800 plus do likwidacji? Ekonomista: czas na odważne decyzje

Ekonomista dr hab. Marcin Piątkowski sugeruje, że program 800 plus "spełnił swoje zadanie", a 13. i 14. emerytura mogą być balastem dla polskiej gospodarki. Co proponuje w zamian?

Andrzej Mandel

Andrzej Mandel

2025-04-22, 10:40

800 plus do likwidacji? Ekonomista: czas na odważne decyzje
800 plus do rewizji? . Foto: ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

"Święte krowy" - 13. i 14. emerytura

Ekonomista Akademii Leona Koźmińskiego uważa, że wsparcie społeczne jest ważne. Jednak równocześnie sądzi, że każdy program pomocowy powinien być stale analizowany pod kątem efektywności. Wszystko dlatego, że utrzymywanie niektórych rozwiązań może hamować dalszy rozwój.

- Zawsze byłem zwolennikiem dzielenia się korzyściami ze wzrostu gospodarczego z wszystkimi Polakami, ale to nie oznacza, że już zawsze mamy mieć wydatkowe "święte krowy". Taką świętą krową są dziś niestety 13. i 14. emerytury - powiedział Marcin Piątkowski serwisowi Superbiz.pl

Według Piątkowskiego utrzymywanie takich wydatków może ograniczać niezbędne środki na inwestycje i zbrojenia. Inwestycje są Polsce potrzebne, by móc nie tylko dogonić Zachód, ale też rosnąć dalej. Tymczasem nakłady na zbrojenia wynikają z sytuacji za wschodnią granicą i ewentualnym zagrożeniem ze strony Rosji.

- Z powodu Putina przez kolejne długie lata, może nawet dekady, będziemy musieli znacząco więcej wydawać na zbrojenia i na armię. A złota reguła finansów publicznych mówi, że trwałe wydatki muszą być finansowane przez trwałe dochody - stwierdził ekonomista. 

REKLAMA

Moment na dyskusję o zmianie w 800 plus? 

Zdaniem dr. hab. Marcina Piątkowskiego w Polsce jest jeszcze jeden program społeczny, który można zrewidować. Jest nim wsparcie dla rodzin w postaci 800 plus, który zdaniem ekonomisty wypełnił już swoją rolę.

- To moment na dyskusję, czy nie warto zrewidować program 800 plus. Byłem jednym z nielicznych ekonomistów, którzy od początku go popierali, bo uważałem, że to program, który ucywilizuje polską transformację, podzieli się naszym wspólnym sukcesem. Spełnił swoje zadanie - podkreślił Marcin Piątkowski.

W Polsce jest miejsce na nowe podatki 

Ale ograniczanie wydatków na wsparcie mniej zamożnych nie jest jedynym pomysłem ekonomisty na zwiększenie środków na inwestycje i zbrojenia. Jak zauważył, w Polsce mamy przestrzeń na zwiększanie dochodów państwa. Jako przykład podał siebie samego - za mieszkanie na warszawskim Ursynowie Piątkowski płaci rocznie 500 zł podatku, podczas gdy w USA podatek od nieruchomości kosztuje go równowartość 4 tys. zł miesięcznie. 

Co prawda w Warszawie płaci za mieszkanie, a w Waszyngtonie (DC) ma dom, ale to i tak pokazuje, jak duża jest różnica w opodatkowaniu majątkowym między Polską a USA. I warto tu zwrócić uwagę, że w USA dużo się mówi o tym, że podatki od majątku są zbyt niskie. 

REKLAMA

Pięć "i" ekonomisty

Środki zwolnione ze zlikwidowanych lub zrewidowanych programów socjalnych oraz wyższych podatków ekonomista przeznaczyłby na coś, co nazwał "pięcioma i". Chodzi mu o: 

- Inwestycje, bo poziom polskich inwestycji jest znacząco poniżej średniej unijnej.

- Innowacje, bo bez zwiększenia nakładów na naukę i badania nie będzie nowoczesnych technologii.

- Instytucje, czyli na sprawne sądy, lepszą jakość merytoryczną urzędów i efektywniejszą administrację publiczną. 

REKLAMA

- Imigrację, rozumianą tu przez absorpcję talentów, które wypełniłyby luki na rynku pracy, co pozwoliłoby złagodzić efekty starzenia się społeczeństwa. 

- Inkluzywność, czyli dzielenie się owocami rozwoju z całym społeczeństwem. Czyli robienie tego, co robią obecnie programy takie jak 800 plus czy 13. emerytura

Ekonomista uważa, że Polska ma szanse na dalszy szybki rozwój, pod warunkiem zwiększenia nacisku na wskazane przez niego rzeczy. Marcin Piątkowski jest autorem książki "Złoty wiek. Jak Polska została europejskim liderem wzrostu i jaka czeka ją przyszłość". 

Czytaj także: 

Źródło: Superbiz/AM/kor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej