"Jeśli już skończyliście to wypad". Brutalne pobicie dziennikarza TVP

Operator kamery TVP Gdańsk został zaatakowany przed domem w Gdyni zatrzymanego przez CBA Ryszarda K. Według TVP Info, operatora zaatakował syn K. - Operator po uderzeniu upadł i został kopnięty, ma rozbitą głowę - opowiada Małgorzata Rakowiec z TVP Gdańsk. Na miejsce pojechała policja.

2020-10-16, 07:00

"Jeśli już skończyliście to wypad". Brutalne pobicie dziennikarza TVP
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: East News/Adam Burakowski

Powiązany Artykuł

Projekt bez tytułu 1200.jpg
Operator TVP Gdańsk pobity przed domem Ryszarda K. W piątek przesłuchanie

Do zdarzenia doszło ok. godz. 20.

Od godz. 15 na Kamiennej Górze w Gdyni przed domem Ryszarda K. było kilkunastu dziennikarzy z różnych ogólnopolskich mediów. Przeszukanie CBA w domu biznesmena trwało kilka godz. O godz. 19.15 agenci wyprowadzili z domu Ryszarda K. i zawieźli do prokuratury.

Czytaj także:

Dziennikarze powoli zaczęli odjeżdżać spod domu biznesmena. Ok. godz. 20, 35-letniego operatora kamery TVP Gdańsk zaatakował, jak podaje TVP Info, syn Ryszarda K. Uderzył go w twarz i kopnął. Operator ma obrażenia głowy.

REKLAMA

- Jeśli już skończyliście to wypad - miał powiedzieć mężczyzna. - Operator po uderzeniu upadł i został kopnięty. Ma rozbitą głowę. Wezwaliśmy policję. Nasz operator jest na miejscu opatrywany przez lekarzy pogotowia. Ma trafić na badania do szpitala - opowiada dziennikarka TVP Gdańsk Małgorzata Rakowiec.

Powiązany Artykuł

Cezary GMyz.jpg
"Sprawa czysto kryminalna". Cezary Gmyz o zatrzymaniu Romana Giertycha

Oficer prasowa KMP w Gdyni Jolanta Grunert potwierdziła PAP tylko, że na Kamiennej Górze doszło do zdarzenia, a na miejsce pojechali policjanci, którzy ustalają okoliczności. - Na razie nie możemy podać bliższych szczegółów - zaznaczyła.

Do sprawy odniósł się szef "Wiadomości" TVP Jarosław Olechowski na Twitterze. "Nie ma zgody na przemoc! Wolność słowa to fundament demokracji. Liczę, że sprawca zostanie surowo ukarany" - napisał.

Biznesmen Ryszard K. i adwokat Roman Giertych zostali zatrzymani przez CBA w związku ze sprawą wyprowadzenia ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej - podała prokuratura. Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek poinformowała, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali na polecenie prokuratury grupę osób zamieszanych w sprawę wyprowadzenia pieniędzy ze spółki. Wśród nich są byli członkowie zarządu firmy.

REKLAMA

pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej