Śląskie: kolejne dziecko znalezione w sosnowieckim oknie życia

Kilkutygodniowego chłopca znaleziono w niedzielę w oknie życia w Sosnowcu. Dziecko jest zadbane, trafiło do szpitala na badania - poinformowała diecezja sosnowiecka. 

2021-06-21, 01:23

Śląskie: kolejne dziecko znalezione w sosnowieckim oknie życia
Dziecko zostawione w oknie życia w ciągu pięciu minut znajduje się pod opieką, a w ciągu kwadransa trafia w ręce lekarzy. Foto: Gość Niedzielny/ FORUM

Jak przekazał w niedzielę późnym wieczorem Mikołaj Wójtowicz z biura prasowego diecezji sosnowieckiej, alarm w oknie prowadzonym przez Caritas Diecezji Sosnowieckiej i znajdującym się u sióstr karmelitanek w Sosnowcu, odezwał się w niedzielę ok. godz. 16.10. - Kilkutygodniowy, dobrze zadbany chłopczyk trafił do szpitala na szczegółowe badania - wskazał Mikołaj Wójtowicz.

Powiązany Artykuł

Okno życia PAP 663.jpg
Okna życia - ratunek ostateczny czy średniowieczna instytucja?

To już czwarte dziecko znalezione w istniejącym od 12 lat sosnowieckim Oknie Życia, powstałym z inicjatywy diecezjalnej Caritas. Pierwsze dziecko znalazło tam bezpieczne schronienie trzy lata temu - 19 marca 2018 r. Był to zdrowy noworodek, chłopiec nie miał jeszcze odciętej pępowiny, zajęli się nim lekarze. Odtąd znaleziono tam jeszcze dwóch chłopców i jedną dziewczynkę.

Opieka dla dziecka w pięć minut

Caritas zapewnia, że w oknie życia można bezpiecznie zostawić dziecko, nie narażając go na śmierć lub inne niebezpieczeństwa. W ciągu 5 minut dziecko zostaje otoczone opieką, a w ciągu 15 - trafia pod fachową opiekę lekarzy. W diecezji sosnowieckiej okno życia działa także w Jaworznie.

Sosnowieckim oknem opiekują się siostry karmelitanki. W informacji na stronie sosnowieckiej Caritas przypomina się, że okno może być szansą dla dziecka, którego matka podczas ciąży znalazła się w trudnej sytuacji albo np. ukrywa ciążę, nie chce lub nie może rodzić w szpitalu, a następnie skorzystać z możliwości zrzeczenia się praw rodzicielskich

REKLAMA

Czytaj także: 

W informacji Caritas o sosnowieckim oknie napisano, że po położeniu w nim dziecka nadawany jest sygnał, słyszalny tylko dla dyżurującej siostry pielęgniarki. Ta schodzi wtedy do pokoju, w którym jest okno, wyłącza sygnał i sprawdza, czy w oknie jest niemowlę. Jeżeli tak, siostra sprawdza godzinę, wyjmuje kołyskę z niemowlęciem z okna i kładzie na stole do przewijania, oceniając pobieżnie stan noworodka.

Następnie siostra dzwoni na pogotowie, zgłaszając potrzebę przyjazdu karetki do ratowania noworodków, tzw. "N", przedstawia ocenę stanu zdrowia noworodka i telefonicznie prosi kogoś o otwarcie wejścia pracownikom pogotowia. Do czasu przyjazdu ratowników nie traci kontaktu wzrokowego z dzieckiem, ew. wykonując podstawowe czynności pielęgnacyjne.

Po przekazaniu dziecka grupie ratowniczej siostra zapisuje godzinę otwarcia okna, płeć dziecka, pobieżnie oceniony jego wygląd, godzinę przyjazdu karetki i przejęcia dziecka. Następnego dnia powiadamiany jest ośrodek adopcyjny, który dalej pilotuje proces prawny adopcji dziecka.

REKLAMA


mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej