Katowice: próba uprowadzenia dziewczynki z placu zabaw. Przytomna reakcja ojca
Sąd nie uwzględnił wniosku o aresztowanie mężczyzny, który według policji w czwartek próbował uprowadzić pięcioletnią dziewczynkę z jednego z placów zabaw w Katowicach. 20-latek trafił pod dozór policji i nie może zbliżać się do dzieci.
2021-09-17, 20:00
Powiązany Artykuł
Tragedia w Poznaniu. Nie żyje 2,5-letnie dziecko, które wypadło z okna
Informację o nieuwzględnieniu wniosku prokuratury przekazała w piątek wieczorem, po posiedzeniu sądu, podkomisarz Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
- Sąd zdecydował, że podejrzany trafi pod dozór policji – musi pięć dni w tygodniu zgłaszać się na komisariat. Ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 200 metrów oraz zakaz zbliżania się do jakichkolwiek skupisk dzieci - powiedziała.
Próba uprowadzenia dziecka
Jak przekazała w piątek katowicka komenda, do próby porwania dziecka doszło w czwartek na jednym z osiedli w tym mieście.
REKLAMA
Posłuchaj
- Mężczyzna próbował wyprowadzić dziewczynkę z ogrodzonego placu zabaw, na którym była ze swoim ojcem. Ojciec dziewczynki, który opiekował się także swoim siedmioletnim synem, kiedy zorientował się, że dzieje się coś niepokojącego, przestraszył tego mężczyznę, wtedy sprawca uciekł z placu zabaw - powiedziała podkomisarz Agnieszka Żyłka z katowickiej policji.
Sprawcę zatrzymano kilka minut później
Ojciec pięciolatki bardzo dokładnie opisał policjantom, jak wyglądał napastnik i dzięki tym informacjom patrole, które były w pobliżu mogły natychmiast zareagować. - Sprawca został zatrzymany dosłownie kilka minut po całym zdarzeniu przez policjantów z oddziałów prewencji - dodała Żyłka.
Sprawca został zatrzymany kilka minut później przez policjantów. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania uprowadzenia osoby małoletniej, za co może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
REKLAMA
PAP/IAR/in./
REKLAMA