Wstrząsający list pracowników TVN. Szefowa Discovery EMEA odpowiada
Przestrzegamy najwyższych standardów i mamy wdrożone rygorystyczne mechanizmy kontroli i zarządzania – pisze szefowa Discovery EMEA Katarzyna Kieli w odpowiedzi na dramatyczny list pracowników TVN. Do korporacyjnego maila dotarł portal tvp.info.
2021-03-02, 14:33
Powiązany Artykuł
Dramatyczny list pracowników TVN. Jednak "Media bez wyboru" wciąż milczą
W poniedziałek do wielu redakcji trafił 10-stronicowy list podpisany przez pracowników TVN, a zatytułowany "TVN Grupa Discovery - destrukcja". W liście autorzy wysuwają szereg poważnych zastrzeżeń wobec kierownictwa TVN Grupy Discovery, zwłaszcza Katarzyny Kieli, szefowej koncernu Discovery w regionie EMEA.
Portal tvp.info opublikował odpowiedź mailową Katarzyny Kieli do pracowników stacji. Szefowa koncernu stwierdza w nim, że "w ciągu ostatnich lat niejednokrotnie byliśmy obiektem licznych ataków mających na celu zdyskredytowanie naszej firmy. Wczoraj do mediów trafił list, w którym padają różnego rodzaju zarzuty wobec mnie, kierownictwa firmy, TVN i grupy Discovery".
- "Zastąpiono informację przekazem emocjonalnym". Samuel Pereira o proteście mediów
- Rząd Donalda Tuska w 2012 r. planował wprowadzić podatek medialny. Nawet do 20 proc.
Jak podaje we wstępie "chcę napisać parę słów komentarza, ponieważ w dość zręczny sposób miesza on zdarzenia, które miały miejsce, z faktami całkowicie wymyślonymi, a wszystko to jest przeplecione rzekomą troską o przyszłość firmy".
REKLAMA
Pochwała stacji
Kieli kontynuuje, stwierdzając, że "takie ataki to bardzo przykre doświadczenie, ponieważ wszyscy niezmiernie ciężko pracujemy, aby nasza firma prężnie się rozwijała. TVN i Discovery od lat budują swoją wyjątkową pozycję w Polsce. Każdego dnia docieramy do widzów w całym kraju, będąc jednym z wiodących dostawców newsów, unikalnych treści i prawdziwej rozrywki. Równie ważne jest dla nas zaangażowanie społeczne; od lat pomagamy społecznościom w całej Polsce i angażujemy się w działania charytatywne, wspierając osoby wykluczone oraz promując różnorodność i integrację społeczną".
"Usłyszymy, że to tylko słowa. Ale za tymi słowami stoją fakty. W ubiegłym roku, tak trudnym z powodu pandemii, zorganizowaliśmy wiele inicjatyw jak #koncertdlabohaterów, korki tv, pomoc dla przedsiębiorców, restauratorów i najuboższych. Zrobiliśmy to wszystko własną pracą, pieniędzmi zarówno własnymi, jak i zebranymi od widzów i darczyńców. Bez dotacji i nie korzystając z rządowej pomocy. Bo wszyscy razem w TVN po prostu chcieliśmy pomóc" - przyznaje.
Powiązany Artykuł
"Tak się zabija telewizję". Dramatyczny list pracowników TVN ws. patologii w stacji
Kieli stwierdza w liście, że "dzięki Waszemu zaangażowaniu TVN24 jest największą stacją informacyjną w Polsce, dzięki Waszej pracy TVN jest jednym z najchętniej oglądanym kanałów TV w Polsce. Dzięki Waszym wysiłkom Player jest najszybciej rosnącym serwisem internetowym w Polsce".
"Zmiany są trudne i bolesne"
"Krajobraz medialny, w którym działamy, szybko się zmienia. Aby utrzymać silną pozycję na rynku również w przyszłości, musimy się stale rozwijać. W ciągu ostatnich kilku lat przekształciliśmy się z tradycyjnej linearnej telewizji w nowoczesną firmę medialną, oferującą polskim widzom wiadomości i rozrywkę na wszystkich ekranach i platformach w dowolnym miejscu" - uspokaja.
