"Bezpieczeństwo jest naszą wspólną sprawą". Policja prosi, aby uważać na siebie podczas wypoczynku

2021-06-22, 10:53

"Bezpieczeństwo jest naszą wspólną sprawą". Policja prosi, aby uważać na siebie podczas wypoczynku
zdj. ilustracyjne. Foto: AntonSokolov/shutterstock

Plaże nad mazurskimi i warmińskimi jeziorami są oblegane przez ludzi szukających w wodzie ochłody, ale nie ma na nich jeszcze ratowników. Często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, np. na miejskiej plaży w Iławie 14-latek skakał do wody na metalowej hulajnodze, nie patrząc, że wokół było mnóstwo ludzi.

Miejskie kąpieliska na Warmii i Mazurach w znakomitej większości będą strzeżone przez ratowników od weekendu 26-27 czerwca.

- Ludzie nie zwracają uwagi na to, że nie ma ratowników i tłumnie kąpią się. Plaże są pełne jak w szczycie sezonu - powiedział dyrektor Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR) Jarosław Sroka.

Powiązany Artykuł

W Olsztynie ratownicy na dwóch plażach nad jeziorem Ukiel i jednej nad Skandą zaczną dyżurować od 25 czerwca.

Niebezpieczne sytuacje na plaży

W związku z brakiem ratowników na plażach dochodzi od kilku dni do wielu niebezpiecznych sytuacji. W Olsztynie policja po sygnale od świadków zainterweniowała w sprawie 51-letniego pijanego ojca, który nad jeziorem "opiekował się" 7-letnią córką. Mężczyzna miał 1,7 promila alkoholu w organizmie, po interwencji policjantów opiekę nad córką przejęła matka.

Czytaj także:

Policjanci z Iławy zostali zaalarmowani przez osobę odpoczywającą na miejskiej plaży nad Jeziorakiem, że z pomostu wprost do wody skacze nastolatek.

- Osoba zgłaszająca powiedziała, że chłopiec skacze wody razem z hulajnogą, którą rozpędza się na pomoście - powiedzała oficer prasowa policji w Iławie Joanna Kwiatkowska.

Powiązany Artykuł

Przyznała, że gdy policjanci przyjechali na plażę, chłopak potwierdził, że z metalową hulajnogą wskakiwał wprost do wody. - Wkoło było naprawdę bardzo wiele osób, dobrze, że nikomu nic się nie stało - dodała.

14-latek był na plaży bez opieki dorosłych, policja wezwała na miejsce jego rodziców. Chłopak będzie musiał się tłumaczyć przed sądem rodzinnym.

- Policjanci widzieli też na tej plaży wiele osób skaczących na główkę. Plaża była bardzo oblegana, na pomoście było tyle ludzi, że szpilkę trudno by było wcisnąć - przyznała Kwiatkowska i zaapelowała, by w związku z brakiem ratowników ludzie zachowywali się odpowiedzialnie, zwracali uwagę na innych i w razie brawurowych zachowań alarmowali policję.

Czytaj także:

- Bezpieczeństwo jest naszą wspólną sprawą - podkreśliła policjantka.

We wtorek rano woda w jeziorze Niegocin miała 24 stopnie Celsjusza, to temperatura odnotowywana w środku lata.

- Jeśli upały się utrzymają, wkrótce może dojść do zakwitu sinic - przyznał Sroka.

bf

Polecane

Wróć do strony głównej