Silny nawrót ptasiej grypy. Główny Lekarz Weterynarii: sytuacja w tej chwili jest naprawdę niebezpieczna

Główny Lekarz Weterynarii Paweł Niemczuk podkreślił, że silny nawrót ptasiej grypy wymaga odpowiedzialnego zachowania hodowców. Konieczne jest przestrzeganie zasad bioasekuracji, czyli bezpiecznego chowu drobiu. Od początku listopada potwierdzono w Polsce 23 ogniska wirusa typu H5N1.

2021-11-17, 15:52

Silny nawrót ptasiej grypy. Główny Lekarz Weterynarii: sytuacja w tej chwili jest naprawdę niebezpieczna
Nie ma dowodów na to, że drób był źródłem zakażenia. Ministerstwo rolnictwa zdementowało informacje "Gazety Wyborczej".Foto: Photoarte/Shutterstock

Powiązany Artykuł

ferma drobiu free kaczki shutt 1200 .jpg
Kolejny przypadek ptasiej grypy na fermie w Holandii. Wybito 21 tys. sztuk kaczek

Paweł Niemczuk podkreślił, że przyczyną nawrotu zachorowań jest migracja dzikich ptaków. "Ptasia grypa występuje też w wielu krajach Europy" - podał. "Zaczynają się przeloty, ptaki latają z północy na południe, ze wschodu na zachód. To duże zagrożenie dla ferm, szczególnie tych, które są skoncentrowane" - zauważył.

"Szczególny apel o zachowywanie zasad bioasekuracji i wyciągnięcie wniosków z tego, co działo się do lata, gdy nie można było przewozić zwierząt i mięsa. Sytuacja w tej chwili jest naprawdę niebezpieczna" - zaznaczył Główny Lekarz Weterynarii.

Posłuchaj

Główny Lekarz Weterynarii: apelujemy o bioasekurację (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

Jak dodał Paweł Niemczuk, hodowcy muszą odizolować swoje stada od kontaktu z dzikim ptactwem. To samo dotyczy pasz oraz wody, z której korzystają zwierzęta. "Jest prowadzony monitoring wśród dzikiego ptactwa, które padło. Pobierane są próbki, bo dzikie ptaki są rezerwuarem tego zarazku. One chorują, ale są raczej nosicielem, rzadziej mają objawy kliniczne. Zagrożeniem są szczególnie gatunki drapieżne" - wskazał Paweł Niemczuk.

REKLAMA

Posłuchaj

Główny Lekarz Weterynarii: dzikie ptaki są rezerwuarem tego zarazka (IAR) 0:14
+
Dodaj do playlisty

Ptasia grypa jest śmiertelnym zagrożeniem dla drobiu dzikiego i hodowlanego, nie stanowi zagrożenia dla człowieka. Wystąpienie choroby powoduje automatyczną likwidację stada, również w sąsiednich gospodarstwach. Wpływa również na restrykcje i obostrzenia związane z przewozem zwierząt i eksportem mięsa.

ng

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej