"Musimy być przygotowani nawet na to, że przeciwnik użyje broni". Gen. Skrzypczak o sytuacji na granicy
"Po stronie białoruskiej, przy przejściu granicznym w Bruzgach koczuje grupa cudzoziemców - to nowe obozowisko. Na starym, kilkaset metrów dalej, wciąż pozostają osoby. Łącznie w tym rejonie koczuje około tysiąca cudzoziemców" - napisano.
Pozostałe osoby ze starego obozowiska opuściły je pod nadzorem białoruskich służb.
kp