"To jest niepoważne". Spychalski o nieobecności protestujących medyków w KPRP
- Ci, którzy o to wnioskują, sami się na spotkanie nie stawiają, wysyłając niezbyt grzeczny list; trudno traktować poważnie takie prośby, czy wręcz żądania - mówił w czwartek rzecznik prezydenta Błażej Spychalski odnosząc nieobecności protestujących medyków na spotkaniu w Pałacu Prezydenckim.
2021-09-16, 19:35
Po sobotniej, ogólnopolskiej manifestacji pracowników ochrony zdrowia w pobliżu KPRM w Warszawie powstało "Białe Miasteczko 2.0". Odpowiedzialna za dialog społeczny w Kancelarii Prezydenta minister Bogna Janke powiedziała w środę, że w Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie z przedstawicielami związków zawodowych i samorządu zawodów medycznych. Przekazała, że na spotkanie nie stawili się ci, którzy są zrzeszenie w Ogólnopolskim Komitecie Protestująco-Strajkowym.
Powiązany Artykuł
"Skandaliczne słowa, które nigdy nie powinny paść". Spychalski o groźbach Brauna
Błażej Spychalski był w czwartek pytany w Polskim Radiu 24, "czy to jest poważne", że protestujący najpierw kierują list do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o spotkanie, na które zainteresowani autorzy listu nie przychodzą.
- To jest niepoważne - odpowiedział. - Jeżeli jest kierowany publicznie wniosek do Kancelarii Prezydenta, apel bezpośrednio do prezydenta z prośbą o spotkanie, a pani minister Bogna Janke, która w Pałacu Prezydenckim odpowiada za dialog, zaprasza na takie spotkanie, a wczoraj o godz. 12. miało miejsce w Kancelarii Prezydenta, i ci, którzy o to wnioskują, sami się na takie spotkanie nie stawiają, wysyłając zresztą niezbyt grzeczny list do Kancelarii Prezydenta, to trudno traktować poważnie takie prośby, czy nawet wręcz żądania - ocenił minister.
Dodał, że pierwszy list "też nie był specjalnie grzeczny". - Rozumiem, że w polityce trzeba mieć grubą skórę, ale jeżeli chcemy poważnie rozmawiać o poważnych problemach, które z całą pewnością oczywiście są, to rozmawiajmy uczciwie, dialogujmy w tych miejscach, które są do tego stworzone, rozwiązujmy problemy - podkreślił.
REKLAMA
"Wiele problemów już rozwiązano"
Powiązany Artykuł
"Przygotowaliśmy ramy porozumienia". Minister zdrowia po spotkaniu zespołu trójstronnego
Błażej Spychalski dodał, że "obserwując to, co się dzieje w polityce od kilkunastu lat, (to) ta władza, rząd Zjednoczonej Prawicy, prezydent Andrzej Duda, bardzo poważnie traktuje kwestie związane z dialogiem, z rozwiązywaniem problemów, które w Polsce występują - właśnie poprzez rozmowę, właśnie poprzez wspólne ucieranie stanowisk, rozpatrywanie problemu i dyskutowanie".
Minister zwrócił uwagę, że "wiele takich problemów udało się już do tej pory rozwiązać". - Mamy świetne relacje ze stroną społeczną, tak chyba mogę powiedzieć. Ale nie może być tak, że ktoś wnosi o rozmowy, żąda tych rozmów, a później się na nie nie stawia, nie przychodzi - mówił Błażej Spychalski.
Na uwagę, że w czwartek doszło do spotkania Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie, co prawda bez udziału tych protestujących przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, ale inne związki się spotkały", Błażej Spychalski zwrócił uwagę, że w środę w Pałacu odbyło się spotkanie minister Bogny Janke z przedstawicielami związków zawodowych i samorządu zawodów medycznych.
- Pewna część środowisk medycznych brała w nim udział, i dobrze, że brała w nim udział. Ja tylko mówię o tym, że ci, którzy publicznie kierowali wniosek do prezydenta i żądali spotkania, na to spotkanie nie przyszli. I to jest zaskakujące, to jest zadziwiające. Można by sobie zadać pytanie, jakimi intencjami ci wnioskujący o to (spotkanie) się kierowali - zaznaczył Błażej Spychalski.
REKLAMA
- "System publiczny dryfował przez trzydzieści lat". Maria Libura o proteście medyków
- "Realizacja postulatów strajkujących kosztowałaby 100 mld złotych". Poseł PiS o proteście medyków
- Udział premiera w spotkaniach ws. protestu medyków. Minister zdrowia wyjaśnia
Protest medyków
Powiązany Artykuł
"Rozmowy to jedyna metoda, żebyśmy doszli do porozumienia". Wiceminister zdrowia o proteście medyków
W czwartek komitet strajkowy skierował list do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w którym zaapelował o "podjęcie realnego dialogu" oraz podkreślił, że rząd w tych działaniach musi być "reprezentowany przez odpowiedzialnego, wiarygodnego i merytorycznego przedstawiciela". Współpraca z ministrem zdrowia jest ich zdaniem całkowicie nieudana.
Przedstawiciele komitetu protestacyjno-strajkowego domagają się spotkania z premierem. Nie przyszli we wtorek na spotkanie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim; nie przyszli również na środowe spotkanie w Pałacu Prezydenckim, a prezydencką minister Bognę Janke komitet zapraszał na swoje środowe spotkanie w siedzibie Forum Związków Zawodowych.
W czwartkowym posiedzeniu Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia pod przewodnictwem Marii Ochman z NSZZ "Solidarność" w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" brało udział szerokie grono reprezentantów sektora ochrony zdrowia, strona społeczna NSZZ "Solidarność", OPZZ i strona pracodawców Pracodawcy RP i Federacja Szpitali Polskich oraz Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Mimo zaproszenia, na posiedzeniu nie pojawili się przedstawiciele Komitetu Protestacyjno - Strajkowego. Kolejne spotkanie zespołu planowane jest na 27 września br.
REKLAMA
jbt
REKLAMA