Pożar zabił czworo pensjonariuszy. Ruszył proces dyrekcji hospicjum w Chojnicach

Przed Sądem Rejonowym w Chojnicach w środę rozpoczął się proces dyrekcji miejscowego hospicjum w związku z pożarem, w wyniku którego zmarło czworo pensjonariuszy. Barbara Bonna i Jerzy Krukowski są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

2021-10-20, 11:31

Pożar zabił czworo pensjonariuszy. Ruszył proces dyrekcji hospicjum w Chojnicach
Ruszył proces dyrekcji hospicjum w Chojnicach. Foto: PAP/Adam Warżawa

Przed sądem stawili się oboje oskarżeni, 61-letnia lek. med. Barbara Bonna i 49-letni Jerzy Krukowski (oboje zgodzili się na publikację danych osobowych). Ona jest prezesem Fundacji Palium i dyrektor hospicjum, on w fundacji pełni funkcję wiceprezesa, a w hospicjum zastępcy dyrektora. Rozprawa jest jawna.

Powiązany Artykuł

komin dym 1200.jpg
"Czujki dymu mogą uratować życie". Straż pożarna przypomina

Przed procesem zmarło kilkoro pokrzywdzonych, byłych pensjonariuszy hospicjum. Prokurator Prokuratury Okręgowej w Słupsku Renata Szamiel odczytała akt oskarżenia, w którym Barbarze Bonna i Jerzemu Krukowskiemu zarzucono popełnienie przestępstwa niedopełnienia obowiązków w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego, co naraziło na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia osób przebywających w obiekcie, przyczyniło się do nieumyślnego spowodowania śmierci czworga pensjonariuszy oraz do powstania ciężkich, średnich oraz lekkich obrażeń ciała u kolejnych ośmiu osób.

Oboje oskarżeni nie przyznali się do winy. Odmówili składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
Do pożaru w hospicjum prowadzonym przez Fundację Palium przy ul. Strzeleckiej w Chojnicach (Pomorskie) doszło ok. godz. 3 nad ranem 6 stycznia 2020 r. w wyniku zaprószenia ognia niedopałkiem przez jednego z pensjonariuszy. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu na skutek działania ognia i wysokiej temperatury. Kolejne trzy osoby zmarły z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Ofiary miały od 64 do 72 lat.

14 zastępów straży walczyło z pożarem

24 osoby zostały umieszczone w szpitalach w Chojnicach i w Człuchowie, w tym dwóch policjantów, biorących udział w ewakuacji pensjonariuszy i dwie pracownice hospicjum. Ośmioro z nich, głównie na skutek podtrucia, doznało lekkich, średnich lub ciężkich obrażeń w obrębie układu oddechowego. Policjanci opuścili szpital jeszcze 6 stycznia, opiekunka i pielęgniarka zrobiły to kilka dni później. W szpitalach pozostało wówczas 20 pensjonariuszy hospicjum, z których większość wymagała specjalistycznej opieki już wyłącznie ze względów chorobowych.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

pożar noc straż pożarna noc strażacy noc free shutt 1200 .jpg
Pożar stolarni w Wielkopolsce. Z ogniem walczy 40 zastępów strażaków

To personel hospicjum zaalarmował służby o pożarze. Pierwszy na miejscu był policyjny patrol. Pierwsze zastępy strażaków dojechały po czterech minutach od jego zgłoszenia. Łącznie w akcji gaśniczo-ratowniczej działało 14 zastępów. Ówczesny komendant pomorskiej PSP nadbryg.

Tomasz Komoszyński mówił 6 stycznia 2020 r. na konferencji prasowej, że w budynku nie ma systemu sygnalizacji pożarowej, a wejścia do hospicjum były zamknięte i trzeba było je wyważyć, by prowadzić akcję gaśniczą i móc ewakuować pensjonariuszy, z których żaden nie poruszał się o własnych siłach. Po pożarze burmistrz Chojnic Arseniusz Finster ogłosił w mieście dwudniową żałobę.

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej