"Rażąca niesprawiedliwość". Warszawskie spółdzielnie mieszkaniowe zaskarżyły nową uchwałę śmieciową do WSA

Kilka warszawskich spółdzielni mieszkaniowych zaskarżyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego tzw. uchwałę śmieciową uzależniającą opłatę za wywóz śmieci od zużycia wody. Prezesi spółdzielni określają ją jako "rażąco niesprawiedliwą". Czteroosobowa rodzina od jutra (1.04) za wywóz odpadów może zapłacić nawet 200 złotych, a pięcioosobowa - 250.

2021-03-31, 20:17

"Rażąca niesprawiedliwość". Warszawskie spółdzielnie mieszkaniowe zaskarżyły nową uchwałę śmieciową do WSA
Zieloni: odchodzimy od jedynej metody, która ma jakiś walor proekologiczny.Foto: Africa Studio/ Shutterstock

Prezes Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Praga" Andrzej Półrolniczak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że wiele rozwiązań, które wprowadza nowa uchwała śmieciowa, budzi kontrowersje. Wśród nich - brak uzasadnienia wysokości stawek. - Nie spełnia wymogów rzetelnej kalkulacji, która by w sposób jasny, czytelny i dokładny pokazywała, dlaczego te opłaty muszą tak bardzo wzrastać i czy są słuszne i uzasadnione. Takiej kalkulacji w uzasadnieniu do tych uchwał uważamy, że brakuje - mówił Andrzej Półrolniczak.

Powiązany Artykuł

śmieciarka 1200.jpg
"Jeżeli nie na drodze dyskusji, to wymuszą to sądy". Warszawiacy nie godzą się na podwyżki opłat za śmieci

Wniosek do WSA złożyła też spółdzielnia "Służew nad Dolinką". Jej prezes Grzegorz Jakubiec mówił, że taki sposób rozliczania kosztów odbioru śmieci jest bardzo niesprawiedliwy, bo powoduje ogromne dysproporcje w opłatach. Prezes zwrócił uwagę na to, że w tej uchwale brakuje określenia górnej granicy opłaty. - Przy zużyciu wody można zapłacić tysiąc złotych, a można zapłacić i dwa tysiące - w skrajnych przypadkach. Przypadki jednostkowe, ale w skali Warszawy mogą być ich nawet tysiące. W naszym przekonaniu jest to, po pierwsze, nie tylko niesprawiedliwe, ale i krzywdzące, bo może zrujnować finansowo wiele rodzin. Po drugie - uważamy, że jest to niezgodne z prawem - mówił prezes spółdzielni "Służew nad Dolinką".

Czytaj także:

Grzegorz Jakubiec wskazywał, że będą ogromne dysproporcje w opłatach. - Mieszkańcy będą płacić od zera złotych, czyli nic, poprzez kilka złotych, kilkanaście złotych, do kilkuset, a w skrajnych przypadkach nawet tysiąc złotych, bo w naszej spółdzielni największa opłata będzie wynosiła 1020 złotych miesięcznie za wywóz nieczystości - mówił Grzegorz Jakubiec.

REKLAMA

Posłuchaj

Warszawa: spółdzielnie mieszkaniowe zaskarżyły do WSA nową uchwałę śmieciową (IAR) 0:17
+
Dodaj do playlisty

 

Druga w ciągu trzynastu miesięcy drastyczna podwyżka cen

Prezes RSM "Praga" zwraca uwagę, że w stolicy to już druga w ciągu trzynastu miesięcy drastyczna podwyżka cen za wywóz śmieci. Andrzej Półrolniczak mówił, że spółdzielnia poinformowała mieszkańców, ile teraz zapłacą za śmieci. - Spotkało się to z dużym wzburzeniem - mówił. - Średnia spotykana opłata jest między 150 a 180 złotych - dodał.
Spółdzielnie protestowały przeciwko wprowadzeniu w życie nowej uchwały śmieciowej. Pod listem otwartym podpisało się kilkadziesiąt wspólnot mieszkaniowych i spółdzielni.

Powiązany Artykuł

shutterstock śmieci warszawa 1200.jpg
"Wiele niekorzystnych rozwiązań". Kilkadziesiąt stołecznych spółdzielni i wspólnot apeluje ws. uchwały śmieciowej

REKLAMA

W sprawie uchwały do WSA dwie skargi złożyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jak mówiła rzeczniczka prokuratury Aleksandra Skrzyniarz, prokuratura kwestionuje zasady naliczania opłat. - W ocenie prokuratury Rada Miasta Stołecznego Warszawy - podejmując decyzję o uchwaleniu opłat za gospodarowanie odpadami - dopuściła się szeregu naruszeń prawa materialnego, a także Konstytucji. Te naruszenia prawa materialnego są związane są z samymi uchybieniami związanymi z ustawą o gospodarowaniu odpadami komunalnymi - mówiła rzeczniczka.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nie rozpatrzył jeszcze ani skarg spółdzielni mieszkaniowych, ani prokuratury. Prokuratura Okręgowa złożyła też do WSA wniosek o wstrzymanie wykonania tej uchwały, ale sąd się nie przychylił do wniosku.

Rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka powiedziała, że według obowiązujących przepisów miasto nie może dopłacać do gospodarki odpadami, więc koszty systemu muszą pokryć mieszkańcy. Dodała, że rosną ceny odbioru i przetwarzania odpadów, a miasto - ustalając nowe opłaty - wybrało jedno z rozwiązań zapisanych w ustawie. Zaznaczyła, że sposób naliczania opłat powiązany ze zużyciem wody jako jedyny pozwala oszacować faktyczną liczbę osób mieszkających w danym lokalu.

Poprzednio obowiązujące stawki (do dziś) to 65 złotych za gospodarstwo domowe w zabudowie wielorodzinnej i 94 złote w jednorodzinnej. Od jutra będzie obowiązywała stawka uzależniona od zużycia wody, czyli 12,73 zł za metr sześcienny (to najwyższa przewidziana ustawą stawka). Z kolei w przypadku, gdy nieruchomość nie ma wodomierza, lub nie jest podłączona do sieci wodociągowej, opłata jest naliczana według wzoru: liczba mieszkańców razy 4 metry sześcienne wody, razy 12,73 zł. To oznacza, że miesięczny rachunek za wywóz śmieci pięcioosobowej rodziny mieszkającej w domu bez wodomierza wyniesie około 250 złotych.

W styczniu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł, że aktualnie obowiązująca (do 31.03.2021) uchwała Rady Miasta Stołecznego Warszawy dotycząca sposobu naliczania opłat za wywóz śmieci jest sprzeczna z prawem. Chodziło o uchwałę, która ustala opłaty wysokości 65 i 94 zł. WSA uchylił tę jej część, która rozróżnia stawki w zależności od rodzaju zabudowy. Sąd rozpatrywał zaskarżenie złożone przez RSM "Praga".
W tym miesiącu Ratusz złożył odwołanie od tego wyroku WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

REKLAMA

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej