"Ta tendencja będzie się utrzymywała". Dr Sutkowski skomentował nowe dane dot. koronawirusa
- Zmniejszająca się liczba zakażeń i dość wysoka, ale również zmniejszająca się liczba zgonów, to jest tendencja, która będzie utrzymywała się jeszcze w pierwszym tygodniu maja - powiedział prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dr Michał Sutkowski.
2021-04-27, 13:52
Ministerstwo Zdrowia przekazało we wtorek informację o 5709 nowych zakażeniach koronawirusem i śmierci 460 osób. Z danych resortu zdrowia wynika, że w szpitalach przebywa 26 925 chorych z COVID-19, a 3041 z nich jest podłączonych do respiratorów. To o 5013 hospitalizowanych pacjentów mniej niż tydzień temu.
- Zgony są wciąż pokłosiem dużej liczby zakażeń między 25 marca a 2-3 kwietnia. Duża liczba zakażeń wyniknęła z pojawienia się w Polsce nowej, brytyjskiej mutacji koronawirusa, której w przyrodzie było bardzo dużo – powiedział dr Sutkowski. Wskazał, że wpływ na wysoką liczbę zakażeń miło również łamanie przepisów pandemicznych.
Jak zachować się, gdy pojawią się objawy zakażenia
Dr Michał Sutkowski zwrócił uwagę na wciąż zbyt niską świadomość pacjentów, jak postępować w przypadku pojawienia się choroby i zbyt późne zgłaszanie się do lekarza.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Dr Lidia Stopyra: ignorancja wobec zasad reżimu sanitarnego przyczyną wzrostu zakażeń
- Kolejność jest taka, że zawsze powinniśmy zgłaszać się najpierw do lekarza rodzinnego i pozostawać pod jego opieką, dopiero później, gdy zajdzie taka potrzeba, zgłaszać się do szpitala – przypomniał. Dodał, że "wciąż zdarza się, że pacjenci z objawami gorączki nie są w izolacji, a osoby z objawami duszności i spadająca saturacją, leczą się na własną rękę w domu".
COVID-19 to niejedyna choroba
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych przypomniał również o tym, żeby nie zaniedbywać leczenia chorób przewlekłych w czasie pandemii.
- Musimy lepiej zorganizować działanie placówek ochrony zdrowia i zacząć znów leczyć choroby przewlekłe, jak cukrzyca, astma czy nadciśnienie, które mają również wpływ na przebieg infekcji koronawirusa u pacjentów – powiedział.
Inna odmiany nie ominą Polski
Lekarz odniósł się również do możliwości pojawienia się w Polsce nowych odmian koronawirusa: brazylijskiej i indyjskiej.
REKLAMA
- "Obawy są nieuzasadnione". Prof. Horban o szczepionce przeciw COVID-19
- Sobolewski o obostrzeniach w związku z COVID-19: najbliższe dni przyniosą rozstrzygnięcie
- Jeszcze wciąż na ich temat mało wiemy, uważam jednak, że nie mamy powodów, żeby sądzić, że są to odmiany bardziej zjadliwe czy niereagujące na szczepionki – powiedział.
#SzczepimySię
Kluczowe zdaniem dr. Michała Sutkowskiego jest zaszczepienie jak największej liczby osób, co pozwoli na uzyskanie odporności populacyjnej.
Powiązany Artykuł
Rejestracja na szczepienia. Dwa kolejne roczniki już mogą się zapisać
- Chciałbym, żebyśmy zaszczepili 30 mln Polaków. Jeśli zaszczepimy się w 50 proc., a nie w 80, to trzeba się bać o Polskę, o kondycję zdrowotną obywateli – powiedział. Podkreślił, że szczepienia są jedyną drogą powrotu do normalności.
REKLAMA
Dr Sutkowski wskazał, jak ważne jest, żeby szczepienia przeprowadzić latem, bo fala nowych zachorowań może pojawić się jesienią.
- Prawdopodobieństwo, że wirus zostanie w przyrodzie, po pandemii, jest ogromne. To, jak będzie się rozwijać pandemia, na poziomie kilku czy kilkudziesięciu zgonów dziennie, zależy w dużej mierze od nas – powiedział.
Ekspert zapewnił, że nie ma powodu do obaw przed przyjmowaniem szczepionek przeciw COVID-19 i przestrzegł przed czytaniem nieprawdziwych internetowych opinii zniechęcających do szczepień.
- To są bzdury, świat nauki mówi takim bzdurom absolutne nie. To szkodzi zdrowiu publicznemu – powiedział.
REKLAMA
bf
REKLAMA