Premier: opozycja chce pobić rekord bezzasadnych wniosków o wotum nieufności
W Sejmie trwa w środę wieczorem dyskusja nad wnioskiem o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. - Opozycja postanowiła pobić rekord bezzasadnych wniosków o wotum nieufności - mówił premier Mateusz Morawiecki.
2021-06-23, 21:33
W Sejmie trwa dyskusja nad wnioskiem o wotum nieufności wobec szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.
Mateusz Morawiecki, który zabrał głos w dyskusji podkreślił, że wszystkie trzy wnioski, które na początku czerwca złożył klub KO - o odwołanie wicepremiera i szefa MAP Jacka Sasina, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i szefa KPRM Michała Dworczyka - "można zbyć jednym, podstawowym argumentem o konieczności przeprowadzenia wyborów prezydenckich".
Premier wskazywał, że służby podległe Kamińskiemu odegrały "fundamentalną i bardzo pozytywną rolę w zabezpieczeniu życia społecznego w czasie największej tragedii ostatnich lat - COVID-19".
Powiązany Artykuł
Szef MSWiA: jestem przekonany, że decyzja premiera ws. wyborów korespondencyjnych była w pełni legalna
"Demonstracje w szczycie drugiej fali prowadziły do wzajemnych zakażeń"
- Policjanci, którzy dbali o to, żeby utrzymać porządek publiczny w czasie, kiedy nielegalne demonstracje - podsycane zresztą z tej strony sceny politycznej - doprowadzały - bo trzeba podkreślać - do wielu zgonów kilka tygodni później. Przecież jest rzeczą oczywistą, że demonstracje w szczycie drugiej fali prowadziły do wzajemnych zakażeń, a w ślad za tym, kilka tygodni później, do zgonów - mówił premier.
- To jest prawda, która powinna was kłuć w wasze serca. Pan minister Kamiński starał się temu zapobiegać. Jeżeli ja miałbym jakąś uwagę do tego, to raczej uważam dzisiaj, na zasadzie ex post, że powinniśmy może więcej jeszcze interweniować, aby nie dochodziło do tych demonstracji, bo one doprowadzały do zgonów - powiedział Mateusz Morawiecki.
Zwracał też uwagę, że policja i służby graniczne przyczyniły się także do powstrzymania "licznych fal przychodzących z zagranicy". Przypominał również o weryfikowaniu przez policję przestrzegania kwarantanny.
"W dramatycznej sytuacji starał się znaleźć złoty środek"
Szef rządu przekonywał, że zarzuty opozycji wobec Mariusza Kamińskiego, dotyczące działań policji świadczą o tym, że stosuje ona swoją własną miarę. - Przypomnę wam, jak wy zachowywaliście się wobec demonstrantów. Otóż pamiętacie może akcję "Widelec", którą "Gazeta Wyborcza" opisała jako "skuteczną pacyfikację". Mój Boże, gazeta, która utuczyła się, urosła na szyldzie Solidarności, na idei Solidarności, ma czelność pisać, że to pacyfikacja, takiego słowa użyła, kibiców Legii Warszawa - stwierdził Morawiecki.
Przekonywał, że w czasie tej akcji doszło do "bestialskiego bicia, bestialskiego potraktowania ludzi przez policję i służby specjalne". - Wy ponosicie za to odpowiedzialność - stwierdził.
Zwracając się do posłów Konfederacji powiedział: "Przypomnijcie sobie rok 2011 i ówczesne bicie, kopanie demonstrantów, brutalne interwencje przeciwko polskim patriotom, którzy chcieli zademonstrować swoją miłość do ojczyzny w rocznicę niepodległości". - Przypomnijcie sobie, jeśli mówicie już o używaniu sprzętu, demonstracje ze stycznia czy lutego w Jastrzębiu czy w Zabrzu, kiedy używaliście, rząd Platformy Obywatelskiej używał, przeciwko górnikom broni gładkolufowej, armatek wodnych - mówił premier.
Ocenił, że za czasów Kamińskiego policja zachowywała się powściągliwie w porównaniu do wymienionych przez niego sytuacji. Morawiecki wskazywał, że policje w Niemczech, Francji czy Holandii podczas protestów w tamtych krajach stosuje daleko bardziej brutalne interwencje. Według szefa rządu, Kamiński "w trudnej, dramatycznej sytuacji starał się znaleźć złoty środek, żeby zabezpieczyć zdrowie i życie Polaków".
Podziękował Kamińskiemu za jego działania jako szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Przypomniał, że w ostatnich dniach CBA świętowało 15-lecie powołania. - To wielka zasługa ministra Kamińskiego, prezesa Jarosława Kaczyńskiego - mówił.
REKLAMA
"Mariusz Kamiński jest przede wszystkim państwowcem"
Premier stwierdził, że od powołania CBA "zaczęliśmy żyć w innym kraju, bo zmora III Rzeczpospolitej, jaką była korupcja, przynajmniej w bardzo znacznym stopniu została ograniczona". - To wielka zasługa tego, co minister Kamiński całe życie robił. Minister Kamiński jest (...) przede wszystkim państwowcem. Wiem, że to słowo rzadko pada z waszych usta, nie bardzo jesteście w stanie je zrozumieć, ale Kamiński dba o jakość instytucji, by życie publiczne było jak najbardziej uczciwe. Tego możecie być pewni - mówił Mateusz Morawiecki.
Dodał, że "nasze państwo powinno być jeszcze silniejsze, powinniśmy się lepiej zabezpieczać przed cyberatakami ze strony Rosji i ze strony służb rosyjskich". - Powinniśmy lepiej się zabezpieczać w sensie prewencji różnego rodzaju nielegalnych demonstracji, potrafić interweniować. Ale ilość deficytów, które musimy nadrabiać, na skutek tej wielkiej zapaści, jaką było traktowanie państwa jako piątego koło u wozu, nocnego stróża co najwyżej, w czasach rządów liberałów, neoliberałów, to deficyty które trzeba nadrabiać latami - stwierdził.
dn
REKLAMA