REKLAMA
Według szefowej koncernu "od momentu połączenia sił TVN i Discovery w 2017 roku, zwiększyliśmy nasze inwestycje w polski kontent i rozwój cyfrowy o ćwierć miliarda złotych. Przebudowaliśmy też naszą organizację i zastąpiliśmy wiele dotychczasowych stanowisk nowymi, wymagającymi kompetencji cyfrowych. W sumie zatrudniliśmy prawie 600 nowych pracowników w Polsce. Liczba pracowników jest dziś wyższa niż cztery lata temu i mamy dalsze plany rozwoju. Sukcesy, które odnosimy świadczą o tym, że idziemy w dobrym kierunku. Ale zmiany są trudne i często bolesne. To prawda, że z TVN rozstali się niektórzy pracownicy. Czasami była to konieczność, ale w wielu przypadkach, były to również indywidualne decyzje osób, które po prostu miały inne plany".
Na koniec oznajmia, że "w TVN Grupa Discovery przestrzegamy najwyższych standardów i mamy wdrożone rygorystyczne mechanizmy kontroli i zarządzania; wszystkie skargi dotyczące nieprzestrzegania tych norm są badane i na bieżąco adresowane. I nie jest to puste stwierdzenie. Takie same procedury dotyczą zarówno mnie, członków zarządu, jak i każdego z pracowników naszej firmy.>Będziemy krytykowani za wybory, których dokonujemy. Jeśli krytyka jest uzasadniona, będziemy jej słuchać. Jeśli krytyka, tak jak w tym przypadku, ma na celu jedynie zaszkodzenie nam, będziemy szli swoją drogą. Praca, którą wykonujecie jest zbyt ważna, by niweczyły ją niesprawiedliwe i nieprawdziwe ataki. TVN i Discovery będą nadal walczyć o niezależność mediów w Polsce. I zawsze będziemy realizować nasze obietnice wobec widzów".
***
Wstrząsający list pracowników TVN
Powiązany Artykuł
"To już nie jest moje miejsce". Kolejny dziennikarz odchodzi z TVN
Jak podaje portal TVP Info, na początku pisma pracownicy TVN-u przypominają historię swojej stacji oraz opisują zmiany, które zaszły na przestrzeni lat. "Od września 2020 trwają zwolnienia kolejnych członków zarządu TVN" - piszą.
W liście otwartym przypomniano aferę szczepionkową, w którą zamieszane były najważniejsze w TVN-ie i polskim oddziale Discovery (właściciela stacji) osoby. Jak zauważają, ani Katarzyna Kieli (szefowa polskiego oddziału Discovery), która przyjęła szczepionkę z mężem, ani dyrektor programowy stacji Edward Miszczak, który otrzymał szczepionkę wraz z partnerką, nie planowali ujawnić informacji na ten temat.
REKLAMA
Pracownicy TVN przyznają, że o szczepieniach poza kolejnością wiedzieli wcześniej, bo "świat mediów huczał", jednak zabroniono im o tym informować. Jak podają - zakaz pochodził od samej Katarzyny Kieli oraz od członkini zarządu Dominiki Stępińskiej-Duch.
Jak podają autorzy listu, Kieli o wszystkim poinformowała dopiero po tym, jak cała afera szczepionkowa została ujawniona przez media. "Po wyciszeniu »afery szczepionkowej«, która trwała dwa tygodnie, Kasia Kieli wróciła do Polski wypoczęta i gotowa do przyjęcia drugiej dawki szczepionki" - piszą dziennikarze i pracownicy stacji TVN. W liście zachowanie szefowej Discovery w Polsce jest określone jako "tchórzliwe" i "niegodne top-managera amerykańskiej korporacji". Autorzy listu potwierdzają, że szefowa polskiego Discovery otrzymała szczepionkę dzięki koneksjom i znajomości z wiceprzewodniczącym Rady Fundacji TVN i rektorem WUM Zbigniewem Gaciongiem.
Pracownicy TVN i TVN24, którzy napisali list otwarty w sprawie patologii w stacji, zwracają uwagę na kolejne kwestie, takie jak "jawna inwigilacja pracowników i ich rodzin". Ma się ona przejawiać "obowiązkiem przekazywania informacji i wypełniania ankiety o potencjalnym konflikcie interesów przez wszystkich pracowników i współpracowników". W liście stwierdzono, że w stacji TVN i w całej TVN Grupa Discovery panuje "atmosfera zastraszania i skrajnej demotywacji", co powoduje, że wielu pracowników musi "korzystać z pomocy psychologów", nie radząc sobie z sytuacją.
dn/tvp.info
REKLAMA
REKLAMA