Uroczystości w byłym obozie Dulag 121. Premier: należy pamiętać o wielkiej ofierze ludności cywilnej
Był Apel Pamięci, msza święta za pomordowanych i złożenie wieńców na terenie byłego obozu Dulag 121 w Pruszkowie. W obchodach Dnia Pamięci Więźniów Obozu Dulag 121 i Niosących Im Pomoc wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych, samorządowych i duchowieństwo.
2020-10-02, 19:51
W liście do zebranych premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że nie można zapomnieć o roli cywilnych uczestników drugiej wojny światowej. Szef rządu zaznaczył, że należy pamiętać nie tylko walce zbrojnej naszych żołnierzy, ale też o wielkiej ofierze, którą w czasie wojny poniosła ludność cywilna. "To także z jej krwi zrodziła się wolna Polska" - napisał Mateusz Morawiecki. List premiera odczytał poseł Zdzisław Sipiera.
Powiązany Artykuł
German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek przypomniała w swoim liście o zasługach okolicznej ludności w ratowaniu więźniów obozu Dulag 121. Wskazała na wspaniałą postawę mieszkańców Pruszkowa, ich poświęcenie i człowieczeństwo. "Łączę się z państwem sercem i myślami, aby oddać hołd bohaterom tamtych wydarzeń" - napisała Elżbieta Witek. List odczytała wicemarszałek Małgorzata Gosiewska.
"Ten obóz to była machina"
Tegoroczne obchody przed pomnikiem "Tędy przeszła Warszawa" na terenie byłego obozu Durchgangslager 121 w Pruszkowie ze względów epidemicznych odbyły się, z nielicznymi wyjątkami, bez obecności byłych więźniów.
REKLAMA
Ksiądz Stanisław Kicman powiedział IAR, że do obozu trafił jako siedmiolatek, wraz z matką i babcią. Do dziś wspomina te trzy dni, kiedy był w pruszkowskim obozie przed wywiezieniem do obozów w Rzeszy. Duchowny wspomina głód, brud, wszy i zimno.
- Ja po dziś mam w nozdrzach zapach tej hali, smarów, wyziewów ludzkich, potu, ropiejących ran - dodał. Ksiądz Stanisław Kicman przypomniał, że w obozie Dulag 121 hitlerowcy segregowali ludzi do przymusowej pracy w Niemczech, a także wyszukiwali ukrywających się Powstańców Warszawskich. - Ten obóz to była machina - powiedział ksiądz i dodał, że przywożeni do obozu ludzie byli w różnym stanie, część była ciężko chorai w Pruszkowie umierała.
Wcześniej na Cmentarzu Żbikowskim w Pruszkowie uroczyście odsłonięto tablicę upamiętniającą zabitych i zmarłych więźniów obozu Durchgangslager 121. Zabici od 7 sierpnia 1944 r. do 16 stycznia 1945 r. byli chowani w zbiorowych bezimiennych mogiłach na Cmentarzu Żbikowskim.
dn
REKLAMA
REKLAMA