Fundusze UE i praworządność. Czarnecki: będziemy walczyć, aby nikt nie mógł zabrać Polsce pieniędzy

- Będziemy walczyć o to, aby nikt - używając politycznego bejsbola w postaci zapisów o praworządności - nie mógł zabrać Polsce pieniędzy w przyszłości - mówi portalowi PolskieRadio24.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Eurodeputowani PSL zamierzają wnioskować w Brukseli, aby środki unijne trafiały do samorządów z pominięciem rządu. 

2020-11-13, 15:37

Fundusze UE i praworządność. Czarnecki: będziemy walczyć, aby nikt nie mógł zabrać Polsce pieniędzy
Europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Foto: UE/EAST NEWS

Premier Mateusz Morawiecki zagroził odrzuceniem przez Polskę budżetu Unii Europejskiej na lata 2021-2027, jeśli wypłata pieniędzy będzie uzależniona od praworządności. Szef polskiego rządu wysłał list w tej sprawie do liderów unijnych instytucji - przewodniczących Rady Europejskiej Charles'a Michela i Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a także do Angeli Merkel, kanclerz Niemiec, które kierują w tym półroczu pracami Unii.

Czarnecki: eurodeputowani PiS nie odpuszczą

- Walka toczy się o to, żeby Polska w ostatnim okresie - kiedy dostaje więcej pieniędzy z Unii, niż daje w formie składki członkowskiej - miała możliwość dysponowania tymi pieniędzmi w pełni czy też nie, czy będą one zaniżane ze względów politycznych przez kraje Europy Zachodniej - mówi portalowi PolskieRadio24.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki. I dodaje, że polski rząd oraz eurodeputowani PiS nie odpuszczą w tej sprawie. 

- Będziemy walczyć o to, aby nikt - używając politycznego bejsbola w postaci tych zapisów o praworządności - nie mógł zabrać Polsce pieniędzy w przyszłości. Jeśli ten zapis zostanie wprowadzony, to będzie to groziło nie tylko wobec Polski, ale również innych krajów - dodaje europoseł PiS.

Powiązany Artykuł

Orban 1200 fre.jpg
Powiązanie wypłat funduszy UE z praworządnością. Stanowcza reakcja Viktora Orbana

Zdaniem ministra Michała Wójcika, członka Rady Ministrów nie ma przepisów, który upoważniałaby do wprowadzenia takiego mechanizmu. W jego ocenie powiązanie wypłat środków unijnych z praworządnością nie ma oparcia w żadnym z przepisów unijnych Traktatów, a rozwiązanie to odbiera Polsce część jej suwerenności.

REKLAMA

- Kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, godziliśmy się na pewne zasady gry, przekazaliśmy część swojej kompetencji. Tak jest napisane w Traktatach i w tym zakresie możemy się poruszać w ramach polityki wspólnotowej. Ale nie ma zgody i nie było zgody na to, żeby przekazywać kompetencje, np. do tego, żeby Unia Europejska decydowała o tym, co się dzieje w polskim wymiarze sprawiedliwości, nie ma takiego przepisu - stwierdza wiceszef Solidarnej Polski.

PO chce uchwały zobowiązującej rząd do porozumienia ws. budżetu UE

Postawę rządu krytykuje opozycja. - Dzisiaj to, co robi Mateusz Morawiecki, zakrawa na czyste szaleństwo. Groźba weta wobec budżetu unijnego, dobrego budżetu dla Polski, groźba weta wobec Funduszu Odbudowy, czyli miliardów na walkę z koronawirusem, ze skutkami kryzysu gospodarczego, to jest z jednej strony szaleństwo, ale z drugiej strony, i mówię to z pełną odpowiedzialnością, działanie wbrew polskiej racji stanu. Dzisiaj Polska i Europa potrzebuję solidarności - mówił dziś na konferencji prasowej w Katowicach lider PO Borys Budka.

