Marcin Warchoł o rekwirowaniu pojazdów pijanym kierowcom: to już nie spekulacje, ale konkretny pomysł zmian
- Rozpędzony pojazd, za którego kółkiem siedzi pijany kierowca w stanie znacznego upojenia alkoholowego, jest niczym pocisk, który pędzi i wskutek tego niewinne ofiary ponoszą śmierć - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" wiceszef MS Marcin Warchoł.
2021-07-20, 07:47
"Super Express" przypomniał we wtorek, że niedawno całą Polską wstrząsnął tragiczny wypadek w Jamnicy w woj. podkarpackim, w którym życie straciło młode małżeństwo. Zabił ich kierowca kierujący pod wpływem alkoholu. Para osierociła troje dzieci.
Powiązany Artykuł
Składka OC zależna od punktów karnych, wyższe grzywny i mandaty. Rząd szykuje zaostrzenie przepisów
"Resort sprawiedliwości mówi »dość!«. W ministerstwie sprawiedliwości opracowano przepisy, które mają zmierzyć się z największą plagą na polskich drogach. Pomysł rekwirowania pojazdów to już nie spekulacje, a konkretny pomysł na zmiany w Kodeksie karnym" - podaje gazeta.
- Samochód w rękach pijanego kierowcy jest tym samym, co nóż czy broń palna w rękach przestępcy. Konfiskata byłaby możliwa przy stwierdzeniu powyżej 1 promila we krwi kierowcy, bo wtedy stan świadomości jest już znacznie zmieniony - mówi Warchoł "Super Expressowi".
» WIĘCEJ INFORMACJI O WARUNKACH DROGOWYCH SZUKAJ W POLSKIM RADIU KIEROWCÓW «
Dziennik donosi też, że kary nie unikną też pijani kierowcy podróżujący cudzymi autami. - Wtedy w grę wchodziłoby zarekwirowanie równowartości tego pojazdu. Wiemy, że dzisiaj nawiązki są często nikłej wartości - dodał wiceminister.
dz
REKLAMA
REKLAMA