"Dla nas to jest wyścig z czasem". Premier wzywa KE, by zapewniła większe dostawy szczepionek
- Musimy zachować maksymalną czujność, płynące z krajów ościennych niedobre wieści skłaniają nas do tego, by ostrożnie podchodzić do dalszych działań związanych z pandemią - powiedział w Katowicach premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że naszą podstawową nadzieją jest szczepionka przeciw COVID-19, której - jak zaznaczył - ciągle mamy za mało.
2021-02-18, 16:51
Szef rządu - który wizytuje w czwartek punkt szczepień na terenie hali Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach - stwierdził na konferencji prasowej, że dziś "czerwona linia, od której się oddalaliśmy znowu się do nas przybliża".
Wskazywał, że sytuacja w Czechach i Słowacji jest naprawdę groźna, mamy też do czynienia z nowymi, groźniejszymi odmianami wirusa - mutacjami brytyjską i południowoafrykańską.
Powiązany Artykuł
"Byłby to duży krok naprzód". Moderna chce zwiększyć pojemność fiolek ze szczepionkami
"Zachować maksymalną czujność"
- Dlatego musimy zachować maksymalną czujność, maksymalną ostrożność. Stąd też, mając na uwadze takie okoliczności wokół nas musimy bacznie przyglądać się, co dzieje się w krajach ościennych, jak wygląda krzywa zakażeń i w odpowiedni sposób reagować - podkreślił premier.
- Niestety, widzimy bardzo wyraźnie, że z krajów ościennych płyną niedobre wieści. To są wieści, które mocno skłaniają nas do tego, żeby we właściwy sposób podejść, żeby ostrożnie podchodzić do wszelkich dalszych działań związanych z pandemią - dodał.
REKLAMA
Szef rządu podczas wizyty w punkcie szczepień na terenie hali Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach podkreślał, że naszą podstawową nadzieją jest szczepionka przeciw COVID-19, której - jak zaznaczył - ciągle mamy za mało. - Mamy jej za mało ponieważ Komisja Europejska w niewłaściwy sposób negocjowała z dostawcami z całego świata - ocenił premier.
"Wąskie gardło" systemu
Wezwał "Komisję Europejską żeby wykorzystała swoją siłę, swoją siłę gospodarczą, finansową i przymusiła firmy farmaceutyczne, tych kilka głównych firm do skutecznej, właściwej realizacji umowy". - Żeby wreszcie kraje członkowskie UE dostały większą liczbę dawek - dodał zaznaczając, że ta kwestia jest "głównym wąskim gardłem" całego systemu.
Powiązany Artykuł
Prof. Jankowski: powszechne obawy wobec szczepień były mocno przesadzone
Morawiecki zaznaczył, że "dla nas to jest wyścig z czasem". - Musimy naciskać na Komisję Europejską bo to tam, po tamtej stronie, są niestety problemy - ocenił.
REKLAMA
- Ja mogę podziękować mojemu wczorajszemu gościowi, panu przewodniczącemu Rady Europejskiej Charlesowi Michelowi za jego gotowość. Ale tu Komisja, z jej przewodniczącą Ursulą von der Leyen musi wezwać główne firmy farmaceutyczne i postawić im warunki. To jest moja rada i do takiego działania będę nakłaniał również podczas spotkania Rady Europejskiej w przyszłym tygodniu - powiedział premier.
Szczepionki przeciw COVID-19. Czym się różnią? Zobacz nasz poradnik
- Musi być wykorzystanie siły gospodarczej, siły finansowej i aspektów prawnych po stronie UE, nie możemy być poszkodowani przez te formy poprzez przesuwanie dostaw dawek szczepionek na późniejsze miesiące, na maj, na czerwiec. Tu i teraz potrzebna nam są szczepionki. I dlatego wzywam Komisję Europejską do jak najpilniejszego działania w tym zakresie - dodał szef rządu.
REKLAMA
paw/
REKLAMA