Tusk z apelem do Amerykanów. "Europa to sojusznik, a nie problem"

Premier opublikował na platformie X wpis skierowany do "amerykańskich przyjaciół". Podkreślił w nim, że Europa i USA mają wspólnych wrogów i są sojusznikami. "Musimy się tego trzymać" - napisał.

2025-12-06, 18:16

Tusk z apelem do Amerykanów. "Europa to sojusznik, a nie problem"
Tusk do Amerykanów: Europa jest waszym najbliższym sojusznikiem, a nie waszym problemem. Foto: PAP/Paweł Supernak

Tusk: to jedyna racjonalna strategia wspólnego bezpieczeństwa

"Drodzy amerykańscy przyjaciele, Europa jest waszym najbliższym sojusznikiem, a nie waszym problemem. I mamy wspólnych wrogów. Przynajmniej tak to wyglądało przez ostatnie 80 lat" - zaznaczył Tusk.

Podkreślił, że obie strony powinny przy tym trwać, ponieważ jest to "jedyna racjonalna strategia ich wspólnego bezpieczeństwa". "Chyba że coś się zmieniło" - dodał.

Zapewne wpis strefa rządu odnosi się do opublikowanej przez Biały Dom strategii bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Z dokumentu wynika, że to Chiny są głównym rywalem Amerykanów. Pada w nim krytyka europejskich sojuszników Waszyngtonu. Jak napisano, USA "pozostają w sporze z europejskimi urzędnikami, którzy mają nierealistyczne oczekiwania wobec wojny (w Ukrainie), stojąc na czele niestabilnych rządów mniejszości, często naruszających podstawowe zasady demokracji".

Amerykanie koncentrują się na zachodniej półkuli

Strategia uderza również w politykę "otwartych drzwi" NATO. Priorytetem administracji ma być - jak zapisano - "zakończenie postrzegania NATO jako nieustannie rozszerzającego się sojuszu". Dokument podkreśla, że to Europa powinna "przejąć główną odpowiedzialność za swoją obronę". To wyraźny kontrast wobec polityki poprzednich prezydentów, a nawet pierwszej kadencji Trumpa, której filarem była ścisła współpraca z partnerami za Atlantykiem.

Co to oznacza dla Starego Kontynentu? Jak mówił w Polskim Radiu 24 ekspert do spraw bezpieczeństwa Marek Świerczyński, USA będą mniej angażowały się w zapewnieniu tam bezpieczeństwa. - Ta strategia w sposób bardzo wyraźny koncentruje interesy Stanów Zjednoczonych na zachodniej półkuli. Postuluje tam absolutną dominację - ocenił.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/ms

Polecane

Wróć do strony głównej