Stan wyjątkowy przy wschodniej granicy. Szef MSWiA: uzyskane instrumenty będą pomocne
- Dajemy sobie radę w zwykłym trybie, ale dzięki decyzji prezydenta instrumenty, które polskie władze uzyskają w wyniku wprowadzenia stanu wyjątkowego będą bardzo pomocne - mówił w Polsacie News szef MSWiA Mariusz Kamiński, pytany o sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
2021-09-02, 20:10
W Dzienniku ustaw ukazało się rozporządzenie Prezydenta RP wprowadzające stan wyjątkowy w pasie miejscowości przy granicy z Białorusią. Stan wyjątkowy wprowadzono na wniosek Rady Ministrów, w związku z sytuacją na granicy z Białorusią. W Usnarzu Górnym w Podlaskiem od trzech tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski.
Powiązany Artykuł
Stan wyjątkowy przy wschodniej granicy Polski. W tych miejscowościach obowiązują ograniczenia
Mariusz Kamiński zapewnił w Polsat News że Polska daje sobie radę z sytuacją na granicy w zwykłym trybie konstytucyjnym, ale - zaznaczył - sytuacja jest bardzo napięta. - Potrzebujemy pewnych nowych instrumentów do działania, pewnej swobody działania dla funkcjonariuszy, którzy są na granicy, którzy strzegą naszego bezpieczeństwa, integralności naszej granicy, tak żeby mogli działać skutecznie. Jestem przekonany, że te instrumenty, które uzyskamy w wyniku wprowadzenia w pasie granicznym stanu wyjątkowego będą bardzo pomocne - powiedział.
Czytaj także:
- "Trzeba robić wszystko, aby szlak przez Europę nie został otwarty". Kubiak o presji migracyjnej
- Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią: rząd zapowiada rekompensaty dla przedsiębiorstw
- W PE o wojnie hybrydowej. Sadoś: kryzys na granicy z Białorusią zaplanowany przez Mińsk
Szef MSWiA pytany o zarzuty opozycji, która twierdzi, iż rząd powinien poprosić o pomoc Frontex, odparł, że to wyraz niekompetencji opozycji. Zapewnił jednocześnie, że Polska jest w stałym codziennym kontakcie z Frontexem i wymienia się informacjami.
"Chodzi o wytworzenie kryzysu"
Minister zwrócił też uwagę, że Polska broni nie tylko własnej granicy, ale też zewnętrznej granicy UE i cała sztuczna migracja, którą generuje Alaksander Łukaszenka jest tak naprawdę wymierzona w Unię Europejską, a bezpośrednio w Polskę, Litwę i Łotwę. Jak dodał, władze Białorusi chcą wytworzyć taki kryzys migracyjny, a tym samym polityczny, społeczny, jaki miał miejsce w 2015 r. - On chce to zrobić, my to uniemożliwiamy - przekonywał.
REKLAMA
Zapewnił też, że Polska ma pełne poparcie i pełne zrozumienie państw UE. - Nasze działania są ściśle skoordynowane z działaniami władz litewskich i łotewskich - mówił. Zwrócił też uwagę, że w krajach tych stan wyjątkowy został wprowadzony już wcześniej.
PolsatNews.pl. mbl
REKLAMA