Premier: cieszę się, że wymieniając imię mojego ojca, jednocześnie wspominamy Solidarność Walczącą

- Kiedy myślę o Solidarności Walczącej, o działaniu tych ludzi u boku mojego ojca, dochodzę do wniosku, że właśnie oni do dzisiaj przechowują w sercach ideały Sierpnia - powiedział w Jędrzejowie (woj. świętokrzyskie) premier w czasie uroczystości odsłonięcia tablicy poświęconej zmarłemu w 2019 r. Kornelowi Morawieckiemu.

2021-09-26, 16:55

Premier: cieszę się, że wymieniając imię mojego ojca, jednocześnie wspominamy Solidarność Walczącą

Powiązany Artykuł

Solidarność Walcząca- zobacz serwis specjalny

Szef rządu uczestniczył w niedzielę po południu w uroczystym apelu z okazji obchodów 100-lecia lokalnego OSP w Nawarzycach w woj. świętokrzyskim, podczas którego odsłonięto tablicę poświęconą zmarłemu w 2019 r. Kornelowi Morawieckiemu.

- Mój ojciec miał wielkie marzenia, naprawdę. Trudne do wyobrażenia i nie bał się ich realizować. (...) Niczego się nie bał, nikogo się nie bał. Wiem to doskonale - znam go i znałem bardzo dobrze - powiedział Morawiecki.

Posłuchaj

Mateusz Morawiecki: mój ojciec miał wielkie marzenia i nie bał się ich realizować (IAR) 0:32
+
Dodaj do playlisty

Premier podkreślił, że jego ojciec był skromny. - I dlatego cieszę się, że kiedy jego imię jest wymieniane, to wspominamy jednocześnie też członków i działaczy Solidarności Walczącej, bo to byli ludzie wolni, ludzie, którzy kochali wolność, ale też tą wolność mieli w sercach i byli wewnętrzne wolni w zniewolonym kraju - zaznaczył Morawiecki. Ja mówił, mieli oni "wiele polotu i odwagi".

- Kiedy myślę o Solidarności Walczącej, kiedy myślę o działaniu tych ludzi u boku mojego ojca, ale też tych, jakże rozsianych po całej Polsce wówczas w latach 80., to dochodzę do wniosku, że właśnie oni do dzisiaj przechowują w sercach, ale też w swoich czynach, ideały Sierpnia - wskazał. Premier powiedział, że zawołanie wolność i solidarność jest drogowskazem dla jego rządu.

REKLAMA

Marzyciel i realista

- Mój ojciec był marzycielem i realistą jednocześnie. Marzył o wolnej Polsce, o wielkiej i silnej Polsce w silnej Europie, zjednoczonej Europie - mówi Morawiecki.

- Kiedy nikomu nie śnił się upadek Związku Radzieckiego on jeszcze w latach 70. wzywał do opuszczenia przez Polskę armii sowieckiej. Przewidywał, że to nastąpi. Miał odwagę razem z przyjaciółmi trzymać transparent "wiara i niepodległość" podczas pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, która była tchnieniem wolności. Później ze swoimi przyjaciółmi gasili ten wielki pożar stanu wojennego poprzez pokojowe działania, poprzez działania oparte o demonstrowanie woli wolności (...) i poprzez wielką pracę nad świadomością narodu polskiego, w której tak ważną rolę odegrali członkowie Solidarności - powiedział.

Premier wyraził przekonanie, że w genach Polaków jest ziarno wolności i solidarności. - Dziękuję wszystkim, którzy tę wartość przechowali do dnia dzisiejszego - dodał.

kp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej