Dziekan ORA apeluje, aby zaszczepić adwokatów w pierwszej kolejności. Internauci oburzeni
Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Mikołaj Pietrzak wystosował do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego list, by zaliczyć adwokatów do priorytetowej grupy zero szczepień przeciwko COVID-19 - poinformował we wtorek portal wPolityce.pl.
2021-01-05, 19:56
Portal wPolityce.pl opublikował we wtorek list dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Mikołaja Pietrzaka do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Powiązany Artykuł
Spychalski: gdyby prezydent zaszczepił się poza kolejnością, opozycja natychmiast rozpętałaby aferę
"Zwracam się o uwzględnienie adwokatów w grupie osób uprawnionych do zaliczenia do priorytetowej grupy zero do szczepień przeciwko COVID-19" - napisał w liście Pietrzak.
Jak podaje portal, wśród argumentów dziekan warszawskiej ORA wskazał, że adwokaci nie zawsze są w stanie udzielać porady prawnej zdalnie. "Część rozpraw sądowych także nie odbywa się zdalnie" - cytuje portal Pietrzaka.
- Ekspert dementuje: szczepionka na COVID-19 jest bezpieczna, różne wpisy na forach to bzdury
- Opublikowano mapę punktów szczepień w całym kraju. Zobacz lokalizacje
"Nie każda rozprawa jest możliwa do odbycia zdalnie. W znaczącej większości rozprawy i posiedzenia przed sądami odbywają się w formie tradycyjnej. Ryzyko zarażenia jest znaczące" - zaznaczył dziekan warszawskiej ORA. Wśród swoich argumentów zwrócił też uwagę na "ryzyko zarażenia wśród adwokatów, którzy mają kontakt z osadzonymi".
Internauci oburzeni
"Wielu internautów jest oburzonych listem dziekana warszawskiej ORA - nie uważają, aby adwokaci byli bardziej priorytetową grupą od m.in. seniorów czy chociażby osób pracujących w sklepach spożywczych" - czytamy wPolityce.pl.
Portal zacytował m.in. wpis dziennikarza Wojciecha Wybranowskiego. "To są jakieś jaja? A w czym papugi są niby lepsze od pań pracujących w spożywczaku na moim blokowisku?" - napisał dziennikarz.
"W grupie zero, czyli razem z lekarzami i… przed seniorami. A co, przecież nie będą czekać na swoją kolej jak cała reszta! Ręce opadają" - skomentowała z kolei dziennikarka "Do Rzeczy" Kamila Baranowska.
REKLAMA
REKLAMA