Stan wyjątkowy w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Jest wniosek Rady Ministrów
Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na 30 dni na terenach graniczących z Białorusią. Szef MSWiA Mariusz Kamiński dodał, że stan wyjątkowy obejmie 115 miejscowości w woj. podlaskim i 68 miejscowości w woj. lubelskim.
2021-08-31, 12:15
Premier poinformował, że Rada Ministrów postanowiła wystąpić do prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni w przygranicznym pasie części województwa lubelskiego i części województwa podlaskiego.
Powiązany Artykuł
"O to właśnie chodzi Łukaszence". Premier o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej
- Świadomie podkreślam, że chodzi o miejscowości, a nie o gminy - powiedział szef MSWiA Mariusz Kamiński. - Nie jest to łatwa decyzja - podkreślił. - Jest to próba wymuszenia i grania na naszych emocjach - zaznaczył.
Sytuacja jest kryzysowa
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że to rząd jest bezpośrednio odpowiedzialny za szczelność granicy, zapobieganie nielegalnej migracji oraz próbom destabilizacji sytuacji na granicy. - Sytuacja na granicy z Białorusią jest cały czas kryzysowa, jest cały czas napięta, a to z podstawowego względu, że reżim Łukaszenki postanowił, poprzez przetransportowanie ludzi głównie z Iraku na terytorium Białorusi, wypchnąć ich na terytorium Polski, Litwy, Łotwy, po to, żeby wprowadzić element destabilizujący na terytorium naszych krajów - mówił premier Morawiecki.
Premier poinformował, że wprowadzenie tego stanu będzie skutkowało "wprowadzeniem katalogu działań, które będą wyłączone z normalnego funkcjonowania przez okres 30 dni". - Dzięki temu będziemy mogli lepiej zapewnić jakość szczelności naszej granicy i po prostu zapobiegać tym agresywnym działaniom, prowokacjom, które są cały czas prowadzone i nasilane ze strony reżimu Łukaszenki - zapewniał Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
Posłuchaj
Podobne regulacje są już w państwach sąsiadujących
Premier zwrócił uwagę, że podobne regulacje dotyczące stanu wyjątkowego wprowadziły już Litwa i Łotwa. - Musimy powstrzymać te agresywne działania hybrydowe, które są prowadzone według scenariusza napisanego w Mińsku i u protektorów pana Łukaszenki - mówił.
- Prof. Jabłoński: kiedy pojawiają się pytania o rozwiązanie kryzysu migracyjnego, Tusk nie ma odpowiedzi
- Miłosz Lodowski: nie da się zatrzymać aktywności obywateli, którzy nie rozumieją, czym jest prawo
- Dlatego też zdecydowaliśmy się panu prezydentowi zaproponować takie rozwiązanie, po to, żeby zwiększyć jeszcze bardziej bezpieczeństwo naszej granicy wschodniej - dodał.
REKLAMA
Cudzoziemcy od ponad trzech tygodni koczują tuż przy granicy z Polską. Za koczowiskiem stoją białoruscy funkcjonariusze. Cudzoziemcy chcą się przedostać do Polski, czemu zapobiega Straż Graniczna, którą wspiera policja i wojsko. Mundurowi odgrodzili też obszar kilkuset metrów od granicy. Wolontariusze próbują się komunikować z cudzoziemcami za pomocą megafonu.
Polska, Litwa, Łotwa i Estonia zarzucają Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej. We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich ocenili, że kryzys na granicach z Białorusią został zaplanowany i systematycznie zorganizowany przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Wezwali też władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.
Komisarz Unii Europejskiej ds. migracji Ylva Johansson oświadczyła w piątek, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej nie jest kwestią migracji, ale częścią agresji Łukaszenki na Polskę, Litwę i Łotwę w celu destabilizacji UE. Służby prasowe Komisji Europejskiej przekazały PAP, że jest to też stanowisko Unii Europejskiej, które było wyrażane wcześniej przez ministrów spraw zagranicznych państw UE.
Posłuchaj
REKLAMA
Istotne ograniczenia dla osób z zewnątrz
- Restrykcje na obszarze przy granicy z Białorusią minimalnie dotyczyć będą mieszkańców miejscowości objętych stanem wyjątkowym; wprowadzą istotne ograniczenia dla osób z zewnątrz - zapowiedział Mariusz Kamiński. - Żadnych wycieczek, żadnych happeningów i manifestacji - podkreślił.
- Będą tam obowiązywały restrykcje zgodnie z przepisami dotyczącymi wprowadzenia stanu wyjątkowego. Dziś uchwała trafi do pana prezydenta i w momencie, kiedy pan prezydent podpisze swoje rozporządzenie - jeśli uzna, że okoliczności wprowadzenia stanu wyjątkowego są racjonalne i zasadne - ten stan będzie wprowadzony w trybie natychmiastowym - wyjaśnił Kamiński.
Minister zapowiedział, że wydane zostaną wtedy dodatkowe rozporządzenia, których projekty są już przygotowane. Jak dodał, będą one szczegółowo określać wprowadzane restrykcje. - Chcę uspokoić mieszkańców miejscowości nadgranicznych: one w najmniejszym stopniu nie będą ingerowały w wasze życie zawodowe, w możliwość spokojnego wykonywania działalności, chociażby rolniczej. W minimalnym stopniu będą te restrykcje dotyczyły stałych mieszkańców tych miejscowości - zapewnił Kamiński.
Jak podkreślił, restrykcje te jednak wprowadzą "istotne ograniczenia dla osób z zewnątrz, dla osób obcych na tym terenie, które chciałyby się przemieszczać w tych miejscowościach".
REKLAMA
- Straż Graniczna, Wojsko Polskie i Policja, które będą pilnować porządku w pasie granicznym, muszą mieć instrumenty efektywnego działania. Żadnych wycieczek, żadnych happeningów, żadnych manifestacji w tym pasie granicznym nie będzie można organizować - poinformował szef MSWiA.
ng
REKLAMA