"Przyrost cały czas jest bardzo duży". Szef MZ podał liczbę nowych zakażeń koronawirusem

Adam Niedzielski zapewniał, że skala czwartej fali pandemii będzie w dużej mierze zależeć od zachowania zasad bezpieczeństwa, w tym m.in. dystansu, noszenia maseczek oraz szczepień.

Powiązany Artykuł

Dr Posobkiewicz: nawet 30 proc. osób umiera na COVID-19 bez chorób współistniejących

Zaznaczył, że przebieg czwartej fali wskazuje na znacznie mniej zakażeń i hospitalizacji, niż było to w przypadku poprzednich trzech fal. - Mamy troszeczkę mniej przypadków, bo dzisiaj jest ich 15 190, ale to jest cały czas bardzo duży przyrost - mówił szef MZ. 

W opinii Adama Niedzielskiego "widzimy po stronie wykonywanych badań, że te liczby bardzo się powiększają, co też świadczy o tym, że jest coraz więcej transmisji". 

Mniejsza dynamika zakażeń na Podlasiu i Lubelszczyźnie

Szef resortu zdrowia podkreślił, że nie mamy do czynienia jeszcze obecnie z apogeum czwartej fali. Jednak - jak stwierdził - w dwóch najbardziej dotkniętych czwartą falą województwach - podlaskim i lubelskim - dynamika zakażeń wyhamowuje. Adam Niedzielski wskazał, że w woj. lubelskim dynamika zakażeń wyniosła jedynie 9 procent przy porównaniu obecnego tygodnia do poprzedniego.

Jak ocenił "przyjęliśmy też inną politykę restrykcji, niż w poprzednich falach". 

• Nieefektywna "ścieżka wzmacniania restrykcji"? Niedzielski: myślimy o innych rozwiązaniach

- Wirus, z którym mamy teraz do czynienia jest bardziej zakaźny, a mimo to mamy względnie niską hospitalizację, dzięki szczepieniu i naturalnej odporności po przechorowaniu - powiedział szef Ministerstwa Zdrowia. Jak podkreślił Adam Niedzielski "jeżeli będziemy mieli do czynienia z najgorszym scenariuszem, to w ciągu dwóch tygodni szpital covidowy na Stadionie Narodowym zostanie uruchomiony". 

PAP/nt