Z kolei podczas konferencji prasowej w Sejmie politycy PO zapowiedzieli, że na najbliższym posiedzeniu będą domagać się, by Sejm podjął uchwałę zobowiązującą rząd do niezwłocznego porozumienia budżetowego oraz porozumienia dotyczącego Funduszu Odbudowy. - Nie wyobrażamy sobie, żeby rząd nie dokonał wszystkiego, żeby budżet został przyjęty, żeby Polska w pełni mogła korzystać z Funduszu Odbudowy. Jeśli rząd ma jakieś wątpliwości, to Sejm da mu wzmocnienie, posłowie opozycji dadzą wzmocnienie, żeby podjąć takie działania, bo nie wyobrażam sobie, żeby powiedział, że tego budżetu nie akceptuje i odmawia Polsce skorzystania z propozycji finansowych. Mam nadzieję, że projekt uchwały zdobędzie większość sejmową - mówił wicemarszałek Sejmu z PO Małgorzata Kidawa-Błońska.  

Powiązany Artykuł

morawiecki ue en 1200.jpg
Premier: szczepienia chcemy rozpocząć od seniorów, personelu medycznego i służb mundurowych

PSL: unijne pieniądze dla samorządów z pominięciem rządu

Odnosząc się do wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej, Michał Wójcik zaapelował, by nie zaprzedawali Polski. - Apeluję, żądam wręcz od polityków opozycji, od pana Budki, koleżanek i kolegów pana Budki, żeby dzisiaj stanęli na wysokości zadania, żeby nie kupczyli Polską - mówi wiceszef Solidarnej Polski. 

REKLAMA

- My mamy proste rozwiązanie, panie premierze. Rząd PiS-u powinien przestrzegać praworządności. Jak będziemy przestrzegać w Polsce praworządności, nie będziemy mieli w żadnych warunkach problemów z pozyskiwaniem i wydatkowaniem środków z Unii Europejskiej. To jest najprostsza recepta na tę bolączkę, którą zgotowali nam dzisiaj rządzący - mówił natomiast podczas konferencji prasowej w Sejmie lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. I zapowiedział, że eurodeputowani partii będą wnioskować w Brukseli o to, aby środki unijne trafiały bezpośrednio do samorządów z pominięciem rządu.

Zdaniem europosła PiS Ryszarda Czarneckiego propozycja PSL jest surrealistyczna. - Unia Europejska kieruje te pieniądze do państw, a nie ponad głowami rządów - stwierdza rozmówca portalu PolskieRadio24.pl. W ocenie Czarneckiego plan ludowców ma na przykryć prawdziwe działania tej partii w sprawie.

- PSL chce wybrnąć z fatalnej dla siebie sytuacji, gdzie frakcja, w której jest w Europarlamencie, usiłuje pod pretekstem subiektywnie rozumianej praworządności, tworzyć możliwość zabrania Polsce pieniędzy. Do tego ręce przykłada i PSL, i PO. I stąd też w tej chwili ludowcy chcą osłabić wydźwięk tej sprawy - stwierdza Czarnecki. 

Powiązany Artykuł

Andrzej Duda prezydent podpis free 1200.jpg
Prezydent dla włoskiego "Il Timone": nie powinniśmy się wstydzić naszej tożsamości

Wyjście poza traktaty unijne

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk powiedział dziś w Programie 1 Polskiego Radia, że polski rząd nie zgodzi się na wprowadzenie mechanizmu uzależniającego wypłatę środków unijnych od praworządności. Mechanizm taki umożliwiałby podejmowanie politycznych decyzji o wspieraniu jedynie wybranych państw Unii Europejskiej.

REKLAMA

Gość Programu 1 Polskiego Radia podkreślił, że powiązanie środków unijnych z praworządnością byłoby wyjściem poza traktaty unijne, a strona Polska chce jedynie egzekwowania prawa Unii Europejskiej. - Nie możemy godzić się na to, aby w sposób uznaniowy próbowano jedne państwa wspierać, a inne traktować niesprawiedliwie. Mechanizmy, które w tej chwili są proponowane do tego tak naprawdę sprowadzają się - do uznaniowości, do braku transparentności - mówił Michał Dworczyk.

W ubiegłym tygodniu negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i krajów członkowskich zawarli wstępne porozumienie w sprawie powiązania wypłat pieniędzy z unijnego budżetu z kwestią praworządności. Wprowadzeniu takiego mechanizmu sprzeciwiają się Polska i Węgry.

MF, PolskieRadio24.pl 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej