"Brak poparcia dla ustawy to nie koniec koalicji". Wiceszef Porozumienia apeluje o wznowienie rozmów

Wiceprezes Porozumienia Marcin Ociepa zaapelował, by jak najszybciej wrócić do rozmów koalicyjnych. - De facto je wykańczaliśmy, mamy bardzo dobre porozumienie na stole - stwierdził. - Nikt nie stawiał sprawy w ten sposób, że brak poparcia dla noweli ustawy o ochronie zwierząt to koniec koalicji - dodał.

2020-09-18, 14:48

"Brak poparcia dla ustawy to nie koniec koalicji". Wiceszef Porozumienia apeluje o wznowienie rozmów

Sejm uchwalił w piątek w nocy nowelę ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego.

Przeciw noweli, mimo dyscypliny w głosowaniu, zagłosowało 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski; 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, 2 było przeciw. Za nowelą głosowała natomiast poseł Porozumienia, wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Powiązany Artykuł

East News Michał Dworczyk 1200.jpg
Szef KPRM: nie ma rozmów koalicyjnych. Rząd mniejszościowy i wcześniejsze wybory to realna opcja

Ociepa został zapytany przez dziennikarzy, czy czuje się już poza koalicją, odpowiedział, że strony są w trakcie negocjacji nowej umowy koalicyjnej. - To już jest figura retoryczna, czy wykańczamy poprzednią koalicję, czy jesteśmy u progu nowej - dodał.

Negocjacje koalicyjne

Na uwagę, że przedstawiciele PiS, w tym szef klubu Ryszard Terlecki, mówią, że nie ma negocjacji i nie ma w tej chwili koalicji, odparł, że politycy Porozumienia znają "przekaz dnia Prawa i Sprawiedliwości".

- Co się dzieje z negocjacjami koalicyjnymi? One są zawieszone. Dla mnie słowo "zawieszone" oznacza, że w każdej chwili można je odwiesić, do tych rozmów należy wrócić - powiedział wiceszef Porozumienia.

REKLAMA

Czytaj również:

Zaznaczył, że narada kierownictwa PiS dopiero ma się odbyć. - Rozumiem, że jest nad czym się zastanawiać, ale na pewno nie dotyczy to koalicjantów. Tu nie ma nad czym się zastanawiać w tym sensie, że koalicja Zjednoczonej Prawicy jest najlepszą opcją w tym parlamencie, na pewno dalece lepszą niż przyspieszone wybory parlamentarne - stwierdził Ociepa.

"Rząd mniejszościowy jest jakąś opcją"

Zapytany o słowa Terleckiego, który mówił o ewentualności rządu mniejszościowego, stwierdził, że "rząd mniejszościowy jest oczywiście jakąś opcją".

- Jesteśmy w polityce nie dla stanowisk, tylko dla realizacji naszego programu. Stanowiska ministerialne mają charakter służebny i w związku z tym my nie jesteśmy przywiązani do stołków, mówiąc wprost. Natomiast to nie będzie dobra opcja dla Polski, to nie będzie także dobra opcja dla Prawa i Sprawiedliwości - ocenił wiceszef Porozumienia.

REKLAMA

Dopytywany, czy koalicjanci są umówieni w najbliższych dniach na jakieś rozmowy, zaprzeczył. - Mamy informację, że Prawo i Sprawiedliwość potrzebuje czasu, żeby spotkać się w ramach swojego kierownictwa i rozumiem, że po tym spotkaniu wewnętrznym będzie okazja do tego, żeby zdecydować, co dalej z rozmowami koalicyjnymi, bo ja jako ich uczestnik apeluję, aby do nich jak najszybciej wrócić. De facto je wykańczaliśmy. Mamy bardzo dobre porozumienie na stole - także w wymiarze programowym - powiedział Ociepa.

"Nikt nie stawiał sprawy w taki sposób"

Według niego, "gdyby tego czasu było więcej na dyskusję programową, to nie byłoby też kontrowersji co do ustawy o ochronie zwierząt".

- Nikt nie stawiał sprawy w taki sposób, że niepopieranie ustawy o ochronie zwierząt, to jest koniec koalicji. Chcę to zdementować, absolutnie kategorycznie powiedzieć, że nigdy tak nie było - oświadczył.

- Myśmy wchodzili w polemikę, rozmawialiśmy, przekonywaliśmy naszych koalicjantów co do tego, co nam się nie podoba w tej ustawie - dodał.

REKLAMA

"Vacatio legis było zaskakująco krótkie"

Stwierdził, że Porozumienie jest "partią najbardziej proprzedsiębiorczą, progospodarczą, proinnowacyjną, proinwestycyjną w Polsce" i nie może się godzić na ustawy, które zaskakują obywateli i przedsiębiorców. - Duch prawa był ok, tylko rzecz, że vacatio legis było zaskakująco krótkie - powiedział Ociepa.

Wiceprezes Porozumienia zapytany o scenariusz wcześniejszych wyborów parlamentarnych powiedział, że wszystko w polityce jest możliwe i na wszystko należy być gotowym, ale uważa ten scenariusz za najmniej prawdopodobny.

- Z bardzo prostego powodu - te wybory niedawno mieliśmy, niecały rok temu, Polacy rozstrzygnęli ten spór" - stwierdził. "Mieliśmy jeszcze wybory prezydenckie, więc w jakimś sensie domknęliśmy maraton wyborczy, jednoznacznie rozstrzygając je na korzyść Zjednoczonej Prawicy" - dodał.

"Głosowanie miało charakter światopoglądowy"

Zapytany, czy będą jakieś konsekwencje wobec wicepremier Emilewicz, która zagłosowała inaczej niż pozostali posłowie Porozumienia, Ociepa powiedział, że nie zna jej uzasadnienia, dlaczego tak zagłosowała.

REKLAMA

- W znacznej mierze jednak to głosowanie miało charakter światopoglądowy i jeżeli pani premier odnalazła się w swoim światopoglądzie takim, że głosowała za nim, to ja absolutnie uważam, że miała do tego prawo i nie wyciągałbym radykalnych wniosków z tego jednego głosowania - powiedział.

Szef klubu PiS powiedział w piątek rano dziennikarzom, że obecnie koalicja Zjednoczonej Prawicy praktycznie nie istnieje, choć jeszcze wiele może się zdarzyć. Terlecki zapowiedział, że w poniedziałek zbierze się kierownictwo PiS, by ustalić działania na najbliższe dni. Podkreślił, że z głosowania koalicjantów trzeba wyciągnąć konsekwencje.

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej