowej rodziny w Białymstoku. Śledztwo przejmuje prokuratura okręgowa

Ze względu na wagę sprawy i jej zawiłość, śledztwo w sprawie okoliczności śmierci czterech osób i wybuchu w domu jednorodzinnym w Białymstoku prowadzić będzie miejscowa prokuratura okręgowa. Wstępne oceny policji mówią o tzw. rozszerzonym samobójstwie.

2020-09-01, 14:06

Śmierć 4-osobowej rodziny w Białymstoku. Śledztwo przejmuje prokuratura okręgowa
Eksplozja miała miejsce w murowanym budynku 3-kondygnacyjnym. Foto: PAP/Artur Reszko

Eksplozja miała miejsce w poniedziałek ok. południa w murowanym budynku trzykondygnacyjnym przy ul. Kasztanowej. Jak mówili dziennikarzom świadkowie, siła wybuchu była na tyle duża, że wstrząs czuli mieszkańcy sąsiednich domów.

Powiązany Artykuł

shutterstock policja free 1200.jpg
Wybuch i pożar domu w Białymstoku. Cztery osoby zginęły, w tym dziecko

Ofiary to 10-letnia dziewczynka, jej rodzice w wieku 40 lat (matka) i 47 lat (ojciec) oraz 72-letnia babcia, matka mężczyzny. Pierwsze informacje wskazywały na to, że są to ofiary eksplozji, najprawdopodobniej gazu. Po wstępnych oględzinach zwłok okazało się jednak, że wszystkie trzy kobiety mają na ciele rany zadane ostrym narzędziem i ślady wskazujące na to, że się broniły przed atakiem; mężczyzna zaś miał na szyi pętlę.

"Rozszerzone samobójstwo"

Stąd wstępna ocena śledczych, że doszło do tzw. rozszerzonego samobójstwa, czyli sytuacji, gdy najpierw dochodzi do zabójstwa (lub zabójstw), a potem ich sprawca sam odbiera sobie życie. Jeszcze w poniedziałek, po zabezpieczeniu zniszczonego częściowo budynku przed dalszym uszkodzeniem, na miejscu były prowadzone czynności policji i prokuratora.

We wtorek podjęta została decyzja, że śledztwa nie będzie prowadziła - właściwa miejscowo - Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ, ale białostocka prokuratura okręgowa. Powodem jest waga sprawy i jej zawiłość. Na razie nie udało się jednak ustalić w prokuraturze, jaki jest przyjęty wstępny kierunek śledztwa, czy dotyczy on również zbrodni zabójstwa.

REKLAMA

Od maja tego roku rodzina miała założoną tzw. niebieską kartę (związaną z przypadkami przemocy domowej). Służby miejskie nie chcą informować o szczegółach zawartych w niebieskiej karcie, zasłaniając się tym, że będą one potrzebne w śledztwie.

mg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej