Uroczystości pogrzebowe Erwina Sówki. Śląsk żegna wybitnego malarza

2021-01-25, 13:03

Uroczystości pogrzebowe Erwina Sówki. Śląsk żegna wybitnego malarza
Uroczystości pogrzebowe malarza prymitywisty Erwina Sówki. Foto: PAP/Hanna Bardo

- Z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego w kościele pw. Św. Anny w Katowicach rozpoczęły się w poniedziałek przed południem uroczystości pogrzebowe wybitnego śląskiego malarza prymitywisty, górnika, członka Grupy Janowskiej, Erwina Sówki.

Biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej Marek Szkudło zwrócił uwagę na umiłowanie przez Erwina Sówkę górnośląskiej ojcowizny, "intensywne doświadczenie powołania małżeńskiego", wieloletni górniczy znój w kopalni Wieczorek oraz "przebogaty świat malarstwa pełen inspiracji i poszukiwań".

Powiązany Artykuł

papcio chmiel 1200.jpg
Nie żyje "Papcio Chmiel". Autor "Tytusa, Romka i A'Tomka" zmarł w wieku 97 lat

Inspiracją dla Erwina Sówki były m.in. krajobrazy katowickich dzielnic - Nikiszowca i Janowa. Postaci zazwyczaj umieszczał w dwóch przestrzeniach: realnej i magicznej, materialnej i mistycznej.

Jego prace prezentowane były w kraju i za granicą m.in. we Francji, Włoszech i Chorwacji. Można je odnaleźć w zbiorach Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie, Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Galerii „Barwy Śląska” oraz w wielu polskich i zagranicznych kolekcjach prywatnych.

Posiada biogram w Światowej Encyklopedii Sztuki Naiwnej. O jego twórczości powstało kilka filmów dokumentalnych.

Erwin Sówka zmarł 21 stycznia. W czerwcu skończyłby 85 lat.

Człowiek legenda

- Erwin Sówka za życia był legendą, wielkim mistrzem, który poprzez swoje malarstwo jednocześnie nas ubogacał i pokazywał, czym jest prawdziwe życie - powiedział podczas poniedziałkowych uroczystości pogrzebowych w Katowicach premier Mateusz Morawiecki.

- Są ludzie, którzy już za życie stają się legendą - takim człowiekiem był właśnie Erwin Sówka - powiedział premier podczas mszy pogrzebowej w kościele pod wezwaniem św. Anny w katowickiej dzielnicy Nikiszowiec.

Czytaj także:

Przypomniał, że zmarły należał do zrzeszającej malarzy nieprofesjonalnych Grupy Janowskiej. - I on, i inni członkowie tego koła wprawdzie nie kończyli szkół artystycznych, ale sztuki nauczyła ich o wiele ważniejsza szkoła - szkoła życia, życia w trudnych, twardych warunkach powojennej Polski, odbudowywanej, połączonej trudnym systemem - wspomniał szef rządu.

- Pan Erwin pozostanie z nami jako wielki mistrz, ponieważ potrafił tworzyć sztukę prostą, a zarazem głęboką - dodał Mateusz Morawiecki.

pkr

Polecane

Wróć do strony głównej