"Nic się nie zmieniło". Straż Graniczna podaje, że przy granicy z Białorusią wciąż koczują te same osoby
- Po białoruskiej stronie na wysokości Usnarza Górnego wciąż koczują 24 osoby - poinformowała rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
2021-08-24, 10:48
- W Usnarzu nic się nie zmieniło. Widzimy 24 osoby, ciągle te same twarze, te same osoby - powiedziała Michalska.
Powiązany Artykuł
Mariusz Błaszczak przyzna nagrody żołnierzom strzegącym granicy w Usnarzu Górnym. "Dziękuję za Waszą służbę"
Funkcjonariusze Straży Granicznej, policji i wojska strzegą granicy, za którą po białoruskiej stronie koczuje już od ponad dwóch tygodni grupa cudzoziemców.
Policjanci tworzą kordon w odległości kilkuset metrów od granicy i nie przepuszczają nikogo. Wojskowe i policyjne samochody zasłaniają obozowisko znajdujące się po białoruskiej stronie.
REKLAMA
Posłuchaj
Zza polskich pojazdów unosi się dym ognisk. Przez lornetkę można jedynie zobaczyć poszycie namiotów oraz czasami fragment ludzkiej sylwetki. Natomiast widoczni są białoruscy funkcjonariusze, którzy w długim szeregu znajdują się na linii swojej granicy.
- "Empatia jest absolutnie zrozumiała, ale musimy mieć świadomość naszych działań". Szef KPRM o sytuacji na granicy
- Czy będą dodatkowe sankcje dla Białorusi? Szef KPRM odpowiada
Ppor. Anna Michalska powiedziała, że transport z pomocą humanitarną dla imigrantów na terenie Białorusi czeka przed przejściem granicznym w Bobrownikach (Podlaskie). Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych czeka zaś na decyzję strony białoruskiej umożliwiającą wjazd na teren tego państwa. Transport ze składnicy RARS wyjechał już w poniedziałek wieczorem.
Zatrzymano 31 osób
Straż graniczna notuje w okolicy oraz na całym pasie przygranicznym z Białorusią próby przekroczenia granicy. Rzecznik SG poinformowała, że w poniedziałek było 126 prób przekroczenia granicy. Zatrzymano 31 osób, w tym 18 z Iraku, 9 z Somalii, 3 z nieustalonym obywatelstwem i jednego obywatela Ukrainy za pomocnictwo.
REKLAMA
ng
REKLAMA