"Druga Madera", "nie tego się oczekuje". Politycy opozycji komentują szczepienie Hołowni

O tym, że się zaszczepił, Szymon Hołownia poinformował na swoim profilu na Facebooku w sobotę. "Przyznaję: nie miałem pojęcia, gdzie jest Stara Błotnica, ale teraz - dzięki ministrowi Dworczykowi - już wiem. W czasie środowo - czwartkowego zamieszania, system przydzielił mi  właśnie ten punkt szczepień, ponad 90 km od domu, ale co tam - przejechałbym nawet 1090" - napisał Hołownia.

Powiązany Artykuł

Dr Nowak-Paralusz o awarii systemu szczepień: przy dużych przedsięwzięciach błędy są nieuniknione

"Wizerunkowa wtopa"

- Uważam, że to błąd - powiedział Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej w rozmowie z TVP Info. - Najpierw bardzo mocno krytykuje ten bałagan i wpadki rządu - tu się z nim zgadzam - a potem z tego korzysta. Tak się raczej nie powinni robić, że w momencie, kiedy o 12 krytykuje rząd, o 14 korzysta z wpadek tego rządu. To może jest sprytne, ale nie tego oczekuje się od polityków - mówił w rozmowie z "Woronicza 17" Robert Kropiwnicki.

Czytaj także: 

• W poniedziałek kolejne transporty szczepionek dotrą do Polski. To setki tysięcy dawek
• Koronawirus w Polsce. Niedzielski: życzę Państwu, aby spadkowa tendencja nabrała trwałego charakteru

- Szymon Hołownia pokazał prawdę - argumentował z kolei Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS. - Pokazał prawdę, że zarejestrował się. Podejrzewam, że większość polityków PO również się zarejestrowała i znaczna część polityków PO, szczególnie tych średniego pokolenia (40- i 50-latków) ma już terminy szczepień. Może tego nie opisują i nie prezentują na portalach społecznościowych, ale to jest nadzieja dla nas wszystkich, że ta pandemia koronawirusa będzie coraz słabsza i że będziemy nabierali zbiorowej odporności - przyznał Wojciech Skurkiewicz.

- To jest wizerunkowa wtopa pana Hołowni. Pytanie, co na to powiedzą jego wyborcy. To jest druga Nowoczesna. Pamiętacie państwo, co się stało z sondażami Nowoczesnej, jak przed świętami pan Petru poleciał na Maderę. Zaszczepienie pana Hołowni to taka - wedlug mnie - druga Madera. Ciekawe, czy to nie odbije się czkawką dla pana Hołowni. Nie mam pojęcia, co go podkusiło, by wykorzystać błąd systemowy i zapisać się na to szczepienie, ale pozostawiam to sumieniu i odpowiedzialności pana Hołowni - wskazał poseł PSL Paweł Bejda w rozmowie z TVP Info.

Powiązany Artykuł

Prezes PiS: głęboko wierzę, że za kilka miesięcy będzie już po zarazie

Zamieszanie w systemie rejestracji

W czwartek rano minister Dworczyk poinformował w RMF FM, że rejestracja dla osób powyżej 60. roku życia, zwolniła, dlatego rząd zdecydował się uruchomić zapisy osób między 40. a 60. rokiem życia, które zgłosiły gotowość do szczepienia w styczniu.

Na późniejszej konferencji prasowej Dworczyk mówił, że z powodu usterki systemu, część osób w wieku 40-59 lat zarejestrowała się na kwietniowe terminy szczepień, a - jak podkreślał - te osoby miały mieć terminy w maju. Dlatego na kilka godzin wstrzymano rejestrację; do każdej osoby 40 plus ma dzwonić konsultant lub automat proponując termin w drugiej połowie maja, daty szczepień dla osób w wieku 50-59 lat utrzymano. Dworczyk zapowiedział także przeniesienie na maj szczepień osób w wieku od 60 lat, zapisanych na terminy kwietniowe.

• Gac: opozycja nie ma nic konstruktywnego do zaoferowania, więc rzuciła się na narrację "Dworczyk do dymisji"
  
• Fogiel: gdybyśmy słuchali rad opozycji, zostalibyśmy bez szczepionek

O północy z czwartku na piątek szef KPRM poinformował na Twitterze o ponownym uruchomieniu e-rejestracji. Od 12 kwietnia rząd rozpoczyna zapisy kolejnych roczników począwszy od 1962. Cały czas mogą się także rejestrować na szczepienie osoby, które ukończyły 60 lat.

TVP Info, PAP/ mbl