Strajkowi Kobiet grozi rozłam. Część aktywistek nie zgadza się z radykalizmem postulatów
Nie odpowiada nam radykalizm i wydarzenia, które nawiązują do praktyk ruchów narodowych, ataki na policję w Olsztynie, zdarzające się ataki na budynki sakralne, nie odpowiada nam język i forma w ogłoszonych na konferencji prasowej, a z nami niekonsultowanych, tzw. 13 postulatów - napisały na facebookowej grupie przedstawicielki olsztyńskiego Strajku Kobiet. W szeregach protestujących pojawił się rozłam.
2020-11-10, 16:14
Od czasu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. tzw. aborcji eugenicznej, na ulicach wielu polskich miast odbywają się protesty organizowane przez stowarzyszenie Ogólnopolski Strajk Kobiet, którego jedną z liderek jest Marta Lempart. Protesty - początkowo liczne, później coraz mniejsze - cechowały się dużą wulgarnością haseł, a także ogromnym radykalizmem. Demonstranci posunęli się wręcz do ataków na kościoły i dewastacji pomników oraz budynków sakralnych.
Powiązany Artykuł
"Najbardziej liczna fala protestów jest za nami". Socjolog o Strajku Kobiet
Rozłam w Strajku Kobiet
Teraz - jak podaje portal wPolityce.pl - w szeregach Strajku Kobiet doszło do rozłamu. Na facebookowej grupie olsztyńskiego Strajku Kobiet pojawiło się oświadczenie administratorek strony, które stwierdziły, że nie odpowiada im język i radykalizm demonstracji, a także komunikacja "centrali" Strajku Kobiet.
"Nie odpowiada nam radykalizm i wydarzenia, które nawiązują do praktyk ruchów narodowych (np. race na protestach), ataki na policję w Olsztynie, która naszym zdaniem dotychczas zachowywała się bezstronnie, zdarzające się ataki na budynki sakralne, brak odpowiedzialności za udział młodzieży niepełnoletniej w protestach. Nie odpowiada nam język i forma w ogłoszonych na konferencji prasowej, a z nami niekonsultowanych, tzw. 13 postulatów, jest ich też zbyt wiele i trudno je będzie zrealizować" - napisało 5 koordynatorek grupy: Iwona Jopek, Teresa Astramowicz–Leyk, Iza Żukowska, Renata Piekarczyk, Anita Osowska. Post cytuje portal wPolityce.pl.
- "Wychodzenie poza administrowanie miastem". Dr Biskup o stanowisku władz Warszawy ws. protestów
- "W pełni profesjonalne, sterowane z zewnątrz". Miłosz Lodowski o protestach ws. decyzji TK
Rezygnacja z administrowania grupą
Powiązany Artykuł
Szef gabinetu prezydenta: orzeczenie TK powinno być opublikowane
Autorki oświadczenia podkreśliły ponadto, że nie mają kontaktu z liderką ruchu Martą Lempart, co uniemożliwia im rozmowę "o dalszym kierunku rozwoju ruchu, atakach na nie przedstawicielek partii, która powinna bronić praw kobiet, oraz środowisk związanych z tą partią". Stwierdziły także, że zostały "wulgarnie i agresywnie" zaatakowane przez inne działaczki Strajku Kobiet.
W oświadczeniu cytowanym przez portal wPolityce.pl podano także, że administratorki rezygnują z kierowania grupą, a jeśli zarząd stowarzyszenia nie wybierze nowej administracji, licząca ponad 7,5 tys. członków grupa facebookowa zostanie zlikwidowana wieczorem 15 listopada.
wPolityce.pl, jmo
REKLAMA