"Ideologia zwycięża nad rozumem i myśleniem". Wiceminister spraw zagranicznych o decyzji TSUE ws. kopalni Turów

Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk za skandaliczną uznał decyzję unijnego Trybunału Sprawiedliwości o natychmiastowym wstrzymaniu wydobycia węgla w kopalni Turów. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową podkreślił, że nie liczy się ona z realiami i potrzebami społecznymi oraz ludźmi.

2021-05-21, 16:19

"Ideologia zwycięża nad rozumem i myśleniem". Wiceminister spraw zagranicznych o decyzji TSUE ws. kopalni Turów
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej / zdj. ilustracyjne. Foto: Shutterstock/nitpicker

Powiązany Artykuł

pap patryk jaki pe 1200.jpg

Wiceminister zauważył, że decyzja TSUE oznacza dla kopalni jej koniec, a dla ludzi utratę miejsc pracy. Wskazał, że nie wiadomo, ile ma potrwać tymczasowe wstrzymanie wydobycia węgla, bo ono obowiązuje do wydania wyroku ostatecznego, na który zazwyczaj trzeba czekać rok czy półtora.

Piotr Wawrzyk zauważył, że z drugiej strony Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie wykazuje żadnych działań w sprawie Nord Stream 2. Podkreślił, że w przypadku gazociągu dochodzi do poważnego zagrożenia dla środowiska - i na terenie państw członkowskich, gdzie realizuje się inwestycje, i poprzez naruszenie dna Bałtyku. - Z racji dużego nagromadzenia materiałów chemicznych, które na dnie zalegają i tutaj Trybunał jakoś nie widzi problemu. Po prostu ideologia zwycięża nad rozumem i myśleniem - podkreślił.


Posłuchaj

Wiceminister spraw zagranicznych P. Wawrzyk o decyzji TSUE o natychmiastowym wstrzymaniu wydobycia węgla w kopalni (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

W postanowieniu TSUE przychyliło się do lutowego wniosku Czech. Kraj ten zwrócił się do Trybunału w ramach postępowania w przedmiocie środków tymczasowych o nakazanie Polsce niezwłocznego zaprzestania wydobywania węgla brunatnego w kopalni Turów. W postanowieniu wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta uwzględniła wniosek Czech do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku.

Powiązany Artykuł

kopalnia 1200.jpg

Dwa warunki

Jak stwierdziła, czeski wniosek spełnia dwa warunki przewidziane przez orzecznictwo Trybunału. Po pierwsze, jej zdaniem, możliwe jest, że polskie przepisy naruszają wymagania wynikające z dyrektywy środowiskowej i faktycznie nie zakładają obowiązkowego dokonania oceny wpływu rozbudowy kopalni właśnie na środowisko.

REKLAMA

Po drugie - jak argumentuje - jest bardzo prawdopodobne, że dalsze wydobycie węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu ogłoszenia ostatecznego wyroku może mieć negatywny wpływ na poziom lustra wód podziemnych na terytorium czeskim. Właśnie rzekomy ubytek wody był przyczyną złożonej w ubiegłym roku skargi przeciwko Polsce.

Ponadto zdaniem Rosario Silva de Lapuerta Polska nie wykazała w wystarczający sposób, że zaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów wiązałoby się z rzeczywistym zagrożeniem jej bezpieczeństwa energetycznego, a likwidacja miejsc pracy w kopalni Turów nie stanowi - jak to ujęła - "nieodwracalnej szkody finansowej dla jej pracowników".

pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej