"Żaden dziennikarz nie będzie mógł czuć się bezpieczny". Oświadczenie SDP po zatrzymaniu Ramana Pratasiewicza
"Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich domaga się zdecydowanej reakcji organizacji dziennikarskich, rządów, instytucji międzynarodowych oraz Unii Europejskiej na akt terroryzmu państwowego, w wyniku którego został zatrzymany dziennikarz, współtwórca popularnego kanału informacyjnego Nexta, Raman Pratasiewicz" - czytamy w opublikowanym na stronie SDP oświadczeniu.
2021-05-24, 08:02
Powiązany Artykuł
Prezes SDP Krzysztof Skowroński napisał, że "jeśli kraje demokratyczne nie znajdą adekwatnej odpowiedzi i nie doprowadzą do uwolnienia Ramana, żaden dziennikarz opisujący zbrodnicze reżimy nie będzie mógł czuć się bezpieczny wykonując swoje obowiązki."
"Brak lub niewystarczające reakcje środowiska międzynarodowego na kolejne zbrodnie i łamanie prawa przez reżim panujący na Białorusi, prowadzą do jeszcze większego poczucia bezkarności Łukaszenki i jego współpracowników. Ceną tego jest zdrowie i życie Białorusinów, a jak pokazała sytuacja z faktycznym porwaniem samolotu, także obywateli innych państw" - dodał.
Przymusowe lądowanie
W niedzielę na lotnisku w Mińsku lądował awaryjnie samolot linii Ryanair, lecący z Aten do Wilna. Przyczyną lądowania była informacja o bombie na pokładzie. Informacja ta po sprawdzeniu samolotu nie potwierdziła się.
Media niezależne podały też informację o zatrzymaniu żyjącego na emigracji opozycyjnego aktywisty Romana Protasiewicza, który leciał tym samolotem. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym przez białoruskie organy ścigania.
REKLAMA
Według białoruskiej opozycji, cała sytuacja to prowokacja służb specjalnych, która miała na celu doprowadzenie do zatrzymania Romana Protasiewicza. Taką opinię wyraziła m.in. przebywająca na emigracji była kandydatka w wyborach prezydenckich Swiatłana Cichanouska.
pkur
REKLAMA